Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwa żona

Małżeństwo w rozsypce

Polecane posty

Gość gość
I tak wypadniesz tego...nie wytrzymasz...im bardziej bedziesz sie upierac tym wiekszy strumien Niagary...:D nie martw sie, on cie przetrzyma, nie bedzie zblizen przez lata az rzucisz sie w ramiona innego :D a to i tak będzie mój mąż. Znaliśmy sie jeszcze zanim sie poznaliscie, a stare milosc nie rdzewieje. Znamy sie od zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze miłość to wymysły a dwa jak juz ktoś mówi jak wielce kocha to jeżeli kocha to chcę dobra tej drugiej osoby nawet jeśli to dobro oznacza odejście bo nie ma dla rodziny nic gorszego niż tkwienie pod jednym dachem z kimś kto juz nas nie kocha. Od tego łatwa droga by kogos znienawidzić a skomlenie, że dzieci itp. to wielkie nie porozumienie i podwójna krzywda dla nich. Porozmawiaj z nim szczerze a nie ... dorosła kobieta a sama jak dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze miłość to wymysły a dwa jak juz ktoś mówi jak wielce kocha to jeżeli kocha to chcę dobra tej drugiej osoby nawet jeśli to dobro oznacza odejście bo nie ma dla rodziny nic gorszego niż tkwienie pod jednym dachem z kimś kto juz nas nie kocha. Od tego łatwa droga by kogos znienawidzić a skomlenie, że dzieci itp. to wielkie nie porozumienie i podwójna krzywda dla nich. Porozmawiaj z nim szczerze a nie ... dorosła kobieta a sama jak dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby masz się rozwodzić ? Masz pieniądze I facet jest Ci już nie potrzebny. Trzymaj się I rozwodu mu nie dawaj. Zadbaj o siebie jeszcze bardziej kochaj dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże kobietom honoru nie masz?:o maz cie zdradza a ty piszesz ze "stara miłość nie rdzewieje??:o boże...daj sobie siana on cie juz nie kocha a ty skomlesz jak ten pies pod drzwiami. Twoje 5 min minęło trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Uloz sb życie z kimś kto cie Kocha zamiast za wszelka cenę próbować udowodnić ze jestes lepsza od kochanki bo to jest dopiero desperackie i żałosne...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Honoru nie ma kochanka która spotyka się z żonatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jest to małżeństwo zawarte w kościele a Ty jesteś wierząca i masz zasady na dobre i złe to dlaczego miałabyś zniszczyć swoje wartości. Poza tym nie myślisz dupa jak powyżej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie z tych powodów mąż przetrzzyma zone i ona spłynie pod naporem silnych fal rozkładu pożycia, po czym nie wytrzyma i rzuci sie w ramiona nasteonego :D nikt nie bedzie utrzymywał kogoś komu zalezy wylacznie na pieniadzach :D i dlatego ma kochankę...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez musi udowodnić, że jest lepsza od kochanki, bo jest żona :D a żony to żony :D wiadomo, że chodzi o miłość do luksusów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zonaty też człowiek , tez ma prawo do miłości, a nie do oddawania całej wypłaty i zerowego pożycia z kimś, kto jest wyłacznie dla pieniedzy. honor miec to nie trwac uparcie w czyms gdzie nie ma cienia milosci, tolerowanie zdrad tylko dla pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale malzenstwo zawierane jest z milosci, wiernosci, lojalnosci i są tez obowiazki malzenskie, jezeli nie ma milosci, wiernosci i nie sa spelniane obowiazki malzenskie, a jest trwanie dla kasy, to o jakim malzenstwie mowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej luksusów nie zapominaj o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czarowanie , ze sie kocha mimo zdrad, ble ble ble, to można ludzi naiwnych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to wiadomo o co chodzi :D i w sumie to dobrze, ze tak uparcie sie uwieszaja, tym wiecej zła doświadcza, dostana nauczkę, zrujnuja sobie zycie na wlasne zyczenie :D nikogo sie nie zmusi do milosci i nikt kto jest szczery i kochajacy nie nabierze sie na falszywe wyznania o wielkiej milosci czujac ze tak wcale nie jest tylko chodzi o luksusy, wiec niech sie upiera dalej, nie da rozwodu, tym wiecej na tym straci, a straconych lat nie zwroci nikt :D może dobry jest taki kubel zimnej wody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto co się tak uczepilas ten żony? Masz na boku takiego zameznego kochanka i czekasz tylko aż uczknie ci się trochę tego ich majątku. Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sobie kogoś znajdź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce wątku życzę wszystkiego dobrego i pamiętaj jak już będziesz się rozwodzić to zrób wszystko żeby wyszedł z domu w samych majtkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoboście pozwoliłbym "zakochanej" w luksusach żonie trwac nadal w małżeństwie ;) tylko, że stałoby się to dla niej prawdziwym piekłem ;);) zafundowałbym jej tyle przykrości, że musiałaby się wreszcie wynieść ;) niczym bym sie nie interesował, leciałbym w kulki i przy każdej okazji robił coś złosliwego, wykręcałbym się, raz bym mówił, ze kocha, raz że nie kocham i zdradzałbym na potęge, żeby jak najbardziej ją upokorzyć ;) tak, żeby ludzie jej donosili, że sie prowadzam z innymi co chwilę ;) Owszem, moze zostać i nie dac mi rozwodu, skoro chce luksusów, ale nie za darmo ;) Niech sie trzyma zawzięcie, ale ile cierpień