Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostro wkurzona ja

ostatnia taka wigilia. za rok wyjezdzamy

Polecane posty

Gość ostro wkurzona ja

wigilia w tym roku u mnie i mówię pas. właśnie skończyłam szykować jedzenie. A o 5 pobudka do pracy :( niby wigilia składowa ale jak zobaczyłam jak wysilila się moją matką... jedzenia zrobiła chyba tylko dla siebie. teściowa pewnie zrobi więcej, ale to co jej się chce a nie to co by się przydało :( mąż wysprzstal cały dom więc nie narzekam ale następna wigilie spędzimy sami z dzieckiem. nie będę się urabiac jak głupia! dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam sie do wypowiedzi wyżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro wkurzona ja
i już na nogach... do luftu takie święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widzisz ja też na nogach... I przez chwilę się zastanawiałam czy to nie ja założyłam ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro wkurzona ja
przede mną wyjątkowo nudny dzień w pracy. będzie się dluzylo bo siedzę "na wszelki wypadek" bo ktoś musi być... akurat teraz trafiło na mnie :( A wrócę do domu i znów do garów.... buuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro wkurzona ja
A Ty "tylko" święta szykujesz czy też dziś jeszcze do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zmusza was ktoś? Po cholerę się tak męczycie? Ja mam zamiar zrobić jedną sałatkę, rybę w migdałach i proste ciasto. Sprzątań wielkich nie urządzam. Jutro jedziemy odwiedzić bliskich i po świętach. Reszta to relaks, spacerki, filmy, książka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym chciała, żeby moje dorosłe dzieci choć raz pomyślały o tym by świeta spędzić u siebie. Żeby choć raz od 30 lat, omnięły mnie te wszystkie porządkowo-organizacyjne sprawy, wielkie zakupy i wielogodzinne stanie przy garach i piekarniku. Jak ja bym chciała choć jedne święta spędzić na czytaniu, spacerach z mężem i psem po okolicznych lasach, albo wyjechać aby nie uczestniczyć w tym światecznym obłędzie. No ale jak mam to powiedzieć swoim dzieciom jak dla nich świeta to tylko u mamuni, gdzie przyjeżdzają co roku, wiecznie zmęczeni i zabiegani. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jakby nie patrzec sama sie na to zgodzilas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Ja do pierwszej robiłam ciasta :D ale w święta sprawia mi to przyjemność. Jestem zmęczona, fakt. Właśnie pije kawę w robocie - do 14 musze siedzieć. Przedwczoraj upieklam 3 biszkopty, wczoraj dorobilam masy i synek uprosił murzynka bo strasznie lubi wiec jeszcze dokrecilam. A pracuje do 18 wiec w kuchni schodzi sie do późna ale lubie te nocne wypieki przy zapalonej choince - mamy ja w przedpokoju i widać z kuchni, włączam koledy i do przodu. Ja robię ciasta bo mi najlepiej wychodzą, moja mama jedzenie bo ma więcej czasu, jest juz na emeryturze. Maz ma dzisiaj posprzątać. Wigilia z rodzicami i siostra z rodzina, ktora tez cos tam przynosi. Do teściów jedziemy w pierwszy dzien ale nic tam nie wiozę, wychodzę z założenia ze teściowej nic nie bedzie jak raz w roku dzieci ugości a w drugi dzien do nas sie zjeżdża moje rodzeństwo, rodzice i teściowie. A w niedziele leżę i sie bycze, moze wieczorem pójdziemy na Gwiezdne Wojny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placki można kupić. Po co piec po 5 sztuk ? To czasochłonne tak samo jak bawię nie się w lepienie uszek. Ka w tym roku kupiłam 2 serniki jabłecznik jakiś z makiem z piekarni. W życiu bym nie stała przy garach po nocach... Na wigilię szykuj***arszcz borowikowa kapustę z fasola ryby sałatkę i tyle. Ileż to musicie zrec? No proszę was......