Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłótnia z matką przed świętami! Pomocy

Polecane posty

Gość gość

Potrzebuje aby ktoś obiektywnie spojrzał na moją sytuację. W kwietniu tego roku znalazłam pracę kuzynce, była to praca sezonowa na która ja sama zresztą pojechałam. Było ustalone,ze kuzynka pojedzie 3 tyg wcześniej z racji tego,ze ja miałam kończąca się umowę w poprzedniej pracy i nie mogłam jechać wcześniej. W dniu kiedy ona miała być w tej pracy dzwoni do mnie szef z pretensjami,ze co to ma znaczyć ze ona odebrala od niego telefon i powiedziała ze nie przyjeżdża i ze ja niby miałam mu to przekazać. No więc ja dzwonię do niej i mówię co to odwala i dlaczego noc wcześniej nie powiedziała. Zbluzgala mnie tylko,ze to jej sprawa itd... A prawda jest taka,ze ja musiałam za nią jechać te 2 tyg wcześniej...W innym wypadku ja również stracilabym ta pracę. Od tamtego czasu w ogóle z sobą Noe rozmawiamy, nawet mijając się na ulicy nie mówimy sobie czesc. Dla mnie jest definitywnie skreślona. I teraz meritum; ostatnio wchodzę do domu a mama wola mi z drzwi,ze ma dla mnie nowinę. Oznajmiła,ze znalazła dla niej ( kuzynki) pracę u siebie w zakladzie i ze od jutra będą razem jeździć.... nie miałabym nic do tego, gdyby nie fakt ze kiedy ja pytałam mamy czy popytalaby o pracę dla mnie od razu skreslila mój pomysł mówiąc,ze nie, ze nikogo nie przyjmują etc... Kolejny problem to fakt,ze mam faceta mieszkającego dosyć daleko... chciałam zaprosić go na święta i zapytałam mamę ponad miesiac wcześniej czy ma coś przeciwko... za każdym razem kiedy pytałam mowila ze jeszcze nie wie,ze się nie zastanowila etc... I dziś mi mówi ; nie, ja chce te święta spędzić w spokoju. Dla mnie to też jest uciążliwe. Nienawidze jej. Zawsze robi mi pod górkę ; ( Noe mogła mi tego wcześniej powiedzieć? Ja też inaczej bym sobie wszystko zaplanowała ; ( nie mam w ogóle ochoty na te pieprzone święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez obrazy ale masz żałosna matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz jechać do faceta? Ja taka matkę miałabym głęboko w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie mogę bo jutro i w niedzielę idę jeszcze do pracy....; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosna jesteś i zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaś uważam ze to matka dziewczyny zachowała się Bardzo nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka8888888888888
Moim zdaniem Ty masz racje, mama powinna przede wszystkim o Tobie myslec, a nie o jakiejś Twoje kuzynce, po drugie powinna sie była zgodzic na przyjazd chłopaka... Ale nie przejmuj sie, moja tez czasami ma takie dziwne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka sie ciebie wstydzi albo ma cie za gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci. Strasznie nie poważna ta twoja matka. W ogóle to akcja z pracą i kuzynka tez porazka. Jak można być taka idiotka. Ale moze twoja matkę też wystawi i ta się przekona na własnej skórze co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zrobiła matce awanturę. Sory ale potraktowała Cię jak największego śmiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zawiłe i... ne powinnas obrazac swojej matki nawet jesli się znia nie zgadzasz,niewszystko jest takie jak się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smarkula myśli, że cały świat ma kręcić się wokół niej. Te pretensje to początek, skończy się jak zawsze - u psychiatry, tylko jednego nie wie, że psychiatra nic nie jest w stanie pomóc. Wychowali cię na samolubną świnię i to nie ICH wina, bo chcieli jak najlepiej. Albo sobie wszystko we łbie [ pszepraszam, ale nie lubie takich jak ty] poukładasz na nowo albo do końca życia będziesz świnią nie rozumiejącą NIKOGO>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaś rozumiem autorkę i też byłabym zła o zachowanie matki. Bo po pierwsze mogła najpierw uprzedzić córkę i zamiarach poszukiwania pracy dla kuzynki A po drugie zrobiła świństwo chłopakowi córki bo na 2 dni przed wigilią powiedziała ze nie może przyjechać. Dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na to twoj ojciec rodzina ? Wsiadaj w pociag i do chlopaka nawet gdybys miala na polnoc byc pojdziecie na pasterke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedstawiłaś sprawę subiektywnie w taki sposób że ma wyjsć że to ty jesteś madra i pokrzywdzona ale jak jest naprawdę to nie wiemy. Pewnie twoja mama i kuzynka przedstawiłyby inną wersję która ukazuje cię jako rozkapryszoną wariatkę więc po co pytać o to na forum jesli chcesz pokazać swoje i szukasz poparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petro25
Tak po prawdzie to ją wczoraj z ojcem się klocilismy i powiedziałem wprost że ja na wigilie nie chcę isc. Wgl mam trochę rodzinę gdzie każdy jest indywidualista i mówiąc szczerze przez 3 lata nie byłem na święta nowy rok w domu i czulem się świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam gdzieś święta. Jutro rano jade w góry z dziewczyną i mam święty spokój. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×