leci wartościowy film a córka woli się bawić w pokoju

No i co, zmuszać? Zachęcać? (Nie udało się). Komuś wiedziałabym co doradzić a tu dupa.

Ile lat ma corka i jaki to film?

6l. Leci Kevin sam w domu

Leci wartosciowy film a matka polka zaklada na najglupsYm z for tak denny temat ze az zal odpisywac. I jeszcze dziecku zabawy zaluje. Pobaw sie z corka to lepiej wykorzystasz ten czas

Haha, niezły podszyw :D. Mam na myśli "Siedmiu wspaniałych", muzyka rewelacyjna, pouczające postawy bohaterów, klimat, rewelacyjna obsada. Córka ma sześć lat - to dobry wiek żeby się bawić w kowbojów, uczyć siły charakteru, pomocy słabszym.

Moja córka też ma 6 lat i też chciałam jej włączyć wczoraj,ale powiedziała ,że nie chce i woli coś innego. Machnęłam ręką,chociaż z pół roku temu oglądałyśmy to wspólnie i bardzo jej się podobało. I dzisiaj przyszła i sama poprosiła,żeby jej włączyć. :) Przychodziła kilka razy ze śmiechem i opowiadała o zabawnych sytuacjach w filmie. Ja bym dziecka nie zmuszała. Przyjdzie czas. Nie teraz,to może za rok?

Haha, odpowiadasz podszywaczowi. Ale można twoją radę potraktować uniwersalnie. Masz rację, może dorośnie. :D

Haha ja pisałam akurat o tym z moją córką dzisiaj właśnie o Kevinie. Ale jeśli chodzi o "Siedmiu wspaniałych",to się nie dziwię. Może tematyka jej nie interesuje? Mnie też zachęcano w dzieciństwie do oglądania Janosika czy innych podobnych,a mnie aż skręcało,bo po prostu mi się to nie podobało. Pamiętaj,że to co podoba się tobie i co ty uwazasz za wartościowe i fajne,niekoniecznie musi spodobać się twojemu dziecku.

A potem to do czego cię zachęcano, zainteresowało się trochę, spodobało się?

Akurat w przypadku Janosika ,to nie. Ale zachęcano mnie do obejrzenia "Czterej pancerni i pies" i o ile byłam baaardzo oporna (miałam może 7 lat),tak z 10 lat później śledziłam z zainteresowaniem. Ale myślę,że do takich filmów trzeba dorosnąć. No i nigdy nie ma gwarancji,że kiedyś się spodobają,gusta w końcu są różne. :) Na przykład ja w wieku 13 lat (chyba),po raz pierwszy obejrzałam "Dziennik Bridget Jones" (tak,wiem,mało ambitne,ale kocham :D); do dzisiaj uwielbiam oglądać, poprawia mi to humor. A przykładowo moja przyjaciółka kompletnie nie może tego zrozumieć,bo to dla niej szajs i woli jakieś ruskie filmy o wojnie..

ale twin peaks lubi:)

Ja właśnie oglądam Sami swoi po raz 125 i mam ubaw po pachy :-D uwielbiam!

A wiecie że udało mi się. Powiedziałam córze że pora wyłączyć komputer. Nie wiem dlaczego ale jakoś bez buntu zgodziła się. Film leciał. Opowiadałam o treści. No i siedzimy i oglądamy. Właśnie leci ciekawy kawałek o nauce strzelania z broni krótkiej i długiej. Obiecałam córkę że jej pokażę, gdy będzie starsza. Są strzelnice, to czemu nie? :) Wiecie, lubię czasem wypożyczyć wiatrówkę do postrzelania do tarczy. Dobra, na razie!

ty tak na serio z tym tematem??? poważnie pytasz o rade jak zmusic dziecko do oglądania czegos na co nie ma ochoty? nie wierze ze to prawda. Zmuszam swoją do do odrabiania matematyki, ale nie do sleczenia przed tv gdy sobie sama inne zajecia znajduje

A jak myślisz? Podpowiem: gdzie pisałaś? Na forum dyskusyjnym, tak? Czy to forum tematyczne dla ludzi poszukujących specjalistycznej wiedzy a może forum na tematy egzystencjalne? Jeśli nie, to czy można spodziewać się różnych tematów i włączać lub nie, zależnie od woli? Skoro tak, to pojawią się i tematy takie jak ten. Nie podoba się, to po co czytasz? Swoją drogą, z filmem się udało jednak. Podobał się nawet. No i w takim razie czy chodzi o film, książkę, zadanie z matematyki czy inne ćwiczenia, to nie można się poddawać.

