Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Opierdliwa baba

Olewanie ortografii i interpunkcji. Wstyd nie znać języka ojczystego!

Polecane posty

Gość Opierdliwa baba

Rzołądkiem, muzg, chałas, pruba, żeczy, lekaż, rzaden, kupywałam, z tatem, tym kobietą lub tym dziecią, bynajmniej używane zamiennie z przynajmniej, pisanie nie z przymiotnikiem oddzielnie... To tylko nieliczne przykłady, które gdzieś mi się o oczy obiły ostatnio. Do tego dochodzi brak przecinków w ogóle lub znaki interpunkcyjne wstawione tak bezsensownie, że czasem trudno zrozumieć, co autor miał na myśli. Nie wstyd Wam, że będąc matkami, dajecie swoim dzieciom taki przykład? Czego Wy je nauczycie, skoro same nie znacie swojego języka ojczystego? Dajecie tym świadectwo o sobie. Wasze dzieci albo też będą popełniały masę błędów, albo będą się Was wstydziły. Weźcie do ręki jakiś podręcznik do gramatyki oraz słownik ortograficzny i zacznijcie czytać. Na naukę nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babe swendzi czypka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mam objawów zakażenia pochwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tobą. Zauważyłam, że najwięcej błędów popełniają właśnie matki, piszące o tym, jak to dbają o dzieci, bo są zawsze nakarmione, czyste. Co z tego? :o Jak siedzą całe życie w domu, to nic dziwnego, że się uwsteczniają. Zero ambicji, chęci nauczenia się chociażby języka ojczystego w przerwie miedzy robieniem obiadu i praniem gaci... Bo niby po co? Przecież trzeba obejrzeć serial! Brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy pisze sie "i" po "oraz"? Naucz najpierw siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, oczy bolą od czytania tych pseudowypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.37 o co ci chodzi? Gdzie tak napisałam? Nie dość, ze to kalectwo umysłowe nie potrafi pisac, to jeszcze czytać.... Tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda też to widzę :O już nie chodzi o styslityke itp bo sama nie jestem niestety jakimś orłem z języka polskiego, ale staram się pisać bez błędów, a tutaj widzę non stop słowa: - ktury - łużeczko - kąto - kordła i oczywiście wyzwiska idiotko, kretynko, pustaku, szmato :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę: "Weźcie do ręki jakiś podręcznik do gramatyki oraz słownik ortograficzny i zacznijcie czytać. " Poprawnie powinno brzmieć: Weźcie do czytania, podręcznik do gramatyki i słownik ortograficzny. Żadne "oraz" najpierw a po nim "i". Jesli juz Pani nie-inwalidka umysłowa używa "oraz" to żadne kolejne spójniki a KONIEC ZDANIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ałtorko czy to alibi do mnie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat trafia w sedno. Ja zawsze byłam maniaczką poprawnej gramatyki,ortografii i interpunkcji (za to z matematyki byłam kiepska :D ), nigdy nie miałam z tym problemów i nieraz poprawiałam znajomych na zasadzie "tu nie pisze,tylko jest napisane!!". Ponoć 2 osoby faktycznie nauczyły się wysławiać poprawnie. ;) Rozumiem dysleksję,dysortografię i nie każdy musi być orłem w tej dziedzinie,każdemu może zdarzyć się błąd. Ale rzeczywiście,kiedy czytam posta "porządnej mamusi" ,w którym znajdują się kwiatki w stylu "A wczoraj muj syn zjadl obiadek a potem poszedl bawic sie z tatem...",to mnie coś trafia. Z tatem????? MUJ syn??????? To jakaś masakra...Jeszcze kiedyś można było polegać na książkach,jeśli chodziło o poprawną pisownię. Niestety,coraz częściej zauważam błędy nawet w książkach i jak ostatnio w 350-stronicowej książce przeczytałam kilkakrotnie "wójek",to aż mną zastrzęsło... Z drugiej strony,przyznaję się,że czasem moja obsesja na tym punkcie jest zbyt duża i bywa uciążliwa dla moich znajomych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio czytałam recenzje miłośniczki książek na pewnym portalu a tam ? POŻĄDEK zamiast PORZĄDEK, ta sama kobieta w innej recenzji napisała BODYBILDING i to dwa raz więc nie ma mowy o pomyłce, po uj ktoś używa słów anglojęzycznych których nie zna i nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki na kafe to kretynki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opierdliwa baba
