Ludzie którzy jedzą karpia w święta to sadyści i osoby chore psychicznie

inna osoba na kafe o tym pisala, wy kretyni z rybami w torebkach foliowych, niesiecie ta rybe ktora zdycha w meczarniach w tej reklamowce, sprzedawcy ryb to zwykle studenci albo jakies stare dziady z gównem zamiast mózgu ktorzy nie potrafia ryby zabic tylko ją stłuką i wrzucają wam do siatki, a potem ta ryba tłucze sie wam w torbie albo na taśmie przy kasie... juz nie mowie o poje/banych polaczkach ktorzy czesto przez kilka dni trzymają zywą rybe w misce albo wiadrze i nawet jej nie karmią i wody nie zmieniają, a gdy nie wiedzą jak zabic to wylewają wode i czekają az ryba sie udusi. Jestescie poje/banymi zasranymi pie/rdol/onymi katolami ktorzy powinni byc je/bani krzyżem w od/byt, inaczej was nazwac nie mozna tylko odpadami genetycznymi i żadna spowiedź ani pasterna wam nie pomoze, bydło zawsze bedzie bydłem, dziekuje dobranoc

mój ojciec jest katolikem i przynosi żywą rybę ze sklepu we własnym wiadrze z wodę a potem sprawnie go zabija i z odpowiednią intencją,a tak poza tym masz racje

A śledzie jedzą seryjni mordercy

Masz racje panie dyrektorze profesorze

a ludzie jedzący świnie, krowy itd to niby co? One tez sie meczą i są zabijane w nie takich warunkach jak powinny

Ale masz racje z tym zabijaniem ryb,ludzi nie obchodzi czesto cierpienie,a mogliby go zabic szybko zeby sie nie meczyl... Ja jadlam nieraz karpia, ale kupilam go juz martwego, nawet nie wiem jak został zabity :P