Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę mieć wiecej dzieci.....

Polecane posty

Gość gość

Mam jedno dziecko-synka , dużo ludzi zawsze myśli i mówi kiedy następne. A ja już nie chcę, mąż narazie też myślę że nie. Pierwsze dziecko chcieliśmy oboje i wyszło niespodziewanie za pierwszym razem. Ciąży dobrze nie przechodzialam mialam straszny poród i wogole nic dobrze nie wspominam z tego okresu. Teraz co miesiąc dla pewności i spokoju dla samej siebie zawsze robie test ciążowy. Nie chce wiecej dzieci nie mam siły czasem zeby zająć sie jedynym a gdzie tu drugie tymbardziej ze mimo tego iz mąż duzo pomaga to tez bardzo duzo pracuje. Chce "odchowac" synka wrócić do pracy i zapomnieć o macierzyństwie. Mowia ze jedynak to krzywda dla dziecka, wiem boli mnie to też ale czy warto się zmuszać i robic cos wbrew sobie? Czy bede zła matką jezeli moj syn nie bedzie miał rodzenstwa? Lepiej miec szczęśliwa godnie zyjaca rodzine niz kupe dzieci i dolek psychicznych bo z 2ka naprawdę byloby mi ciężko ?(mam tez swojje inne powody )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wiesz czemu nie chcesz to po co pytasz innych o zdanie ? czy oni pomogą ci finansowo, podczas ciąży, porodu czy wychowywania ? czy obcy ludzie pomogą ci gdy będziesz w depresji ? więc czemu zdanie obcych ludzi cię tak interesuje to twoje życie i twoje wybory, nikt nie przeżyje twojego życia za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetny komentarz powyżej. Podpisuje się! Rób to co Ty uwazasz za słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam jedno i nie planuje więcej. Fajne są takie male dzieciaczki ale moje obecne jest takie spokojne mądre uśmiechnięte ze obawiam sie ze lepiej byc nie może wiec będzie teraz gorzej. Dużo utylam w ciąży i teraz walczę z nadwaga a drugi raz mi się tyć nie chce. Nie chce znów terroru laktacyjnego. Dla mnie karmienie piersią to żadna przyjemność. Teraz miałam cesarkę z powodu wąskich bioder ale obawiam sie ze teraz będę musiała rodzic naturalnie. Dla mnie żadna frajda. Dobrze się czuje jako mama lubię zajmować i bawić sie z dzieckiem, ale zaryzykuję i sporobuje dobrze wychować jedynaczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cie doskonale...ja mam dwoje,na syna czekaliśmy 4lata,po drodze 3razy poroniłam,udało sie,urodził sie syn i...tak dał mi w kość,że szkoda gadać :-( wyczekany,wychuchany,a ryczałam całymi dniami,nie miałam zupełnie nikogo do pomocy,jestesmy z mężem sami. I wyobraź sobie,że jak syn miał 6,5mies.znowu zaszłam w ciążę!mąż się cieszył jak głupi i był nastawiony mega pozytywnie a ja?ryczałam przez tydzień i miałam nadzieję...że poronie!!wiem myslałam jak zwykła suka bezduszna,ale byłam tak załamana,że depresja była o krok...ciąża rozwijała sie super,zero zagrożeń,CÓRKA urodziła się zrdowiutka pomimo,że ja padałam na pysk ze zmeczenia(ciaza i malutkie dziecko do ogarnięcia)...a teraz....teraz jestem szczęśliwa,że mamm ich dwoje! Jest nam bardzo ciężko,bo wychowywujemy ich sami,nikt nam nie pomaga,ale cieszę się,że mam córke,że ciąża się utrzymała,że ja o zgrozo!nie usunęłam jej...gdyby nie wpadka to tak jak ty-zapewne odchowałabym syna i NIGDY wiecej nie wchodziłabym ponownie w pieluchy,kaszki,sraszki...moje dzieci sa jeszcze bardzo malutkie,ale już śmieję sie do męża,że córka niedługo konczy 6,5 mies. I moze strzelimy sobie trzecie ;-) śmiechy,chichy,ale nie wykluczam,że za dobrych parę lat nie zachhce mi się jeszcze. Dziecka,choć teraz dostaję po d***e aż trzeszczy...chyba jestem sado maso :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam poniewaz chce poznac zdanie matek ktore mają jedno dziecko albo więcej, co myślą i czy nie żałują cokolwiek im w zyciu sie przytrafilo po