Ja się jej nie dziwię, że nie chciała oglądać tych Siedmiu wspaniałych. Sama nigdy nie oglądałam i nie obejrzę- nie kręcą mnie takie klimaty. Nie ma co zmuszać dziecka. JEst dużo innych wartościowych filmów, ksiażek- można w inny sposób przekazywać dzieciom pożądane wartości. Pamiętam, ze jak byłam mała to mój ojciec miał korbę na punkcie Potopu i też zawsze mnie zachęcał do oglądania. Nienawidziłam kiedy TVP emitowała ten cholerny potop :O

jeśli chodzi o film w tv uważam, ze nie należy zmuszac, bo po co ? oczywiście tutaj można dac sobie spokoj. Oglądanie filmu to żaden obowiązek dziecka, ale nauka , odrabianie lekcji już TAK, to jets dziecka odgony obowiązek. Zmuszac należy do czytania lektur, roziwązywania zadań domowych, ale oglądania jakiś głupkowatych filmow wtv? tym bardziej nie majace podloza szkolnych lektur, tylko od film jaki innym przpadnie do gustu, drugim nie Nie jestem zwolennikiem sadzania dzieciakow przed tv, jelsi ma inne sowje zajecia wiec niech się zjamuje tym czym się zajmuj,e po co zmuszać w porze południowej do oglądania tv? sa lepsze zajecia

Mnie 7 wspaniałych, ani jakiś tam Kevin sam w domu nie zafascynowal i nie uwazma, ze jest to niezbedna knematografia jakie dziecko musi obejrzeć. Pglądanie fi;mow to dobra wola , zlwaszcza gatunki filmow sa z ajakimi się przepada i z ajakimi nie przepada. ja np. nieznosze westernow, dziecka bym nigdy nie zmuszala do oglądania tv jelsi ewidentnie je d jakiegoś filmu nie ciagnie i w tym czasie m robi co innego. Dlaczego oglądanie filmow nie wolno odpuszczać? mnie to dosyć zaintrygował tak pogląd. jestem ciekawa wychowawczego motywu, skad przymus oglądania filmow przez dziecko? Czytanie szkolnych książek i odrabianie lekcji to jednak jest zupełne co innego

Siedmiu wspaniałych to jeden z najglubszych filmow jakie moje oczy ujrzały i po kilku minutach szybko z niego zrezygnowałam. Sama nie lubie filmow typu Western. maz oglądal, ja robiłam co innego. Po co dziecko zmuszać do oglądania tv? Filmy to rozrywka, żaden obowiązek, bo matka tak każe. Moje dziecko w zyciu nie daloby rade zmuscic się do oglądania czegos ,jeśli nie miałoby na to ochoty. Bardzo pokorne masz dziecko ,zazdroszczę :D

jeden z najglubszych filmow x NajgluBsza wydała recenzję :P

sa o wiele durniejesze filmy, nie powiem ze bylby najgłupszy , ale ucząc dzieciaki od najmłodszych lat sleczenia przed tv wychowujemy bande nierobów na zasiłkach, które będą calodowbo przez telenowelami spedzac czas jak aktualne matki polki, które jedyny wyjątek zrobią odrywając galy od telenowel to pojscie do mopsu po zamopoge. Ja się spotkałam z wieloma z dziwnymi metodami wychowawczymi, ale zmuszanie dzieciaka, aby oglądalo na sile tv , w tym film jaki wcale nie jest gatunkiem filmu ,którym każdemu musi się podbac to dla mnie jednym slowy nieporozumienie i nadal czekam na wyjaśnienie tego bezwglednego obowiązku nalozonego na dzieciaki wczeszkolne. Western science sficion, telenowele to gatunki filmow jakie jedni lubią, drudzy nie

a jak zmusilas? moja nie lubi filmow. Jak zmusic dziecko do oglądania filmow? Proszę mi nie pisać ,z etak samo jak do czytania książek, czy odrabiania matmy , bo to nie jest to samo, to zupełnie co innego. Wiec pytam się JAK ZMUSIC DZIECKO DO OBEJRZENIA FILMU jaki ja nie interesuje??

no ale ja się za to zapytam PO CO ZMUSZAC?? co się takiego stanie jeśli nie obejrzy?? Odpowiedzi się nie doczekałam a jestem jak mało kiedy ciekawa argumentacji w jakim celu zmusc dziecko do oglądania filmow jeśli ono nie ma ochoty przez 3 godziny siedzieć na doopie w miejscu , a woli w tym czasie inaczej spozytkowac czas?

zachecac tak, ale nie zmuszać typowym rozkazem. Myslalam,ze Tasmanska to taka tyranica, a tu wychidzi na najłagodniejszą, która wydaje rozkazy w słusznych sprawach, nie w tego typu postawienie rozkazu dla zasady

lektura szkolna, praca domowa , sprzątanie pokoju/ obowiązku domowe- w tym temacie jestem bezwgledna i bez dyskusji. Temace oglądania tv? przez glowe nie przeslzoby mi ,aby dziecku rozkazywać oglądanie filmow, ewentualnie mogę wydac zgode jelsi dziecko mnie poprosi czy może. No chyba ze jest to odmiana kary, to faktycznie, dla mojej byłoby, bo ona za filmami , ani serialami ,nie przepada, za to uwielbia dokumenty popolarno naukowe, choć ma oboiwazek się zapytać czy mogę tv wlączyc, bo u nas tv do rozywka, a nie obowiązek :D

zmuszać? mija się z celem. zachecac warto sprobowac, ale zmuszać to raczej nie ma sensu

nie zmuszać, zmuszanie mija się z celem, na sile to nie to samo co z przyjemnoscia