gość dziś Poprawnie powinno brzmieć: Weźcie do czytania, podręcznik do gramatyki i słownik ortograficzny. x A Ty jesteś polonistką czy profesorem Miodkiem? Uczepiłaś się jakiejś pierdoły, która nie ma znaczenia. Nie czytasz przecież artykułu naukowego. Tutaj panują luźniejsze zasady. Wypowiedź na forum z reguły jest pisana na gorąco i nie analizuje się jej później słowo po słowie. Zrobiłaś to więc tylko dla zasady, żeby komuś w jakikolwiek sposób dopiec. Nieważne, czy słusznie, czy nie. Typowa Polka. Sama masz jednak problem, żeby poprawnie napisać krótkie zdanie. Skąd ten przecinek wytrzasnęłaś? Co on oddziela? Chyba w ogóle nie załapałaś, o co chodzi. Widzę więc, że również czytanie ze zrozumieniem jest dla Ciebie trudne. Nie piszę tu o bzdetach, przejęzyczeniach czy literówkach. Nie piszę też o stylistyce wypowiedzi. Takich mało istotnych rzeczy się nie czepiam, bo to jest tylko forum. Każdemu zdarzają się drobne błędy z powodu nieuwagi lub szybkiego pisania. Ja piszę tylko o potwornych bykach, które kłują w oczy. Widziałaś, jakie słowa podałam w pierwszym poście? Na przykład taki "lekaż" albo "muzg". Obok tego nie da się przejść obojętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
babo-sama sobie przeczysz. akurat pisanie bez przecinkow lub bez polskich znakow tu czesto mozna spotkac-tak masz rację tu na kafe pisze się luźnie,wiec nie czepiajmy sie drobiazgów ze ktos przecinka nie popełnił,lub,jak mi się czesto zdarza,zrobi jakąś literówkę. ja czasem sprawdzam ,czasem nie i nikt mi uwagi nie zwrócił. a jak czesto piszę "nei",lub "jelsi" ale wiadomo o co chodzi. za to fakt ze mozna tu perełke wyłowić, np ostatnio napotkałam niezwykle cudaczny wyraz "rzycie" i to wcale nie było provo. Albo "kobietą" jeśli autor miał na myśli celownik w l. mn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobieto, za bardzo podnieciłaś się spójnikami i zapomniałaś przez to, jak używa się przecinków i polskich liter :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opierdliwa baba
wifigdańsk wczoraj Ale w czym sobie dokładnie przeczę? Nie uczepiłabym się jednego przecinka. Pewnie nawet bym nie zauważyła jego braku, bo czytam szybko i nie roztkliwiam się nad każdą kropką i kreską. Mówię o sytuacji, gdzie przecinki są stawiane niepotrzebnie lub w ogóle ich brakuje w zdaniu wielokrotnie złożonym. Często nie ma to żadnego znaczenia, ale czasami usunięcie bądź przesunięcie przecinka wiele zmienia. Nieraz to powoduje, że nie bardzo wiadomo, jaki miał być sens całej wypowiedzi. A literówki typu "nei" też mi się czasem zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zabolała prawda.. Jesli JUZ ktoś chce dopiec, to jedynie Ty. Wszak założyłaś ten temat. Piszesz o gramatyce a PODSTAW nie znasz. Najpierw weź do ręki podręcznik gramatyki a pozniej interesuj sie reszta ludności. Czytanie ze zrozumieniem mam opanowane perfekcyjnie i widze, ze nie tylko o kwiatkach ortograficznych wspominasz. Wytykasz ludności orty a sama walisz inne błędy. Nie pisz mi tu "kalectwo umyslowe" bo ja nigdzie błędu ortograficznego nie zrobiłam. Ty nawet nie wiedziałaś ze po "oraz" nie daje sie juz żadnego spójnika. Atakujesz mnie bo to jedyne co potrafisz. Żaden poziom dyskutowania z Tobą. N, a, r, a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I gdzie niby brak mi polskich liter??