Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Była miedzy nami niesłychana CHEMIA, przyciaganie. A ON zrezygnował...

Polecane posty

Gość gość

Nic z tego nie rozumiem. Spotkać drugą osobę która tak na nas działa graniczy z cudem. A my nie mogliśmy się sobą nacieszyć, gdy spacerowaliśmy on co minutę przyciągał mnie do siebie i czule całował. Przytulał, głaskał. Ja odpowiadałam tym samym, czułam się jak na haju. Wydawało się że spotkało nas niesamowite szczęście że tak na siebie działamy, oprócz tego swietnie się dogadujemy. Ale jednak minęło 8 tygodni tych niesamowitych spotkań i on zrezygnował, wycofał się . Nic z tego nie rozumiem, przecież tak trudno spotkać drugą osobę która działa na nas w taki sposób a on tak łatwo odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu on odpuścił, czego w takim razie szuka? Zawsze mi się wydawało że szuka się właśnie tego przyciągania, tej sławetnej chemii. Dlaczego on odpuścił? Czuję się fatalnie, nie umiem się pozbierać i nic z tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może mi ktoś wytłumaczyć DLACZEGO? Bo ja nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko ja, bo to on ciągle mnie przyciągał i całował. Nie mógł się opanować. Na ostatnim naszym spotkaniu też tak było więc nie wyglądało na to żeby mu przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam mi powiedział że czuje niesamowitą chemię, to były jego słowa. Nic z tego nie rozumiem, czego on w takim razie szuka? Zawsze myślałam że szuka się właśnie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest inna ,ktora go bardziej pociąga daj mu zyć,on juz wybrał a z ciebie zrezygnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest inna, sama to przerabiałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemia jest ulotna. Kiedyś mialem niesamowitą chemie z jedną dziewczyną. Takie parcie że szok. Jak zaczelismy sie pruć to okazalo sie że nieprzypadlismy sobie do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna? Ale to on chciał się ze mną spotykać,przecież nie ja go podrywałam. Oprócz chemii naprawdę dużo nas łączyło bo i podobne poczucie humoru i podejście do wielu sprawa a co najważniejsze mieliśmy o czym rozmawiać. Naprawdę nic z tego nie rozumiem. Ja osobiście nidy bym nie zrezygnowała z kogoś kto tak na mnie działa, przecież tak ciężko poznać kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może macie rację, może on kręcił na dwa fronty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaaaaaaaa
Między mną a die Kanclerin też była chemia i jakoś wygasła. Chemia jest nietrwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla niego to moze byl tylko poped seksualny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno kręcił na dwa fronty i już go to zmęczyło a ten potok słów pod twoim adresem nie zdziwił ciebie? faceci są oszczędni w słowach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka8888888888888
Widocznie to wg Ciebie była ta niesamowita chemia, co on zauważył i może się i wystraszył Twojego zaangażowania, dlatego lepiej poczekać z angazowaniem się dosc dlugi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rochać mu się chciało, to dlatego tak cię obskakiwał, zaliczył cię czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam dokładnie to samo, to samo poczucie humoru, wspólne tematy a za chwile dystans, u mnie metlik w głowie bo to on wszystko zaczał, on szukał kontaktu i stawał na głowie zeby go nawiązac, niby taki zachwycony no cud miód a za chwile zmiana zachowania, nastawienia..... zależało mi na tym, zabiegałam zeby podtrzymac te znajomosc a okazało sie ze faktycznie ciagle w głowie siedzi mu inna laska, a ja widocznie byłam taka na poprawe nastroju, no troche przykre bo własnie na taką relacje czekałam całe zycie, trudno zycze mu jednak wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliaaa888888888
Poza tym jakoś z doswiadczenia wiem, ze "swieca która sie jasniej pali szybciej gaśnie", czasem nie warto niczego przyspieszac tylko powoli sie poznawac, nie nastawiac sie na nie wiem co po tak krotkniej znajomosci jak 8 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerabialam-bolalo, bo zdawalo sie ze to nieziemskie. On zaczal sie wycofywac, ja tez potem odpuscilam. U nas byla inna rzecz, byl po zwiazku.. tak mialo byc, mow sobie... dzis mam super faceta, o tamtym pomysle czasem ale juz nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliaaa888888888
Bo moim zdaniem wy robicie podstawowy bład- za szybko okazujecie uczucia i że jesteście zakochane. Trzeba byc dla facetan jak zasluzy mila, ale troche zdrowego dystansu nie zaszkodzi, a jak on zaczyna sie wycofywac to nie narzucajcie sie mu. Polecam ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zołzy" moze nie 100 % ,ale wiele w niej prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego nie rozumiem, tak trudno znalezc osobę która na nas działa a facet daje noge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×