jak to jest mieć męża

jak to jest mieć męża lub żonę, ja nie mam na to szans czy coś straciłam czy zyskałam?

Zyskałaś status kobiety bezmężnej, straciłaś status zamężnej. To tak przede wszystkim, bo inne sprawy są zapewne bardzo indywidualne.

Mąż to takie coś co łazi takie w majtach po domu , drapie się w poślady , obsikuje sedes , czasem przyłapiesz to na sikaniu do umywalki, zauważając Cię udaje że myje ręce zostawia gary w zlewie , czasem zdarza mu się potłuc kilka szklanek naraz , dłubie w nosie jak mysli ze nikt go nie widzi, i robi kulki ze smarków , bawi się tym lub rozgląda się wokoło gdzie wytrzeć palucha w nocy chrapie jak osioł, zabiera kołdrę , puszczając bąki rozprowadzając przy tym duszący odór rano wyłazi z wyra na czworakach głośno ziewając byle Cie zbudzić i zebys wysłuchała narzekania jakie to on ma ciężkie życie i musi wstać do roboty , a Ty nic nie robisz :D :D Natomoiast żona - to też ciekawa istota , wiecznie zła i niezadowolona , no chyba że ma lepszy dzień , co się rzadko zdarza, łazi w szlafroku od wczesnego rana , budzi dzieci do szkoły , głośno lamentując ze zabawki r*******e , po drodze odkuzy przedpokój,wytrzepie dywan, i zmieni kotu kuwete , zachaczając o buty męża , mało się nie wywalając , drze morde , kaj te buty mąż postawil , kiedy już uda jej sie obudzic dzieci , ubrac je i puscic do szkoly , zabiera sie za sprzatanie łozek dzieci , odslania okna , zegna meza wychodzacego do pracy , nie da sie pocalowac , bo gada mu ze tylko o jednym mysli , zatrzaskujac drzwi , leci do kibla nareszcie moze usiasc i pomyslec ale llepiej ze soba bierze telefon, dzwoni do kolezanki obgadujac meza ze rzucil buty i malo sie nie zabila , narzeka na dzieci ze nie chcialy wstac do szkoly , z pol godziny minie gadka , wkoncu jak skonczy , dzwoni do mamusi i pyta co robi i moze jeszcze zadzwoni do przyjaciołki ? dalej to juz leci po kolei , gotowanie obiadu jak dla armii , jakies zakupy , po drodze spotkanie sasiadki i obgadywanie calego osiedla , itp itd ,,, :D :D

pff nie kazda zona to len smierdzacy obgadujacy pol osiedla:o wiekszosc pracuje!

Ze ślaska ktoś pisał, kaj. Tam w domach baby siedzą

21.24 to ty masz nie męża lecz nieudacznika. Mój jest bardziej ogarnięty i sprząta po nas często gotuje dużo pomaga w domu i we wszystkim na codzień. Wspiera i pilnuje wiele spraw. Uczestniczył przy porodach jest podczas badań u giekologa mojego krocza. Nie wstydzę się męża przy badaniach i porodach. Może dlatego nie ma mnie w d***e jak twój którego ignorujesz i wstydzisz się go. Zajmuje się dziećmi dlatego mamy więcej czasu dla siebie.W seksie jest bardzo dobry dba bym zawsze miała orgazm nie by tylko on się spóścił.

Spuścił zboku od ginekologa. Ile lat przesiedzisz na forum pierdoląc to samo?

Tak poważnie to zależy czy masz fajnego męża np.jak ja,czyli przyjaciela,kochanka,super ojca w jednym czy egoistycznego dupka jak większość kobiet.Ogólnie większość kobiet po ślubie nadskakuje swoim mezusiom do obrzydzenia,ciesząc się z roli żony-jakby to było ich największe osiągnięcie życiowe,nie szanując siebie i nie oczekując nic w zamian.Nie wiem czy one są szczęśliwe ale wciąż mnie zaskakują swoją głupotą!! Natomiast jeżeli tak jak ja jesteś dla swojego męża partnerem, to możesz iść kupić w sklepie co chcesz,nie bojąc się że Cię opierdzieli,możesz wyjechać na weekend na spotkanie z koleżankami ze studiów,możesz iść na babski wieczór i zadzwonić po niego o 3.00 w nocy pijana w sztok,aby po Ciebie przyjechał, po czym pozwala przeleżeć Ci w łóżku cały dzień zajmując się dziećmi i domem,możesz zadzwonić do niego zawsze i wszędzie nawet jak macie ciche dni,Twoje dzieci.zawsze będą przez niego dopilnować,obronie przed złem tego świata,Ty sama będziesz przytulanka i kochana,dając mu to samo,itp.mogłabym wymieniać godzinami...Jest super,ale też każdy z nas ma też swój świat czyli pracę i pasję.Opowiadamy sobie o tym,ale nie ingerujemy,nie zazdroscimy,cieszymy się ze swoich sukcesów i to jest najważniejsze!

