Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wigilia z niemowlakiem

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, musze sie wyzalic! Otoz nasz syn ma 6 miesiecy, niestety mamy z nim problem, gdyz ma problemy z zasnieciem w innym miejscu niz nasz dom - jest jeden wielki ryk i trzeba sie nakombinowac zeby zasnal. Jutro u meza rodziny mamy byc na wigilii. Tylko ja nie chce ze soba Malego ciagnac, bo wiem, ze bedzie ryk, bo to jego pora spania :(. A maz sie uparl,jego rodzina to samo, ze jak to bez Malego :(. A mnie na sama mysl o jego placzu az skreca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez malego, ciocie babcie sie z nim wybawia i padnie szybciej niz myslusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak to??? Wigilia a ty sama s dzieckiem w domu? Jak będziesz tak dalej robić to sama sobie zrobisz źle.... Krótko i na temat: mąż ma rację a ty nie.... Podpisane - matka trojga dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty byś z tym dzieckiem została czy drugiej babci byś podrzuciła i sama na tę wigilię pojechała? Bez sensu moim zdaniem. Dzieciakowi nic się nie stanie. Trzeba było wcześniej przyzwyczajać do wychodzenia z domu a nie teraz dopiero oczy otwierasz, zę dzieciak was sterroryzował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
Ja nie jade na wigilię do teściów jest zimno mały dopiero po chorobie i nie będę go cuagac ponad 40 km i co spedze u mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczesniej nie bylo problemu ze spaniem w obcym miejscu,a teraz przychodzi jego pora i placze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
Mój też ma swoją porę kąpieli i spania nie będę i siebie i jego denerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo. Mój syn nie znosi w ogóle wychodzenia gdziekolwiek. Idziemy z mężem na wigilię do rodziców i sama nie wiem jak to zrobić bo wiem ze będzie wielka histeria. Ale z drugiej strony moja mama się śmiertelnie obrazi jak nie pójdę. A ja tez nie chce spędzać wigilii sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
Mój problemu z wychodzeniem do ludzi nie ma problemu mi bardziej chodzi o to że jest zimno a on dopiero co był chory a mamy kawałek do teściów i nie chce powtórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założę się życie wszystkie co piszą o małych terrorystach, to wasze pierwsze dzieci... Bo takie błędy się tylko przy pierwszym popełnia. . . A jak takie biedne te wasze dzidziusie w obcych miejscach to czemu same w swoich domach wigili nie wyprawilyscie??? Ktoś tu wyżej wspomniał że nie wychodzikyscie nigdzie z dziećmi to macie... Ja swojego 5 miesięcznego zabieram, nie będzie chciał w domu spać to uspie na balkonie w wózku. .. Ale pewnie wasze dzidziusie wozeczku też nie uznają.... Dzizas jak można dać się tak podporządkować dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wozek spoko, ale tylko na spacerze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
Ja to robię bardziej że swojej wygody po prostu mi się nie chce a każda wymowka dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ja niestety faktycznie sama się urządziłam i nie wiem co z t zrobić. Mam 15 miesięcznego terroryste. Nie chce zostac z nikim praktycznie nie wychodzę z domu (oprócz spacerów). Teraz nawet nie mam jak się wysrac za przeproszeniem bo walenie w drzwi i histeria. Dzieci moich znajomych takie nie są. Dziewczyny z nimi wszędzie chodzą i zero problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jak można się tak zaszyć w domu z dzieckiem. Na zewnatrz cieplo a dziecko nie wyjdzie bo po chorobie. Moje dzieci od urodzenia jak bez goraczki to jezdza wszedzie gdzie potrzebuje. a 80 km dziennie, to nieraz kilka razy w tygodniu. moj zasmarkany 6miesieczny syn jezdzil dzis 8 razy autem. Zyja i maja sie dobrze... wykonczylabym sie siedzac z nimi w domu bo chore, po chorobie lub przed nastepna... co innego gdyby bylo -20 ale dzis to bez kurtek jezdzilismy bo tak grzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z daleka
Ale ją nie powiedzialam że siedzimy w domu tylko nie jedfzie u na wigilię w nocy czytaj że zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie siedsisz z dzieckiem w domu bo chore to nie masz się czym chwalić to kto z nim zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj roczniak tez się drze w gościach, ale jedziemy do rodziców meza i moich na wigilie 100 km, niech się drze, ja nie bede sama spedzala świat. Krzywda mu sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac dzieci są różne. Mój dostaje histerii po przekroczeniu progu. Nie wiem dlaczego po prostu tak ma. Wcześnie aż tak nie bylo chociaż samochodu i autobusu zawsze nie znosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też zależy od podejścia do świat ją ich nie lubię i chce je spędzić w domu w spokoju nie chce mi się wloczyc po domach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×