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Upieklam raptem 3 blaszki i murzynka w keksowce. To nie jest duzo, zwłaszcza ze w drugi dzien bedzie u mnie siostra i brat z rodzinami, rodzice i teściowie. Nie lubie kupowanego ciasta. A mam rękę do ciast i lubie piec wiec nie rozumiem co to komu przeszkadza ze pieke w nocy? Nie ma co sie oburzać. Chcesz to sobie kup, mi to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to głupie pytanie ale w co sie ubieracie ? ja nie mam sie w co ubrać, mam albo przesadnie eleganckie bluzki na wielką impreze w lokalu albo bluzki codzienne a swetry to już wychodziłam jedne i te same, jak ja nienawidzę tych szmat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nalepiej założyć jakąś wizytową sukienką ale jak nie masz to do spodni elegancką bluzkę, to nie ma być jakiś szałowy strój jak na sylwestra ale coś co podkreśli wyjatowość tej kolacji zwanej wigilią nie wypada w dżinsach i tishercie czy leginsach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nic nie robię na wigilię, poza sprzątaniem. Wcześniej porobiłam na raty, dzięki temu parę dni przed miałam już święty spokój, dzisiaj sobie siedzimy z dzieckiem i się bawimy, później szykowanko i o 17.00 kolecja, później do teściów. Nigdzie nie pędzę, wszystko na spokojnie. Dziewczyny kwestia organizacji. Da się. Zbyt wiele świąt byla nerwówka i od 3 lat mówię basta. Robię wszystko wcześniej powoli i strategicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak nic nie robisz na wigilię to cóż takiego jesz na tą kolację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostro wkurzona ja
ale co miałam zrobić kilka dni wcześniej krokiety i może zamrozić? czy barszcz wcześniej ugotować? A może piernik lub makowiec upiec? ja MAM CALE SWIETA U SIEBIE. więc nie jest tak ze wpadnie ktoś na 5 minut a potem idę w gości. do osoby co uważa ze teściowa może ją gościć... żenujące podejście. właśnie przez takie przekonanie ja następne święta spędzam z dala od rodziny :O bo jak ja gdzieś ide TO ZAWSZE SPORO ROBIE, żeby gospodarzy odciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Ja zakładam sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyspowiadałyście się już? Bez tego święta nie mają sensu. Przecież to urodziny Boga, więc wypadałoby zająć się głównie Solenizantem .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to takiego wczesniej przygotowac jedzenie? Zawsze tak robimy w rodzinie. Nie gotujemy wszystkiego na ostatnia chwile. Tez mam swieta u siebie, kobieto nie przesadzaj, panikujesz jakby swiat sie konczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do Boga mam żal że nic nie można mieć z tego życia. NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Przepraszam Cie bardzo ale nie moje podejście jest żenujące tylko teściowej. Nie znasz jej wiec nie oceniaj mnie tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przestań pieprzyć, placki możesz spokojnie upiec wcześniej, jak zjeżdża Ci się rodzina to u nas jest standard, że każdy robi jedną - dwie potrawy czyli moja mama, moja babvia, siostra, teściowa. Wystarczy chcieć, dogadać się. Ja dzisiaj robię barszcz, uszka już dawno zrobione. I jakoś nie histeryzuję, widać masz aż nadmiar czasu, skoro potrafisz panikę siać na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z balaganem, bo sprzatam na biezaco. U mnie w domu jest zawsze czysto, codziennie, nie od swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez za rok wyjezdzam na swieta i odpuszczam sobie to cale wariactwo , tony zarcia ktore gotuje moja matka pierdzacego przed telewizorem 30 letniego brata , dzieci ktore biegaja gora dol gora dol i sie dra , maz w pracy sie chowa ja mam dzisiaj wolne wiec zaraz ide pomagac matce bo nie przetlumaczysz jej ze CO ROKU TEGO NIE PRZEJADAMY!!!! tradycja musi byc a jak! za rok mnie tu nie ma , leze pod palemka i jem owoce morza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-ciasta kupic -barszcz z papierka;) -kluski kupne -mak z puszki -zostana wam miesa i ryby tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się marzy taka wigilia, takie święta - ja sama jak palec, tona książek i ulubiony serial w tv. Do tego jakieś jedzenie, które lubię - czyli nięświąteczne - i jestem w raju. Może kiedyś się spełni... Ja też nienawidzę nerwówki, widoku matki załamującej ręce "bo tyle jeszcze do roboty zostało...". A żeby było wesoło, jest nas troje dorosłych, 0 dzieci, nikt nie przyjeżdża w odwiedziny. Więc można by było choć raz machnąć ręką. Ale nie... bo tradycja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×