Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

GośćM

Znowu te sumienie...

Polecane posty

Meczy i meczy. Zasmuca mnie:( te wyrzuty... Ja chce juz byc spokojna i radoasna znow:( kiedy to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawazylas piwa to je musisz wypic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Masz jakiś problem żeby iść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Nie umiem sie zebrac zeby isc, przeraza mnie wizja zrobienia rachunku sumienia dokladnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio wgl bardzo sie "zdenerwowalam " na Boga i chcialammprzestac sie przejmowac wgl sprawami religijnymi i sumienia ale zle tak jest jakos:( jednak lepiej by bylo byc "dobrym" "lepszym" czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Mam ten sam problem do tego dochodzą natręctwa. Nie umiem sobie pomóc więc tobie tym bardziej nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam natrectwa. Kiedys so ie zdiagnozowalam nerwice natrect i myslalam ze mi przeszlo ale nie, ja mam ja caly czas tylko po mprostu jest slabsza teraz bo probuje w czas reagowac na te debilne mysli zeby sie az tak nie rozkrecily..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegoś takiego jak sumienie:)...to stan umysłu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz mam takie odczucie w sprawie rachunku sumienia ze to taka zagmatwana sprawa nie do przeskoczenia dla mnie bo moje mysli mi podsuwaja pomysly ze zrobie to niedokkadnie, i ile to roboty tak dokladnie zrobic go i bedzied slaba zla spowiedz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M? Clarence

