Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wolicie: osoby empatyczne czy z pocjałem, ale czasami niełatwą relacją?

Polecane posty

Gość gość

Jakie osoby bardziej poszukujecie,do wyboru : 1. osoby z łatwą możliwością nawiązania empatii, emocjonalnego powinowactwa etc., jednak minusem może być z czasem np. zbyt płytka i powierzchowna, ale co do zasady prostsza relacja..? 2. drugi wariant to osoby z ewentualnymi problemami na początku znajomości zwłaszcza np w komunikacji (minus), jednak z potencjałem czego jakiegoś rodzaju zaintrygowania, wciągającego uroku ( być może nawet fascynacji etc. :-) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale "problemy" są tylko w formie kontaktu, empatia zazwyczaj jest TYLKO powierzchowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak wypada chociaż czegoś szukać dla własnego rozwoju, zazwyczaj wartościowe relacje nie przychodzą łatwo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi chodzi o osoby, które zmieniają np. twoją postawę, pokazują wprowadzają coś nowego.. coś czego samemu nie da rady się zauważyć. Wtedy zazwyczaj nie ma tak że po prostu to się zauważy, to wymaga wysiłku. Poza tym mogą być błędy w komunikacji, zazwyczaj też wadliwie się ocenia, powierzchownie takie momenty. Zatem chodzi o osobę, która na prawdę potrafi coś wnieść, zmienić punkt widzenia.. a nie tylko dyskusje z kimś, być moze fajne, ale to nie zmienia za wiele. Takie osoby np, patrzą na te same rzeczy z zupełnie innego punktu widzenia, mają inne wartości, zaskakują, intrygują i niestety nie jest to proste żeby to rozwinąć Dodatkowo osoby które zazwyczaj czegoś więcej szukają w życiu, stoją na uboczu i cięzko jej spotkać, rozpoznać i nawiązać kontakt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za sztuczny podział? Empatia to co innego niż ekstrawertyzm. Lubię ekstrawertyków bo to ludzi otwarci, a nie mruki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie które znają znaczenie słowa "empatia" :/ Nie, nie chciałoby mi się rozmawiać z mrukiem. Nie ineteresują mnie poglądy takich osób, mam wystarczająco dużo normalnych znajomych z ciekawymi poglądami. Po co użerać się z kimś kto ma "problemy w komunikacji"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemy w komunikacji - nie chodzi o zamknięte osoby, ale o sytuacje gdy ktoś ma zupełnie inny punkt widzenia i jeżeli np. jeszcze opiera się na swoim postrzeganiu dalej niż to wynika obiektywnie - PO PROSTU może jakoś zniekształcić to co mu się wydaje :-) w skrócie taka "komunikacja" jest wadliwa bo nie opiera sie na obiektywnych rzeczach (co często sie zdarza przy ciekawych osobach), ale tak może być gdy z początku ktoś coś widzi "jak mu się wydaje" (to chyba normalne zanim dwie osoby jakoś się dotrą) Mi się wydaje że jednak trzeba szukać przeciwnych do nas osób, bo wtedy można się rozwijać, czyli jeżeli ktoś kieruję się np. logiką to cenne dla niego jest poznanie osób co lubią np. oceniać emocje czy jakieś wewnętrzne poznanie itd??? Do tego te "trudniejsze" znajomości ułatwiają np. poznanie własnych sfer ze styku świadomość- nieświadomość, czyli odkrywanie rzeczy na które raczej na pewno samemu się nie zwraca uwagi :-) Tylko jak wyżej, W PRAKTYCE jeżeli ktoś kieruję sie logiką, będzie mu megacięzko dotrzeć do takiego "uczuciowca wewnętrznego" i odwrotnie, chociaż paradoksalnie może to być najbardziej owocny kontakt ze wszystkich możliwych Inna wersja to np. pasujący do siebie introwertycy-ekstrawertycy, to się czasami zdarza jeżeli potrafią się jakimś cudem wspólnie porozumieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie empatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale belkot:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w komunikacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na moje oko to twój problem w komunikacji wynika z tego, że nie potrafisz z sensem sklecić jednego zdania i używasz słów których znaczenia nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to drugi wariant z początku wątku :-) są rzeczy bardziej cenne niż ta empatia Wolę trudniejsze relacje ale bardziej (nawet potencjalnie) owocne.. Patrząc na to bardziej psychologicznie, ludzie mają swoje cechy charakteru, niektóre są podstawowe inne uboczne Relacje sami sobie dobieramy, i albo idziemy na łatwiznę i wybieramy osoby o nieskomplikowanych (do nas) charakterach (jak relacja klasyczna typu introwertyk-introwertyk). Ale możemy wypływać na szersze, trudniejsze wody i zaryzykować relacje na pozór niezgodne, nawet nierealne, trochę się pomęczyć i być moze w końcu będzie strzał w 10tkę, co może być wykluczone z góry przy pójściu z góry na wygodną łatwiznę Trzeba też pamiętać że świadomość przecietnych ludzi to tylko 10% ich możliwości, 90 % to nieświadomość nie możliwa do rozpoznania w zasadzie.. czyli potencjał niewykorzystany. Pytanie, czy jest jest możliwe te wykorzystanie z ciekawymi relacjami z innymi osobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepoznane 90% podświadomości...skąd taką liczbę wytrzasnęłaś . Ludzie wykorzystują cały dostępny potencjał mózgu, a poza "świadomością" i "podświadomością" to jest jeszcze sporo funkcji życiowych ;) Dalej twierdzę, że jest taka różnorodność ludzi z którymi łatwo mi się dogadać, że nie muszą marnować czasu na tych z którymi ciężko mi idzie rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 wariant to raczej to: Nie mieli celu i Nie mieli dzieciństwa jak my Dokoła trudny świat Ulica była domem, nauką tych lat Dla nich wieczna droga Dzikich serc spotkanie, krwią pieczętowane Dla nich wieczna wiara w to, co niepoznane Dzikich serc spotkanie Budzili w każdym gniew Śniegiem usłany był dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy do siebie pasuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko po co zmuszać się do przebywania w towarzystwie kogoś z kim nawet nie chcemy rozmawiać? I jak ktoś, kto nam nie pasuje, ma zmienić nasze poglądy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