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej denerwuje jak ludzie mówią: z mamom, tatom, siostrom, czema (trzema) itd. Natomiast gdy widzę (chociażby na kafeterii) kwiatki typu: ,,Wyszłam z dzieckię na spacer''. ,,Byłam z mężę w restauracji''; Zastanawiam się czy to jakaś nowa moda, czy ja powinnam wrócić do szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy widzę teks pełen byków i pozbawiony kompletnie znaków interpunkcyjnych, to go sobie daruje. Jeżeli ktoś mnie nie szanuje jako czytelnika, to nie jest dla mnie partnerem do rozmowy. Pomijając oczywiście fakt, że trudno z tekstu, gdzie zdanie liczy sobie kilkanaście linijek wyłowić jakikolwiek sens. Wracając do tekstu autorki, do którego ktoś się przyczepił, to dlaczego jej zdanie jest niepoprawne? Owszem, są 2 spójniki, ale "oraz" łączy 2 dopełniania, natomiast "i" łączy dwa zdania. Nie rozumiem za to dlaczego w zdaniu, które ma byc poprawne "Weźcie do czytania, podręcznik do gramatyki i słownik ortograficzny. " użyto przecinka po słowie "czytania". Co on rozdziela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozdziela twój ciasny umysł na dwa. Po oraz nie daje sie juz nic-to ostatni spójnik. Wszędzie jest tak napisane i chodzi tu o to ze ktos komus wytyka a sam robi błędy. Przecinek zle użyty i cos to zmienia nagle? Jeden błąd tak samo jak i u daremnej autorzyny tego tematu. Ja nie pisze elaboratu w sieci zeby przejmować sie drobnostkami. Bede se błędów stylistycznych i gramatycznych robić cała masę a jak ktos ignoruje taka wypowiedz to super-z nadętymi frajerkami nie kulam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy widzę teks pełen byków i pozbawiony kompletnie znaków interpunkcyjnych, to go sobie daruje. Jeżeli ktoś mnie nie szanuje jako czytelnika, to nie jest dla mnie partnerem do rozmowy. Pomijając oczywiście fakt, że trudno z tekstu, gdzie zdanie liczy sobie kilkanaście linijek wyłowić jakikolwiek sens. Wracając do tekstu autorki, do którego ktoś się przyczepił, to dlaczego jej zdanie jest niepoprawne? Owszem, są 2 spójniki, ale "oraz" łączy 2 dopełniania, natomiast "i" łączy dwa zdania. Nie rozumiem za to dlaczego w zdaniu, które ma byc poprawne "Weźcie do czytania, podręcznik do gramatyki i słownik ortograficzny. " użyto przecinka po słowie "czytania". Co on rozdziela? xx Zgadzam sie, ta "poprawa " jest kuriozalna. Co do pisania na kafeterii: Rozumiem, ze pisze się tu szybko i w luźnej formie, dlatego nie rażą mnie literówki, od czasu do czasu "e" zamiast "ę", "ż" a nie"ż" itp. Natomiast błędy ortograficzne , gramatyczne i kompletnie pomijana interpunkcja sprawiają, że nie chce mi się czytać takich postów, ponieważ zdanie ich autorów jest dla mnie mało ważne. Dlaczego miałabym przejmować się tym, co piszą dorośli ludzie , którzy - albo z lenistwa, albo z tępoty - nie wyszli ponad poziom pięciu klas podstawówki? Tłumaczenia o dysleksji, dysortografii do mnie nie przemawiają - po pierwsze, tego typu błędy łatwo jest odróżnić od innych, po drugie - jeśli ktoś wie, że ma takie problemy, może włączyć.odpowiedni program podczas pisania. Dziwię się też tym, którzy oburzają się na zwrócenie uwagi na anonimowym forum - zamiast sprawdzić zarzut, zapamiętać błąd i nie robić go więcej. Dodam, ze nie jestem polonistką, tylko inżynierem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, o kordłach są skecze w kabarecie Kordła musi zostać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Mało znam osób, które potrafią napisać poprawnie "w ogóle" czy "w końcu". Strasznie mnie to wkurza! O błędach ortograficznych nie wspomnę, bo dla mnie to wstyd być Polakiem i nie umieć poprawnie pisać. Jakoś wcześniej się nie słyszało o dysortografii :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wcześniej nie było dysortografii tylko dysmózgia ;) To też z kabaretu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pustostan... SZKODA SLOW! Ja jestem panią inżynier i dla mnie wstydem jest to ze nie umiecie prostej calki rozwiązać? Jak można być matka i nie znać metody przez części albo podstawiania? Jak można nie umieć obliczać calki powierzchniowej po trapezie wstyd i hańba wam polonistki :D klocic sie o przecinki a bez kalkulatora nie umieją se rachunków za dom dodac to jest dopiero uwstecznienie :D Dziecko powinno znać polski tyle o ile na ciul mu wiedziec co to przydawka czy partykula albo jak się pisze napolitanczykowianeczka albo niebrzydki? Moje dziecko mówi w 5 językach i świetnie liczy i nie ilość przecinkow w zdaniu ciekawe co wasze sobą reprezentują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba upierdliwa baba a nie opierdliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opierdliwa baba
