Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie swieta

nienawidzę świat u teściów

Polecane posty

Gość takie swieta

W domu napalone tak ze jest około 30 st. Tesciowie i szwagier gubi jak nie wiem więc pot po d***e leci. Na obiad obowiązkowo rosół, potem karczek, ziemniaki i zasmazana marchewka. Zestaw od lat ten sam. Obowiązkowo alkohol jakieś durne nalewki którymi teść i szwagier się zachwycają. Potem na stole masa wędliny bo teść sam robi. Jakieś schaby ze śliwka, pasztety, kiełbasy z dzika i inne cuda. Do tego na stole tylko masło, chleb, te durne nalewki, makowiec pierniki i mandarynki. I to wszystko. Od stołu wstać nie można bo zaraz tesciowa leci żeby wracać i jeść. Nawet dzieci w drugim pokoju nie mogą się bawić tylko obowiązkowo ty gdzie wszyscy bo przecież święta i trzeba być razem. Poza obiadem zjadłam mandarynke. Nie lubię tych kielbach, wędlin i innych cudów. Oczywiście wtykanie dzieciom na sile jedzenia, czego nie znoszę. Chodzę tam ze względu na męża. Wczoraj przesiedzialam i nie odezwalam się słowem tylko czekałam aż będzie 19 i wrócimy do domu. Mąż oczywiście w pretensjach czemu taka jestem. Ano temu że moi tesciowie i szwagier to zupełnie nie moja bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oczywiście z takiej rodziny trafił ci się mąż, który jest zupełnym ich przeciwieństwem, prawda? na bezludną wyspę się następnym razem wybierz, ja nie pałam szczególną miłością do teściów, ale święta to święta i nie robię mężowi przykrości, siedząc sfochowana przy stole u jego rodziców, ziarnko grochu cię w du/pę księżniczko nie uwiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie standard i przyznasz że starają się, powinnaś już doprawdy dorosnąć do lepszego rozumienia innych i wyrozumiałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się
Autorko zaczynam podejrzewać nas o wspólnych tesciow, he he, he. Jakbym o swoich czytała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Twoich żali. Jak Ci nie smakują wędliny, to trzeba przywieźć od siebie sałatki, a nie jechać z pustymi rękami. Teściowa na pewno postawiłaby je na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 2 razy sałatkę przybosilam i 2 razy stala u nich nietchnieta na drugi dzien. Nawet z uprzejmosci nikt nie zaczął. Przykro mi bylo... Teraz tylko kawałek ciasta niosę.wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie swojskie kiełbaski, szyneczki są super, zazdroszczę ci. U mojej teściowej tylko najtańsze szynki ze sklepu, boczek, ociekające tłuszczem ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie , mama to mama a teściowa zawsze wie lepiej , dlatego na wigilie zawsze jedziemy na początku do teściów a potem siedzimy resztę u moich rodziców, jeden jedyny plus tych świąt to było to że dostałam nowy pasek do apple watcha bo tak chciałam , nie kupujemy malutkich pierdołowatych prezencików tylko jeden składkowy, więc zaczęłam zmieniać paski przepinać, sprawdzać i jakoś zleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie umiesz odmówić ze chcesz pp siedzieć sama od stołu bo źle się czujesz. W sumie to nie rozumiem łania wodek mięsa i marchewki jak ktoś nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roszczeniowa z Ciebie kobieta. Nie dziwie sie Twojemu mężowi ze zrobił Ci kazanie. Ty sie kobieto ciesz bo tesciowa sie stara (gdyby miała was gdzies to by nie spraszala) i teść tez dba bo swoje wędliny robi-to rzadkość w obecnych czasach. Nie pasują Ci ich nawyki żywieniowe to poproś tesciowa o jakas sałatkę czy cokolwiek dla Ciebie albo powiedz ze jestes na jakiejś zdrowotnej diecie. Możesz powiedzieć cokolwiek i nie poczują sie urażeni. To sa ludzie starszej daty i takie maja swoje smaki. Jak widac każdemu pasuje jedynie nie Tobie. Szkoda ze ich syn trafił na taka zołze-prwnie nikt Cie nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak nie lubisz, to tam nie jedz, ale masz problem. Ile Ty masz lat? Albo jedziesz do kogos w gosci i jestes na jego warunkach, albo siedz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie roszczeniowa jesteś! z góry zakładasz że wszystko ci się NALEŻY! przychodzisz na gotowe, nic teściowej nie pomagasz, po gościach nie musisz sprzątać zmywać itd. i jeszcze ci źle bo ktoś ci każe jeść i chce stworzyć rodzinną atmosferę! kto cię wychował idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, ze autorka nigdy nie miała poważnych "problemow" w życiu i rodzinie i nie umie docenić tego co ma.. I mnie w tym roku spośród 4 naszych (tak NASZYCH moich i męża rodzicow) to u 3 były podejrzenia groźnych chorób.. Mamy się uchwały, ale tesciu nie... Czekamy teraz co będzie dalej :-( Uwierz mi, ze sa gorsze problemy niż tradycyjne staropolskie jedzenie na stole w Święta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorke, mam tak samo. Nie moja bajka, nienawidze tam siedziec, siedze co roku jak za kare i co roku maz ma do mnie o to pretensje po swietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem tych niby dorosłych ludzi, którzy raz do roku nie mogą spiąć tyłka i posiedzieć tej godziny-dwóch za stołem z uśmiechem, choćby przyklejonym, żeby nie psuć innym atmosfery! Już lepiej żebyś w ogóle nie przyjeżdżała a nie taka skwaszona siedziała :O Już naprawdę nie rób problemów, teściowie was zapraszają, starają się, jak nie chcesz jeść ich potraw to powiedz, że jesteś na diecie, jaki