Czemu ludzie wierza lekarzom skoro nawet sami lekarze mowia, ze niektore

szczepionki sa silnie toksyczne dla organizmu i nie tylko nie zapobiegaja zarazeniu ale wrecz oslabiaja naturalna odpornosc organizmu. Przyklad - szczepionka na HPV. Oprotestowalo ja 500 lekarzy ze wszystkich chyba krajow a w Japonii zostala ona calkowicie zakazana. Tymczasem zamiast zutylizowac wycofane szczepionki to przywieziono je do Polski i na chybcika prowadzono przepis OBOWIAZKOWEGO szczepienia dzieci tym swinstwem. Jestesmy obecnie jedynym krajem na swiecie gdzie ta zakazana trucizna jest obowiazkowa.

Tak, lepiej zeby wybuchla epodemia gruzlicy, niz mielibysmy sie szczepic... Zalosne

Ciebie powinni zutylizowac

Epidemia gruzlicy czy polio moze wybuchnac bo ludzie sie szczepia i oslabiaja swoj organizm. Poczytajcie sobie o zdrowiu osob nigdy nie szczepionych. Prawie nie choruja. A nawet jesli ktorys zlapie katar to silny immunologicznie organizm zwalcza go w 1-2 dni. Tymczasem wg medycyny akademickiej leczenie kataru trwa min. 4-5 dni. W przypadku inych chorob relacje te sa jeszcze bardziej na korzysc osob nie szczepionych. Tylko ze wyniki takich porownan sie skrzetnie ukrywa przed opinia publiczna.

@11:55 10/10

Nie zgodzę się z tym, że szczepienia nie są potrzebne. To prawda mogą wywoływać działania niepożądane ale wydaje mi się, że ryzyko ich wystąpienia jest mniejsze niż powikłania po niektórych chorobach. http://szczepimy.com.pl/pneumokoki/szczepienia/

Jesli to nie prowo to strach zyc z kraju w ktorym ludzie sa tak glupi. Neguja postepy medycyny ktore ratuja ludziom zycie od lat. Jesli nie chcecie szczepien to potem nie leczcie dzieci za nasze pieniadze idioci

Ostatnio czytałam gdzieś artykuł na temat szczepień. Przed wprowadzeniem szczepionek choroby od roku 1900 zaczęły same stopniowo zanikać bo ludzie zaczęli bardziej dbać o higiene itd. Potem wprowadzono szczepionki i zaczęto ludziom wmawiać że to dzięki nim jest coraz mniej chorób a nie podają statystyk przed wprowadzeniem szczepień. Mój ojciec 3 razy chorował na gruźlicę. Ponieważ był alkoholikiem i często pił z kolegami z jednego kieliszka. Jeden zarażał drugiego. Gdyby dbał o siebie i nie przebywałby na melinach to choroba nigdy by go nie dopadła