nie lubię tego zachowania u facetów, po co to robią?

spojrzenia, łapanie kontaktu wzrokiem, uwodzenie, ewidentnie nie przypadkowe (w pracy). a mimo to nie zagadają. co to za głupie giery? i nie, nie mówię o nieśmiałych, zakompleksionych. mówię o przystojnych pewnych siebie ogierach, którzy mogą mieć każdą. więc nie zagadanie nie wynika z nieśmiałości. z innymi normalnie gadają, a ze mną albo te durne gierki (a jak nie chcę pogrywać), to udawanie obojętnych, nagle mnie nie zauważają. po cholerę to?

pewnie czekają na jakąś twoją reakcję, ale w końcu coś ich irytuje w twoim zachowaniu, lub w braku jakichkolwiek reakcji z twojej strony

Ma kogoś, ale gdyby nie to, to by już dawno się rzucił na Ciebie :)

może to tobie sie wydaje, że ktoś cię uwodzi

Nie wydaje jej się.

3 razy tak miałam. 1szy poznał kogoś w międzyczasie i się wszystkiego wyparł - powiedział, że jemu o nic nie chodziło... drugi okazało się że miał kogoś ale "na seks to on chętnie". teraz 3 - ten niech spierdala. nauczona błędami nie zrobię NIC. albo zagada do mnie z szacunkiem jak do człowieka albo niech się goni. ale wkurwiają mnie te ich "gierki"

Ale dobre pytanie autorka postawiła: po co?

Bo sa durnymi pawianami, ot i tyle :-)

boja sie kobiet

No to niech się boją, ok. Ale nadal, po co te spojrzenia? Oni coś chcą w ten sposób osiągnąć, czy się nudzą, czy wzroku oderwać nie mogą?

Ja byłem prawiczkiem, ona zajęta, starsza, i bardzo sexowna co mnie oniesmielalo.

oni się nie boją, bo gdyby się bali to by nie gapili się pewnym wzrokiem prosto komuś w oczy przez kilka sekund bez speszenia

po to, by wzbudzić twoją ciekawość, jak najwyraźniej udało mu się. Facet popatrzył, a ty masz kisiel w majtach i rozkminę.Jakoś kobiety nie zastanawiają się, po co się malują, noszą szpilki i sukienki mini, i kręcą du'pą. Kiedy facet do takiej zagada, to w 99 przypadkach na 100 dostanie odpowiedzi, żeby spier'dalał na drzewo.

gość 17:20 też prawda. Ja miałam takiego gapiącego się, gdyby nie był zajęty to bym za nim chyba poszła do kibla i zgwałciła Ale to ja pierwsza go złapałam spojrzeniem, a potem dopiero się wywiedziałam co i jak. Nie zagadywałam nawet, bo i po co. Ale też gapił się niesamowicie, czasem dłużej, czasem krócej, czasem bezczelnie, czasem się wstydził. Matko jak on mnie podniecał.

gość 17:23 no i pięknie, ma moją ciekawość i mój kisiel w majtach. I wie dobrze o tym, bo co się będę kryć, toć to najlepszy komplement. I co, i nic z tym nie robi, dalej się wpatruje. Więc co mu po tym kisielu, skoro nic z tego nie wynika?

No właśnie, facet jest pewny siebie, atrakcyjny, wie, że marzysz, żeby rozłożyć przed nim nogi i na marzeniach musi się to skończyć.

zrozum, że on tak patrzy na kilka kobiet dziennie i one z chęcią by się przed nim rozłożyły, mocy przerobowych mu nie starcza. Poza tym z twojej strony mogłoby to przerodzić się w bardzo dla niego kłopotliwe "big love", zwłaszcza w miejscu pracy.

To podsumujmy: czyli daje do zrozumienia, że w innej sytuacji j***libyśmy się jak króliki i sprawdza czy miałby wtedy moje przyzwolenie?

tu autorka: posty z godz. 17:27 i 17:37 NIE SĄ MOJE. i nie, nie mam kisielu na kolesia, o którym pisałam ani ciekawości, raczej lekką irytację i niezrozumienie

No wiesz, taki sport:). Mam w pracy to samo. Patrzy i coś tam czasami robi, bo dlaczego nie. Ma dziewczynę, jest w związku,ale kto broni popatrzeć na kobiecy tyłek:). Gość jeden dobrze napisał- a ty sie zastanwaiasz po co sie malujesz, nosisz sukienki. Przecież nie z zamiarem żeby rzucać sie każdego kolesia, który ci objedzie nogi od góry do dołu. A nie będzie z tego nic.

Ja noszę makijaż i sukienki, żeby się dobrze i pewnie siebie czuć, bez względu na to kto mnie będzie oglądał. Sobie się mam podobać.

Tak, facet potwierdza w ten sposób swoje możliwości. Kobiety robią dokładnie to samo, tylko one to nazywają potwierdzeniem atrakcyjności w swoich własnych oczach. Kiedy facet się na nią napali, odpowie mu "patrz i podziwiaj, ale nie dotykaj". Jest mnóstwo ludzi obu płci, którzy na takie prowokacje seksualne dają się nabierać. Nie przychodzi im do głowy, że ten prowokator ma tuziny chętnych na seks czy na to, o co mu tam jeszcze chodzi i może przebierać jak w ulęgałkach. Ludzie seksualnie atrakcyjni są bardzo często narcystyczni i na każdym kroku wykorzystują te swoje powodzenie u płci przeciwnej.

18:22 - dokładnie tak jest i to nie tylko w Twoim czy moim przypadku ale inne kobiety też tak mają!

No wlasnie. Ty nosisz sukienki etc.,bo chcesz sie dobrze poczuc. Facet zachowuje sie w taki sposob jaki opisujesz dokladnie po to samo:).

Nie widzę analogii. Ja noszę sukienki, maluję się itp. żeby dobrze wyglądać dla siebie, oni noszą drogie zegarki i używają perfum w tym samym celu. A to o czym mówimy, to już inna kwestia.

Ale co was interesują te spojrzenia? Patrzą się to niech się patrzą. A jak was facet interesuje, to rzućcie mu krótkie "nie patrz się tak, tylko mnie gdzieś zaproś". Ale pewnie księżniczce korona by z głowy spadła.

mnie się wydaje że robią to samo co kobiety, kobietom też często podoba się jakiś facet ale nie zagadają do niego, czekają na reakcje jak facet to du/pa to też będzie czekał na krok kobiety

Nie warto o tym myśleć Jeśli chodzi o facetów, tylko czyny się liczą

tak, dekolt z cyckami na wierzchu i mini ledwo zakrywająca majtki to dla własnego samopoczucia. Dlaczego w domu, kiedy są same, kobiety tak się nie ubierają, tam to już w pełni mogłyby cieszyć się swoim wspaniałym wyglądem, jeszcze nawet usiąść przed lustrem i się podziwiać.

Nie,nie inna kwestia. Chyba kompletnie nie rozumiesz meszczyzn. Motyw zachowania dokladnie ten sam. Samochod,drogi zegarek sluzy glownie podkresleniu pozycji wsrod innych samcow,a przy okazji niezawodny wabik. Nie ma bardziej skutecznej rzeczy dla faceta na potwierdzenie wlasnej wartoaci i mozliwosci niz sprawdzanie tego na kobiecie. A zaangazowanie emocjonalne jest mniej wiecej takie samo jak przy kupnie nowego samochodu.