Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak jest w anglii z l4 w ciąży?

Polecane posty

Gość gość

Pytam z ciekawości tylko ;) Czy serio nie bardzo dają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mają ci dać? Masz pracować do 26tc inaczej nic ci sie nie należy. I dobrze. Koniec naciągania tak jak w Polsce. A jesli ciaza zagrożona i leżeć musisz to i owszem l4 dostaniesz. Ale za to l4 tylko £70/tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej- srania nie naciągania przepraszam za dosadność, pierwszą ciążę poroniłam bo z plamieniami poleciałam do pracy bo akurat koleżanka miała wolne i musiałam być. Dwie kolejne ciąże byłam na zwolnieniu od 7 tyg. tamtego nie zapomnę do końca życia do dziś w styczniu myślę że moje dziecko miało by urodziny, że szykowałabym tort, może są takie co po nich takie rzeczy spływają ale nie po mnie. Za to płaci ZUS. Lepiej pójść na takie zwolnienie niż kantować na innych- np. na bóle kręgosłupa grypy wymyślone itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym własne mowie. Nie mowie o faktycznie zagrażającej ciazy tylko o wymyślonych chorobach, aby tylko nie pracować. I nie gadajcie ze niby wszystkie ciaze takie zagrożone. Ostatnio gadalam ze znajoma. Na pytanie dlaczego nie pracuje w ciazy stwierdziła ze jej nogi puchną od siedzenia za biurkiem i poszła na zwolnienie. Ojoj jaka biedna. Dobrze ze jej dupa nie spuchła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Ja do anglii się na razie nie wybieram, tak sobie czytam. Bo też mi się wydaje, że mają zdrowsze podejście. A do ostatniej pani - współczuję, ale jeśli nie nosisz w pracy po niewiadomo ile kg (co też jest ograniczone przepisami bhp) to nie masz zadnych dowodów, że poroniłaś przez pracę. Kolejne ciąże nie są dowodem bo każda jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
75% poronień ma podłoże genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z marca
Do 5 miesiąca wymiotowalam w sklepie w kolejcie nie mogłam wystac bo od razu ciemno przed oczami praktycznie nigdzie nie chodziła sama jak miałabym chodzić do pracy a. Z dzieckiem było zawsze wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Anglii to chyba się nawet nie walczy o ciąże do 12 tygodnia (w sensie leków na podtrzymanie czy coś). Pozwalają działać naturze, słabsza ciąża po prostu na straty, wiec z tym l4 to pewnie tymbardziej nie szaleją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w UK i to prawda ze uzyskanie zwolnienia tutj na ciaze grniczy z cudem nawet jak cos nie idzie idealnie trzeb prcowcac, po 28 tyg juz mozna zaczac macierzynski, nic ne robi do 12 tyg a potem jk cos sie dzieje to wlasciwie tez nie mozn liczyc n pomoc jedynie scany czeste zeby obserwowac rozwoj wydarzen, ja jedno dziecko urodzilam w Polsce i mialm pessr z powodu niewydolnosci szyjki oraz leki, kolejna ciaza w UK i przetrwlysmy na sprowdzanej z Polski luteinie, za to o wiele lepsza jest opiek podczs porodu przede wszystkim mozn tu skorzystac z epiduralu i czlowiek sie nie meczy, bez epiduralu z ilka godzin ty i dziecko idziecie do domu a po epidurarlu dobe trzeba zostac, opieka nad ciezarna jest lepsza w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli kobieta rzyga jak kot a np. Pracuje w sklepie na kasie to co? Idac na L4 kantuje? Bo wedlug Ciebie ciaza niezagrozona znaczy ze mozna pracowac? Czy moze ma co 10 min zostawiac sklep i zasuwac do klopa? Czy co? A jesli ma meczaca prace fizyczna gdzie pracodawca nie ma jak zmniejszyc