problem? Starsi ludzie zawsze respektują takie wytłumaczenie bo dla nich lekarz to autorytet. Słusznie cię mąż ochrzanił, beznadziejna taka żona, bleeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooooo i zaczęla się jazda po tesciowych. A po hu... tam poszłaś,a zakasaj rękawy i zorganizuj Wigilię u siebie.Będziesz jesć i pić to to zrobisz i kupisz.Zapros rodziców,pokaż co potrafisz i czy wogole potrafisz ugotować,upiec.Czy tylko marzą cie się wymagania ,co powinno być na stole dla królewny synowej.Ogarnij się głupi babolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie ze twoj ma pretensje ...ma racje . Siedzisz nadęta jak księżniczka przy stole i wielce strzelach fochy bo jestes zwyczjanie zle wychowana . Wkurzają mnie takie swiete krowy co jada do innych na gotowe i jeszcze w d***e źle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie swieta
Chodzę tam z obowiązku i nie będę udawać ze to lubię tylko dlatego, żeby nie psuć innym atmosfery. Po prostu tesciowie są z zupełnie innej bajki, prości ludzie. Nie mam z nimi o czym rozmawiać. Tak wiem, że oni wychowali mojego męża i należy im się szacunek. I ja jako ludzi ich szanuje. Ale nie lubię spędzać z nimi czasu. Swojego jedzenia nie noszę bo teściowa sobie nie życzy. Druga synowa przyniosła ciasto i paszteciki to nawet ich nie wyjęła tylko kazała zabrać z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.. oni tacy prości a ty taka entelegentna.. w h..j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sałatka "nietchnięta" to wszystko jasne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie był nowy szwagier wegetarianinem. Podobna mina.a u nas tłum.w tym ciotki odpustowe jak z odpustu umalowane.miał minę jak ty. Tak trudno o dobrych ludzi i ludzi dobrej woli.uszanuj to.ja wytrzymalam a nawet zjadlam dokladke.było im Milo. Jak trzeba to zostają z synkiem to wole mieć pomoc i wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, biedna ty, myślisz że oni z tobą się nie męczą? Patrząc na twoją kwaśną minę? Uważasz ich za prostakow a sama jak się zachowujesz? Kultura wymaga zamienić parę słów choćby grzecznosciowo jak już siedzisz przy stole i spróbować choć symbolicznie potraw, jak już nie możesz się przemoc to faktycznie powiedz ze jesteś na diecie jak ktoś wyżej pisał, okaż trochę szacunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie swieta dziś Ty taka dama, że pewnie do niedawna sraaałas na żerdzi a teraz rżniesz księzniczkę z miasta i tesciowie nie z twojej bajki?nie masz o czym z nimi rozmawiać? bidulka.No nie dziwię się " wtykają" dzieciom takie żarcie byle jakie bu ha ha ha,w moim domu do raczej babcia karmi nie wtyka ha ha ha,jaka z ciebie paniusia ha ha ha,a słownictwo rodem z wiochy. To jest tak,prostak z wiochy wyjdzie tylko wies z prostaka nie chce i jeszcze mowi o swojej "bajce".Bozesz ty jakaś ty prymitywna, z tymi swoim wypocinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nazekacie a ja co swieta zapraszam cala meza i swoja rodzine i ich goszcze biegam przy bratowych i mam frajde wlasnie z tego ze wszystko robie sama w tym roku nie robilam kielbasy i wszyscy od razu sie polapali ze to nie moj wyrob i stwierdzili ze moja lepsza to mnie ucieszylo a ty jedziesz na gotowe i nawet gospodyni nie pochwalisz nie powiesz dobrego slowa tylko zrzedzisz ja bym takiego goscia miala gdzies i wiecej nie zapraszala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kammal154
Autorko uciekaj z tego forum bo Cię zjedzą żywcem. Jeszcze się nie polapalas ze na kafe to złego słowa na teściowa nie można powiedzieć bo zaraz hejt jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie czesciej jestem po stronie synowej ale tutaj musze przyznac, ze troszke przesadzasz. To jest czyjas tradycja i wypada to zrozumiec i uszanowac. Jesli chcesz sie najesc przynies cos od siebie, np kapuste swiateczna czy tam cos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kammal154 dziś Żeby nie było pyskówki zapewniam ze nie jestem tesciową ale do bólu niecierpię bab ktore wyzej sr.....ją niż pupę mają. Pytam,po kiego autorka bywa u tej tesciowej? po to by jej obrabiać tyłek? Uważasz ze owa autorka to osoba godna wiary,to wstetna,obłudna przekupa,która idzie tylko po to by kogoś obrazić i wyśmiać za plecami.Stajesz w obronie tak nie pozytywnej postaci? a może jesteś nią własnie pod nowym nickiem?żal mi ciebie również:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie swieta
Ale wy jesteście głupie i wszystko lykacie. Ten temat był prowokacja, bo zauważyłam, że w tematach o tesciowych, relacji synowa-tesciowa najwięcej jest wyzwisk, obelg i krytyki. Post z 18:12 to podszyw. Osobiście mam fajnych teściów i w życiu nie przyszło by mi do głowy obgadywac ich na forum. Miałam niezły ubaw czytając Was :-) Bez odbioru Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś ,, bez odbioru", ale jednak muszę coś napisać. Przykre jest to, że 26 grudnia prowokujesz konflikty dla zabawy. Pamiętaj, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Człowiek powinien dążyć do bycia dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wymagającym człowiekiem nie jestes skoro takie rzeczy Cie doprowadzają do śmiechu. Prosta cepka z ciebie. Ciekawe skąd wzięłaś obraz tłuściochów-pewnie ze swojej rodzinki. Piszesz bez odbioru a i tak tu wejdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×