Przede wszystkim nie jesteś samotna i cały czas coś się dzieje.

oj, dzieje się dzieje, od rana do nocy a czasami i do rana kołowrotek się kręci jak jak szalony spojrzysz w lustro i zobaczysz siwiejącą, pomarszczoną staruszkę i zapytasz, czy warto było szaleć tak?

Szczęśliwi w związkach nie znają tego forum. Są dla siebie światem, nie potrzebują się tu uzewnetrzniac. Ją też, przez wiele lat, zabieralem żonę z różnych imprez, o trzeciej nad ranem. Niezależność niepostrzeżenie zmieniła się w osobne wyjazdy wakacyjne. Rozmowy też już były inne, grzeczne, święty spokój stał się wartością dla której nie skapilo się grosza.

Ja też jestem ciekawa jak to jest mieć męża, jestem panną po 30, niebrzydką ale nie miałam szczęścia do facetów. Dopiero niedawno facet mi się oświadczył ale kiedy ślub to nie wiem, bo nawet mieszkania nie mamy :(

Dzień dobry wszystkim Kobietkom!  Jestem studentką Psychologii i prowadzę badania dotyczące obrazu siebie i funkcjonowania zawodowego kobiet. Wszystkie kobiety, które NIE mają dzieci i są aktywne zawodowo proszę o pomoc. https://docs.google.com/forms/d/1Y3fohcOGcHLCP8ZPQMBK6Unl75JsBdGM7gIIIjPNyxg/viewform?c=0&w=1 Każda uzupełniona ankieta jest dla mnie na wagę złota. Z góry dziękuję! :*

Gość z 25.12.g.11.00 a dla mnie jest chore trzymanie się wiecznie za szyjki,zaborczość,chora zazdrość, itp.każdy musi mieć trochę czasu tylko dla siebie i czasem wyjść bez tej drugiej osoby,to jest zdrowe i dla związku jak najbardziej na korzyść!

o widzę że jakaś szmata się zbulwersowała co do 3 w nocy imprezuje bez męża, a potem mąż po taką szmatę przyjeżdża i obrzyganą i zasikaną nieprzytomną zabiera z imprezy, a często nawet z os\pe\rmionym ryjem bo jak się upije do nieprzytomności to nawet nie wie co się wkoło dzieje.

jest tyle typow meżow ilu facetow na swiecie. wiec trudno opisac. na ogol bierze sie tego, ktory ci najbardziej odpowiada, wiec chyba opisany wyzej obrzydliwy maz niespodzianka nie jest, nie mogl sie zmienic przez samo malzenstwo. Kazdy moze opisac, ja k tojest, tylko na wlasnym pzrykldzie. Mnie jest w zyciu razniej, bo nie musze robic rzeczy, których nienawidze typu wypelnianie pitow, naprawianie, jak cos siądze w domu, noszenie cieżarów, wlazenie na dach , jezdzenie daleko samochodem, uczenie dzieci plywania i jazdy na nartach. Za to zalatwiam inne sprawy, ktorych on nie lubi. Podział zajec wg tych, w ktorych jest sie lepszym i ktore sie woli to bardzo - dla mnie - cenne sprawa. Poza tym, niezaleznie, jak wygladasz i ile masz kg i tak jestes zawsze najpiekniejsza, adorowaną i pożądaną kobieta w sypialni :). Zawsze jest z kim pogadac i z kim jechać na wycieczke czy isc na imprezę. Czujesz sie bezpiecznie- tak w konkretnym momencie, jak i na przyszlosc. Minusy to - czasem lubisz byc sama, wyluzowac kompletnie, miec w nosie wyglad swój i mieszkania. Nie zawsze masz ochote, zeby maz pakowal ci sie w twoje zycie towarzyskie i byl zazdrosny o kolegow ( a mezczyzni to przeciez polowa znajomych,więc trudno,zeby ich nie bylo).

dla mnie cos wspanialegob maz jest moja najwieksza miloscia i miloscia mojego zycia,ponad 8 lat jestesmy razem mamy corke i jest nam dobrzewrecz cudownie,mamy wspolne pasjewszyscy razem wycieczkujemy,jezdzimy na rowerach,kochamy sie z mezem bardzo i tesknie za nim nawet jak jest w pracy:D