gość dziś , i Mnie nic nie zabolało, bo wiem, że krytykujesz mnie bezpodstawnie. Tylko dla zasady. Nie ważne, czy masz rację, czy jedynie tak Ci się wydaje. Za to chyba Ciebie zabolało, że wytknęłam Ci poważny błąd interpunkcyjny w Twoim niby-poprawnym zdaniu. Jeśli już kogoś się poprawia, to trzeba to samemu zrobić prawidłowo. Nadal utrzymujesz, że nie zrobiłaś żadnego błędu. W dodatku odpowiadanie komuś, że ten przecinek rozdziela jego "ciasny umysł na dwa", to próba zatuszowania swojej wpadki prostactwem. Ciasny umysł to ma ten, kto nie potrafi zauważyć swoich błędów, mimo iż ma je dosłownie podstawione pod nos. Mimo tłumaczenia Ci wszystkiego, Ty dalej ciśniesz swoje teorie. Błędy popełniają nawet mądrzy ludzie, ale tylko głupi nie potrafią wyciągnąć z nich wniosków i upierają się przy ich poprawności. Nie będę Ci wytykać wszystkich Twoich błędów, bo nie chcę tracić czasu na analizę tekstu, który został napisany na takim poziomie. Przecież i tak po raz kolejny stwierdzisz, że nie robisz żadnych błędów. A robisz ich dużo. Może po prostu Ty ich nie zauważasz, ale uwierz mi, że inni je widzą. Czym bardziej się denerwujesz i piszesz pod wpływem negatywnych emocji, tym jest gorzej. Ten bezsensownie wstawiony przecinek był tylko przystawką do głównego dania. Potem poszły już takie PODSTAWY (też sobie wytłuszczę, co mi tam) jak brak przecinków przed "bo" albo "że" w zdaniach złożonych. A nie , przepraszam, Ty napisałaś "ze". Burzysz się w kolejnym poście, że przecież używasz polskich liter, więc rozumiem w takim razie, że słowa "że" i "ze" używasz zamiennie, co również jest niepoprawne. Jesteś z tych, co to im wszystko jedno, czy zrobią komuś łaskę, czy laskę? W ogóle jakoś zapominasz o rozdzielaniu przecinkami zdań składowych. Nawet nie będę ich poprawiała, bo do Ciebie pisać, to jak walić grochem o ścianę. Nie bawię się w jakieś niuanse i specyficzne konstrukcje, bo mój zawód niewiele ma wspólnego z polonistyką. Mówię o prostych, podstawowych zasadach. Jak już się czepiam, to jeszcze zapytam, jak autor (czy niech Ci tam będzie "autorzyna") może być "daremny"? Znasz znaczenie tego słowa? Daremny =niedający rezultatu (inaczej bezcelowy, nieefektywny, bezużyteczny itp.). Rezultatem działania autora jest napisanie tekstu. Nie jest istotne, czy ten tekst Ci się podoba, czy nie albo jest poprawny, czy nie. Tekst został utworzony, więc nie można autora nazwać daremnym, bo rezultat, jaki by on nie był, osiągnął. A "kulać" to inaczej toczyć coś okrągłego, turlać. Jaki jest więc sens użycia tego słowa przez Ciebie? Piszesz do mnie: " Żaden poziom dyskutowania z Tobą" oraz "z nadętymi frajerkami nie kulam!". Ja mogłabym napisać to samo do Ciebie, ale mój poziom kultury mi nie pozwala. Nie nazywam Cię "frajerką" czy "kalectwem umysłowym". Jak zapewne widzisz, ja Cię nie obrażam, nie wyzywam i zwracając się do Ciebie słowami: "Ty" czy "Ciebie" używam dużej litery ze względu na normy grzeczności językowej. Ja szanuję każdego rozmówcę, niezależnie od jego odmiennego zdania na dany temat, poziomu intelektualnego i tego, jak on odnosi się do mnie. Nie dam się zniżyć do takiego poziomu (braku) kultury, jak Twój. Czym bardziej się wpieniasz, tym ciekawiej się robi. Wiem, że "z frajerkami nie kulasz" i "N,a,r,a" (co to w ogóle za twór?), ale napisz coś jeszcze. Chętnie się pośmieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×