Ja tam wolę "łatwiejsze " relacje z ludźmi podobnymi do mnie w inteligencji, otwartości umysłu, tolerancji na inne zdanie, poczuciem humoru, z dystansem do siebie, umiejącymi odpowiednio dobrać słowa w odpowiednim momencie, taktownymi. To by było chyba na tyle. Po prostu z osobami które mają cechy odwrotne do tych powyżej ciężko mi się rozmawia i np zamiast dyskusji są po prostu dwa monologi, albo kogoś coś bawi ,a mnie nie i na odwrót to wtedy też jest sucho..albo ,że muszę przytakiwać bo jak nie to po gębie dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgodzę z autorem w tej sprawie że dla większości osób - bo więksozść osób ma wąskie horyzonty z własnej rodziny i otoczenia- To wybieranie najłatwiejszych znajomości nie rozwija za bardzo. Bo pierwszy wybór jest zawsze takim wyborem jaki znasz. I to jest prawda że osoby mające łatwośc nawiązywania kontaktów mają często wady które wychodzą bardzo późno. Trudne znajomosći mają sens jeśli jest coś co przyciąga do tej osoby mimo trudności. Można wtedy spróbowac co z tego wyniknie. Jak jest tylko beznadziejnie to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajomości mają być przede wszystkim przyjemne. Nie jestem mnichem buddyjskim żeby na siłę utrudniać sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że trudniejsze są bardzo dobre ale tylko jak ta osoba ma w sobie coś fajnego.. i jest jakaś sympatia. wtedy można próbowac sie dogadac, i na tym skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nigdy nie pociągały znajomości z ludźmi z którymi ciężko się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pierwszy wybór jest zawsze takim wyborem jaki znasz." :-( ale jest też kwestia czasu.. idąc ciągle tę samą "znaną" drogą, może być tak że się krąży w koło i ciągle nic nie ma wypływając zaś na nieznane lądy jak Kolumb, nie marnuje się czasu, można coś nowego osiągnąć, poznać siebie, coś nowego, kompletnie nieznanego i może być super Tylko chyba to nie jest popularne w krajowym porządku relacji krajowych osób:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
..o albo jest jeszcze taki z******ty typ ludzi co w rozmowie sami sobie odpowiadają. Np " oo siema dawno Cie nie widziałem co słychać ? Ja ,że ok ,że ... .."co pewnie dalej robisz tu i tu...ja odpowiadam ,że "nie ,że zmieniłem pracę" ,że .. "a co pewnie źle płacili co ? no to pochwal się gdzie teraz ? "...ja że w biurze ,że zajmuję się teraz .." łoo widzę biurowy , co pewnie kawka, herbatka ,a wy tam na dole róbcie nie ?" [podniesionym tonem już]... ja ,że w prywatnych firma to tak niema ,że " dobra dobra już ja znam takich " ...coś w ten deseń:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mają byc tylko przyjemne ale jeszcze CIEKAWE, STYMULUJĄCE, a jak to partner to atrakcyjne seksualnie. Czasem dopełniające się, albo takie że ktoś ma to czego ty nie masz. I oparte na szczerości (bo niektórym na tym zależy) a osoba łatwa często mówi co ktoś chce usłyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja "wybieram" ludzi z którymi dobrze się dogaduje. Nie muszą mieć poglądów takich ja ja, wystarczy, że są otwarci i przyjaźni. I śwród takich ludzi jest tyle różnych osobowości i poglądów, że mrukami nie ma po co się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba autorowi nie chodziło o typy najbardziej upierdliwych osób tylko o osoby ciekawe dla nas ale z którymi jednocześnie ciężko sie porozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jeden facet 31 dziś a jakby ktoś Ciebie zapytał o jakieś najciekawsze historie z dzieciństwa, czy czegoś się bałeś albo jakieś ciekawe pomysły? ale to nie u nas, w tym obszarze geograficznym takie rzeczy w rozmowie, to pozamiatane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby zapytał o to bliski znajomy to pewnie wywiązałaby się ciekawa dyskusja...ale jakby pytała o to nowopoznana osoba to jest to cholernie dziwne pytanie w KAŻDYM regionie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
gość dziś na takie tematy to naturalnie schodzi rozmowa jak mi się dobrze z kimś rozmawia i czuję ,że można zacząć się sobie lekko zwierzać, że wiem ,że ta osoba jest na tyle otwarta ,że można jej powiedzieć jakieś rzeczy o sobie i ona to przyjmie . To są dla mnie takie tematy lekko intymne, zarezerwowane dla osób na poziomie kolega/koleżanka ,a nie zwykły znajomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
z nowo poznana osobą jeżeli dobrze by mi się rozmawiało przez dajmy na to pół godziny to mogli byśmy naturalnie zejść na taki temat ,ale pewnie tylko niektóre historie bym opowiedział , bądź w wersji okrojonej tak żeby się nie obnażyć ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×