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
nie ma czegoś takiego jak sumienie xxxxx No jak ktoś zagłuszył to już nie ma. Nawet się mówi, że "człowiek bez sumienia". Jak kogoś skrzywdzisz nigdy nie żałujesz ? x Ja tez mam natrectwa. xxxxxx Ja nie mam zdiagnozowanej ale wiem że mam. Walczę z tym, osłabła ale nie wiem czy da się wyleczyć całkiem. Poszukaj może księdza od tych przypadków, są tacy co się na tym znają i zajmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Teraz mam takie odczucie w sprawie rachunku sumienia ze to taka zagmatwana sprawa nie do przeskoczenia dla mnie bo moje mysli mi podsuwaja pomysly ze zrobie to niedokkadnie, i ile to roboty tak dokladnie zrobic go i bedzied slaba zla spowiedź xxxxxx Masz dokładnie takie samo podejście jak ja. Kiedyś oglądałem wypowiedź jednego księdza, że to bardzo złe podejście. To są tylko myśli od "złego" który chce nas odwieźć od spowiedzi. Poszukaj na jud***e wypowiedzi księży na ten temat, jest tego w c****j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam zdiagnozowanej ale sama sobie zdiagnozowalam. Kiedys natrectwa gorzej szalaly, teraz troche nauczylam sie z tym zyc i probowac to okielznac. Clarence? Nic mi to nie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
na youtubie miało być. To są natręctwa. Myślisz, że ludzie co biegają co chwile do spowiedzi się tym zadręczają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze to zle podejscie. Nerwica natrectw to chora przypadlosc. Najgorsze schizy mam po kapaniu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK Sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze niedokladnie sie wyspowiadaja? Mnie to przerasta jak sb pomysle, nie do przeskoczenia. A jak juz pojde to tej spowiedzi to potem znow zbieram sie b dlugo bo nie chce tego zrobic niedokladnie. Wkretka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Już się nauczyłem, że najgorszy błąd to im ulegać. Rób wszystko na przekór temu co podpowiadają ci myśli. Nie wracaj do łazienki... nie sprawdzaj wszystkiego... Teraz zaczynam widzieć jak człowiek głupio się zachowywał. Jak będziesz ulegać to tylko to pogłębisz i gorzej będzie z tego wyjść. Tego nie rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nawyki, ze we wlasnym kiblu nie siadam na deske bez podlozonego pzpieru, jak sie wykapie to musze niczego nie dotykac a jesli dotkne to umyc rece zanim sie posmaruj****lsamem, 500 razy myje rece, mam rutynowy uklad kapania. Wgl tego jest duzo. I glupie. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ale do końca też sobie z tym nie radzę. Do spowiedzi chciałbym iść tylko dla kogoś, bo jestem z dziewczyną i chciałbym dać jej ten ślub. Po ślubie też trzeba chodzić do spowiedzi, różne okazje. Wcześniej mi spowiedź wisiała i pewnie dalej by tak było gdyby nie ona. Znienawidziłem przez to kościół i Boga. Przykro to pisać ale tak jest, przez lata przestało mi nie czymkolwiek zależeć... "zły" wygrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Może nie pisz szczegółów bo zaraz cie wyśmieją. Wiem co to natręctwa. Nie wracaj żeby zakręcić kran... gwarantuję, że nic się nie stanie, a zobaczysz efekty za kilka miesięcy. Jak będzie wracać to będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Jak będziesz* (miało być) wracać żeby zakręcić kran, umyć ręce, sprawdzić światło, czy drzwi zamknięte to pamiętaj... będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zrobila na to poprawke, bo dopoki walczysz nie przegrywasz. Kiedys cos podobnego powiedzial sw Ojciec Pio chyba. Najgorsze to sie zebrac do tej spowiedzi ale po niej jest rzeczywiscie dobrze i lzej i jeszcze w Twoim przypadku kiedy chcesz wziac slub, to tak czy siak przelamac sie musisz. Swoja droga piszemy o spowiedzzi jak o czyms co jest zlem koniecznym a jest oczyszczeniem warunkiem koniecznym do zbawienia... Masakra. Zawsze sie zastanawialam nad tym jak ludzie daja rade sie tak czesto spowiadac i dla mnie to byl wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbys z boku na siebie popatrzyl i ja tak samo to na serio wydaloby sie to niezmiernie glupie, a klab mysli to juz wgl, najgorsze jak w czas tych mysli nie uciszysz to pozniej klebia sie bez konca. Czytalam kiedys ze trzeba w miare szybko jak tylko zaczynaja sie klebic okielznac. Nie mozna dac sie im podejsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
W tej chwili spowiedź to w sumie najgorsze co mogłoby mnie spotkać. Myślę, że ludzie nawet w połowie się tak nie przejmują spowiedzią jak my, nie cierpią na natręctwa a to duży plus. Też pewnie im czasem ciężko, ale dają radę. Ja nie. Chce ślubu ale obawiam się, że go nie będzie. Już nawet zacząłem dziewczynę namawiać (niby w żartach), żeby szukała innego. Ona oczywiście, że mi nie zależy i bek... no i tak. Nie chcę jej skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Czytalam kiedys ze trzeba w miare szybko jak tylko zaczynaja sie klebic okielznac. Nie mozna dac sie im podejsc.. xxxx a jaki to ma sens że wrócisz się żeby umyć ręce, potem znowu wrocisz, potem znowu... potem wrocisz 5 razy znowu. Co ci to da ? Tak nic nie poprawisz. Weź spróbuj przez kilka dni nawet chodzić z próbnymi rekami, nie wracaj sprawdzać czy zamknęłaś drzwi, zobaczysz że za kilka tygodni/miesięcy poprawi się... doświadczone na sobie. Tylko, że ja sam do tego doszedłem, nigdzie nie czytałem tego typu porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze jest ci kiepsko z natrectwami w tej sprawie, rozumiem Cie doskonale ale wiesz jak to absurdalnie zabrzmialo teraz? Na prawde. Przeczytaj sobie swoj post. Iles lat zwiazku, kobieta ktora kochasz chcesz z nia spedzic zycie i przez natrectwa i niechec do spoiedzi masz mysl zeby odebrac sobie i jej szczeecie nie biorac slubu? To dla" normalnego" czlowieka wydaloby sie smiesznie glupie. Bez urazy oczywiscie. Po prostu widze ogromna glupote twoich natrectw i to swietnie obrazuja jak moje rowniez musza byc glupie i absurdalne. Dla normalnego spowiedz to najmniejszy pikus w sprawach zwiazanych ze slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×