to jest przeciez forum zeby rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 14:20 u mnie dokladnie tak samo bylo i z ciąża i z karmieniem to juz wogole i z porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie tym co ludzie mówią!! i o dziwo chyba żaden dorosły jedynak nie powie nigdy ze rodzice go skrzywdzili ze nie ma rodzenstwa. I upewnij sie że mąż nie chce i jak rodzina/znajomi pytają to odpowiadajcie wprost: drugiego nie planujemy. Wkońcu przestaną pytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi jedynakami to roznie, jedni sie ciesza z uwagi rodzicow, inni bardzo cierpia z braku rodzenstwa, szczegolnie po stracie rodzicow. Musisz sobie odp na pytanie, czy za np 30 lat bedziesz zalowala, ze sie nie zdecydowalas? A gdybyscie np wpadli z drugim, zalowalabys ze masz dwoje dzieci? Bo wiesz, dzieci maja to do siebie, ze rosna. Kazda ciaza i porod jest inna, ty sie nastawiasz na hardcore i sie nie dziwie, ze neie chcesz. Ale tak nie musi byc. Sam twoj watek na kafe swiadczy o twoich rozterkach. Dobrze sie zastanow. Jestem pewna, ze mimo tego ciezkiego porodu i zmeczenia kochasz synka i za nic bys go nie zamienila na przespane noce . Drugie malenstwo tez bys tak mocno kochala i nei chciala za nic oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra przez 4 lata mowila dokladnie jak autorka i teraz jest w drugiej ciąży. Po 4 latach zapragnela z meżem miec jeszcze drugie dziecko. Starali sie ponad rok. Róznica miedzy dziecmi 6 lat. Ja mam roznice 2 lata i bylo naprawde ciezko ale potem łatwiej niz z jednym bo sie non stop bawią itp. Moja siostra stwierdzila ze z perspektywy czasu zaluje ze nie miala szybciej drugiego. Dzis ma dwoch jedynakow i znowu przechodzi to samo co z pierwszym dzieckiem czyli non stop "mama pobaw sie ze mna" a ja mam tylko "mama nie przeszkadzaj nam" ;) Autorko absolutnie cie nie namawiam pisze tylko o wlasnych doswiadczeniach. Ja np nigdy bym sie nie zdecydowala na drugie jakby mnie nie bylo stac i jakbym w ogole nie czula ze chce miec drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba cie rozumiem. Ciąża i połog to była gehenna. Mąż chciałby mieć drugie dziecko, ja nie chce nigdy więcej tego przechodzić. Mam moja jedynaczke, ukochana i najcudowniejsza. I rozumiem ze pytasz na forum, bo każdy w bezpośrednim otoczeniu uważa że posiadł wiedzę objawiona. Oczywiście jak mówią zmieni mi się i za parę lat będę żałować (jak powiedział bezdzietny rozwodnik). Strasznie biedney jest taki jednak i to taka krzywda dla dziecka (matka 16 latki starająca się o niemowlę w nowym związku -no nikt mi nie wmówić ze przy 16 latach różnicy złapią kontakt). I pomimo całej tej hipokryzji ludzi dzielących się ze mną swoją wiedzą objawiona, często czuję się jak wyrzutek albo wyrodna matka, bo jak mogę mówić że nigdy więcej nie chce być w ciąży skoro to takie cudowne (najczęściej słyszy się to od facetów, szczególnie bezdzietnych). Rewelacja ze wszyscy wiedzą lepiej.... Cieszę się że znalazłam twój wpis, jakoś tak raźniej myśleć ze nie jest się jedyną jednostka odbiegające od społecznie przyjętej normy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Teraz co miesiąc dla pewności i spokoju dla samej siebie zawsze robie test ciążowy." Niby cały tekst normalny ale jak czytam ten fragment to to jest jakieś popieprzone. Pomyśl o podwiązaniu jajników lub niech twój mąż zrobi wazektomie a nie co miesiąc kurna testy robić :O po co bo pewnie wtedy aborcja co ? Aborcja to nie jest antykoncepcja kretynko, śmigaj sie ubezpłodnić a nie skrobaneczki sobie bedzie robić w razie co. Puknij sie wten głupi łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00:01 o kur.. chyba w ferworze świątecznych przygotowań zapomniała odwiedzić psychiatre i odnowić receptę...