jej to przysporzy to już nie mój problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna kochanko powyżej wbij sobie do tej glupiutkiej głowy że majątek nie należy tylko do niej jest ich własnością. Założę się że jestem młoda c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bardzo kocham kochającą żonę, w ten sposób opisany powyżej ;) I tak bardzo się kochamy własnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj widzę że z ubogiej rodziny pochodzisz i niczego nie zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to naprawde nie przeszkadza, że żona zawzięcie wlaczy o mnie...;) ale nie będzie mi rządzić kogo ja mam woleć. Możemy dalej ciagnąc te maskaradę, tylko, że zmarnuje sobie życie, a ja w tym czasie będę miał wiele uniesień, przyjemnych chwil i będę zadowolony ;) Skoro nie rozumie po dobroci, to najwyrażniej lubi być poniżana, traktowana jak śm..ć, jak niepozbyty natręt w imię pieniedzy ;) Każdy ma wolny wybór, nikogo sie nie zmusi do miłości, a im więcej mi mówi , ze mnie kocha, tym wiecej ja ją kocham, ale ja kocham ta, a ona tak jak to opisalem ;);) I tak sie bardzo mocno wlasnie kochamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan obrarzac ta zone. Jej mlzenstwo jest jej problemem . I przede wszystkim ona jest zona i ta pierwsza o przede wszystkim nadal zona. A ty kobieto ktora tak najezdza na nia nie oceniaj kogos swoja miara bos ty nie wporzadku jestes. Co do autorki tematu mozesz dalej w tym malozenstwie tkwic w sumie tyle lat razem i po tem sie rostawac ale tez trzeba zrozumiec druga osobe moze faktycznie maz cie nie kocha i jest bo jest. Zero bliskosci,milosci. Ciezko moze byc to zniesc w koncu i w tobie sie calkiem wypali uczucie jakim go jeszcze darzysz... jesli chcesz tak zyc to zyj dalej i czekaj moze cos sie zmieni. Przede wszszystkim zadbaj o siebie i nie nadskakuj mu. Nie manipuluj dziecmi uwierz nic to nie da jesli maz bedzie chcial odejsc. Najgorsze to poslugiwanie sie dziecmi w imie milisci i wspolnych lat ty mozesz tak uwarzac maz juz nie. Mezczyzni przezywaja tez swoj kryzys sredniego w pewnych latach zycia. Mnie sie wydaje ze mydlisz sobie oczy ze jest kochanek kilka moze tak bylo ale sadze ze sie zauroczyl inna kobieta . Czesem mezczyzna nie powie prawdy bo nie chce cie skrzywdzic. Ale licz na to ze jezeli bedziesz tolerowala zdrady i inne kobiety w koncu taka znajdzie zakocha sie i odejdzie. Jesli tolerujesz to. To licz sie z tym ze tak moze byc. Zastanow sie czy chcesz swojego szczescia czy ukladu z mezem i takiego zycia. Lub bez niego za pare lat moze 3 rzebys za te 4 lata nie zostala sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak wypadniesz tego...nie wytrzymasz...im bardziej bedziesz sie upierac tym wiekszy strumien Niagary... nie martw sie, on cie przetrzyma, nie bedzie zblizen przez lata az rzucisz sie w ramiona innego a to i tak będzie mój mąż. Znaliśmy sie jeszcze zanim sie poznaliscie, a stare milosc nie rdzewieje. Znamy sie od zawsze... xxxxxx Co ty bredzisz wariatko? Wypadłaś to ty i to już dawno w momencie gdy poznał mnie, oświadczył się i ożenił. Zostałaś sama stara głupia babo wiecznie sfrustrowana. Z resztą i tak dla niego nigdy nic nie znaczyłaś. Przecież wiesz doskonale że zawsze traktował cię jak powietrze. Dziś w nocy ostro się kochaliśmy i dlatego dopiero teraz wstaliśmy :D a ty jesteś za głupia żeby cokolwiek zdziałać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przestan obrażac kochankę ;) poza tym ja mówi tylko o miłości do swojej zony i mojej żony do mnie ;) My kochamy sie w ten sposob, ona kocha pieniadze, jmnie też bardzo pasuje to, że mnie tak kocha, ale niestety kocham ją w ten sposob, że zdradzam ją notorycznie ;) tak, żeby się dowiedziała o tym i musiała to znosić ;) nie intersuje się niczym wokół, nic mnie nie obchodzi, czasem mówię jej, że ja kocham, a potem , ze jednak nie, widocznie to lubi skoro nadal trwa ;) Nie mialem absolutnie na mysli autorki, moze cos zle zrozumialas? ;) Po prostu po przeczytaniu zabrzmialo to podobnie do mojej sytuacji wiec opisalem co czuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech....jak by Ci tu delikatnie powiedzieć...Otóż całą noc był u mnie, a Tobie co powiedział, że musial jechac do firmy i przysnał nad papierkami? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i tak nie przestanę zdradzac, zona po prostu musi odejść, czy tego czy nie chce, ale ile jeszcze lat sobie zmarnuje przez swoj upór to już jej problem, nie mój ;);) Tak ją bardzo kocham, że aż zrobilem jej sałatkę w kszłatcie serduszka ;) I na środku umieściłem sałatę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucillle
Gosc 11:29,nie chciałabym cie obrazić ,ale takie małżeństwo to farsa. Nie umialabym być szczęśliwa w czymś takim. Sama przez wiele lat byłam mężatką, teraz jestem sama. Choć jestem przeciwieństwem twojej żony,to mąż uznał,że jestem nie dobra. Odszedł, ale szybciutko chciał wrócić. Tyle, że ja już tego nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wściekła kochanica dostała już rozdwojenia jaźni, że musi sama w święta siedzieć i pisze: raz jako ona, a za chwilę jako facet :D:D:D Dobrze wiedzieć co ty kombinujesz. Niech żony sobie poczytają, to będą wiedziały, jak sobie radzić z taką doczepioną pluskwą jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×