zakresu obowiazkow, godzin pracy, ani jak zmienic stanowiska i wygodniej mu jest wyslac pracownika na L4 to co? Kantuje? Polki sa tak tepe ze to sie welbie nie miesci. Pakujecie kupe skladek w ZUS! MASE kasy.choruje sie raz na x czasu. Czesc ludzi wpakowala tam kase niedozywajac nawet pierwszej emerytury czy renty. A potem sobie wytykacie ktora kantuje ZUS na L4. Chociaz zeby sie dostac do lekarza a nie daj boze specjalisty to sie czeka pol roku jak nie wiecej,czesto placac skladki zusu i tak idzie sie prywatnie bo szybciej, bo lepiej. Jaka trzeba byc idiotka zeby inna kobiete z L4 rozliczac. A co ona Tobie od ust odejmuje? Jest w ciazy i ma prawo isc na L4. Zal d**e sciska czy co? Takie komusze podejscie-w ciazy,bez nogi, umierajaca ale masz pracuj! Ludu pracy! Wkladaj w zus kase a bron boze nie choruj, nie miej wypadkui nie zachodz w ciaze! Bo kantujesz wtedy narod!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisuje się pod tym obiema rękami. Mam takie samo zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w biurze w Anglii jestem informatykiem. W ciazy pracowalam do 37 tygodnia. Wszystkie kobiety ktore znam pracowlay do konca ciazy. Moj pracodawca zadbal o mnie. Przestawiono mi biurko do oddzielnego pomieszczenia bo mialam nudnosci i potrzebowalam siedziec przy otwartym oknie. Dostalam miejsce parkingowe przy drzwiach firmy zeby za daleko nie chodzic :) i powiedziano mi ze moge sobie robic tyle przerw ile potrzebuje. Na poczatku ciazy zle sie czulam i czesto szlam do domu wczesniej ale nigdy nikt mi nic na ten temat zlego nie powiedzial. Uwazam ze L4 robi w Polsce kobietom straszna krzywde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ktoś pracuje na taśmie w fabryce. Jesteś taka mądra bo siedsisz przy biorku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:19tobie krzywde ktos dawno temu w glowe zrobil. Po pierwsze nie pracujesz w polsce,po drugie nie fizycznie- wiec Twja wypowiedz jest tak idiotyczna ze sie jej czyrac nie chce. Przyjedz, popracuj fizycznie np. W fabryce albo gdzies w sklepie- a dopiero rozstaczaj swoje (nie)madre przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisalam jak to wyglada w pracy biurowej w UK bo... wyobrazcie sobie jesli macie na tyle wyobrazni, ze nie kazdy pracuje tu przy tasmie albo w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy kazda jest inna. Sama mieszkam w londynie, do 35tyg pracowalam na sprzataniu od 8-17 i nie dlatego ze musialam bo moglam spokojnie siedziec w domu maz by na nas zarobil tylko ze chcialam po prostu wyjsc z domu i sie nie nudzic. Pierwsze 4m-ce nieustanne mdlosci czasem wymioty, 3x zemdlalam w autobusie, dziecku nic sie nie stalo mam piekna corke urodzona w 38tyg sama szybko wrocilam do stanu z przed ciazy. I tez uwazam ze l4 w pl robi kobietom krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po pierwsze nie pracujesz w polsce" Bo kretynko temat jest o anglii. Idz sobie pisac o tematach o polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćUK
hejka, ja jester w 19 tyg teras, planuje pracowac do 34 tygodnia. Nie zastanawialam sie nad L4 bo wydaje mi sie ze ruch sie przydaje a w domu bym sie zanudzila! Pracuje w biurze wiec ok najgorzej z dojazdami, 1.5 godz w 1 strone ale to w miare normalne jak sie pracuje w centrum Londynu! A jak macierzynski zacznie sie wczesniej to potem mniej czasu z dzieckiem bo wychowawczego tu nie ma, wiec do pracy zamierzam wrocic po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×