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzysz, recepte to zapomniałą autorka topiku. Po chuj miesiąc w miesiąc test ciążowy robić, przecież to trzeba mieć obsesje maniakalną. Kto normalny tak robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzeństwo?!autorko poczytaj kafe, jakiś topik o świętach,wiekszośc zyje z rodzeństwem jak pies z kotem,a i tak swoim dzieciom funduja braciszka czy siostrzyczke co za hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podobno to rodzice jedynaków najbardziej rokują że w rodzinie pojawi sie kolejne dziecko ii zdaniem jedynaków to ONI przede wszystkim powinni dostac po 500 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po co się tłumaczysz? Masz prawo nie chcieć i koniec, nie masz żadnego obowiązku posiadania więcej niż jednego dziecka. Robisz podstawowy błąd: przejmujesz się tym, co powiedzą ludzie. Co Cię obchodzi, co powiedzą? I tak Cię obgadają. Czy z jednym dzieckiem, czy z dwójką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p******i/cie. Ja mam jedynaczke i ciesze sie z tego, ani maz ani ja nie chcemy drugiego dziecka. I dobrze nam z tym. Autorko nie masz obowiazku posiadania wiecej jak jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest u nas potoczna, niepisana zasada, że rodzeństwo jest gwarantem szczęścia. Jest to bzdura. Człowiek jest szczęśliwy i wartościowy bez względu na liczbę braci i sióstr. Dorosła, zdrowa osoba potrafi otoczyć się ludźmi poza rodziną. Jeśli tego nie potrafi, to powinna udać się na terapię. Po prostu. W reklamach widzimy rodziny "idealne"- dwoje młodych rodziców, z nienagannym wyglądem i domem, do tego dwoje dzieci, każde innej płci. Moje drogie, życie to nie reklama. Masz prawo nie chcieć kolejnej ciąży. Nie musisz rodzić, możesz jeśli chcesz, ale nie musisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, ja mam siostrę 4 lata młodszą i całe życie rywalizuję z nią o względy rodziców. To tylko pogarsza relacje między nami i dlatego wcale nie jesteśmy sobie bliskie. Mój syn jest jedynakiem, na pewno nie jest egoistą, a dzięki naszej ogromnej miłosci ma też poczucie własnej wartości..w przeciwieństwie do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mama jedynaczki
POWIEM TAK. JESTEM JEDYNACZKA, MAZ TEZ RODZENSTWA NIE MA...NIE WIEM CO ZNACZY MIEC BRATA CZY SIOSTRE I NIE UWAZAM ZE TO KONIECZNOSC ABY MOJEJ CORCE SPRAWIAC BRACISZKA CZY SIOSTRZYCZKE...MAM UPRAGNIONĄ CORKE, I DOTAD NA PYTANIE "KIEDY DRUGIE"? odpowiadalam ze nie chce...wszyscy robili wielkie oczy i na sile wpierali mi ze dwojka to fajny zestaw, ze jedynak to samotnik i egoista(nie uwazam zebym byla taka)...itd itd... ale powiem ci autorko ze coraz czesciej mysle o 2 dziecku..dlaczego? rodziną z mojej strony to kilka osob na krzyz i kontakty nie są jakies zażyłe... mam tylko mame, ojciec zmarl. sa takie chwile ze brakuje mi rodziny, rodzenstwa. kiedy mama umrze w zasadzie zostane sama, a jestem dosc mloda bo mam 30lat a mama prawie 70...nie mam nikogo. rodzina meza jest wieksza ale tak naprawde nie licze na nią, zreszta widujemy sie 2-3 razy w roku...i mysle zeby jednak corka nie byla taka sama jak palec.wiadomo ze moze byc tak ze z bratem czy siostra nie bedzie zyla w zgodzie-tego sie nie przewidzi, i do niedawna ten czarny scenariusz przesłanial mi myslenie o 2 dziecku,tera zjednak jestem bardziej ZA niz PRZECIW. maz chce drugie, wiem ze bardzo chcialby jeszcze syna, albo w ogole drugie, bo czasem napomyka ze z dwojka byloby weselej...nie wiem sama. mloda jest mala, ma 2 lata. JESLI SIE ZDECYDUJE TO ZA ROK, DWA, NIE WCZESNIEJ. ale mam metlik w glowie, przynzjae, niemniej uwag znajomych na ten temat nie slucham, to bedzie WYLACZNIE NASZA DECYZJA.....jesli corka bedzie jedynaczka, to ten nie bede sie przejmowac tym co mysla inni, uwazam ze bycie jedynakiem tez ma swoje plusy a nie same minusy...zobaczyymy, zycie pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie chciałam mieć dzieci, ale tak wyszło, że szybko zaszłam w ciążę. Po 8 latach urodziłam drugie dziecko. Teraz po kolejnych 7 latach nie mogę przestać myśleć o kolejnym dziecku. I wiem, że nigdy nie zamieniłabym posiadania 2 dzieci na 1 lub wcale. Mimo dużej różnicy wieku moje dzieci się kochają i nie wyobrażają sobie, że mogliby nie mieć rodzeństwa. A Święta w dużej rodzinie są super :) Jak wszyscy się zjeżdżają w jedno miejsce - dziadkowie, rodzice, dzieci, wnuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale durne myslenie nje których tu kobiet wyzywających mnie tutaj od debilek i innych... tylko dlatego ze robie test ciążowy co miesiąc. A co wam do tego , robie po pierwsze ponieważ biore leki ktorych broń boze nie można brać będąc w ciąży po drugie odchudzam sie mam nie regularne miesiączki a po trzecie robiąc test co miesiąc mam pewnosc wtedy ze jakbym byla w ciąży to jest to ciąża nie dłuższa niz 4 tyg. I wtedy na dzien dzisiejszy na pewno wzięła bym tabletki.. 4 tyg ciąża to jeszcze zarodek i wiedząc ze nie dam rady sobie psychicznie i fizycznie mnie to wy kończy zdecydowala bym sie na taki krok. Więc chyba lepiej dowiedzieć sie w bardzo wcześniej ciąży ze jesteśmy w ciąży niż w 2 lub 3 miesiacu i żyć z myślą ze dziecko moze urodzic sie chore chociażby. Co byla by dla mnie chyba największą tragedią. Tym bardziej ze w pierwszej ciąży bylo podejrzenie ze dziecko bedzie chore przez branie moich leków, latałam po lekarzach i genetykach na szczęście urodziło sie zdrowe... także skończcie z tymi obelgami nie znając dokladniej sytuacji i zawsze zakładając ze dziecko trzeba urodzic mino wszystko i podtrzymać ciąże kosztem wszystkich i wszystkiego bo czasmi mozemy wyrządzić krzywdę ale swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się o drugie 500 zł dostaniesz ja jeszcze dwójkę zrobię żeby 1000 wpadał co miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie nie odzywaj kobieto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem jedynaczką i całe zycie było to dla mnie wielkie brzemię, dlatego NIGDY nie zafunduję tego swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczka ale zawsze miałam mnóstwo przyjaciół i jakoś braku rodzeństwa nie odczuwam a mam 40 lat już. Natomiast jak widzę jak co niektóre rodzeństwa sie nienawidzą to się ciesze że rodzeństwa nie mam. Bo rodziny się nie wybiera a przyjaciół mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja koleżanka jest jedynakiem, a jej rodzice juz nie żyją i jest zupełnie sama na tym świecie. Albo myślisz o sobie, albo o dziecku, kazda kobieta ma ten wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 albo myslisz o sobie albo o dziecku? Kuzwa, to rodzenstwo jest tylko od towarzystwa? :D chore, chore!!! Jak dobrze jedynaka wychowasz to sie otoczy ludzmi, rodzenstwo dorasta i kazdy ma swoje zycie, a nie brata czy tam siostry! A jak jestes nieudolna wychowawczo to i z piatki zrobisz kaleki, co bez rodzinki zginą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam brata i jestem szczesliwa jestm moim kumplem i mam z nim dobry kontakt... i bla bla bla i milion roznych historii i co w zwiazku z ty tematem ma to wspolnego nic autorka nie chce miec wiecej dzieci i ma do tego prawo jej decyzja fajnie ze dalas zycie nowej osobie -to bardzo wiele i ja to doceniam:) inni tez powinni a nie wiecvzne wymagania dotyczace rodzenstwa itp najlepiej rok po roku .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×