przykro jest słuchać że jest się brzydkim ale nic na to sie nie poradzi

nie musicie tego czytac, chcialam tylko sie wygadac od zawsze słysze tego typu rzeczy ze jestem brzydka, marna, mam okropny pysk itp i choc nie pokazuje tego to bardzo mnie to rani :( gdy mi jakas dziewczyna/chłopak powie ze jestem tak brzydka ze moge grac w horrorze to sie smieje i tez z tego zartuje ale w srodku strasznie mnie to boli :( raz probowalam sie umalowac ale jeszcze bardziej zostalam wysmiana wiec przestalam to robic sprawiam wrazenie osoby ktora sie nie przejmuje, zartuje z samej siebie, jestem ogolnie radosna, usmiechnieta, nigdy nie okazuje smutku przy innych ale z roku na roku moja samoocena jest co raz nizsza, zle sie ze soba czuje, chcialabym chociaz nie sluchac takich uwag, ale niestety prawie ze kazdego dnia musze takich rzeczy wysluchiwac, albo od znajomych albo od rodziny :( choc nie wiem co bardziej boli probowalam cos ze soba zrobic ale to i tak nie zmienilo faktu ze dalej jestem marna, przytylam 7 kg, nie mam juz niedowagi, nie widac mi kosci a twarz zrobila sie pelniejsza, nie wygladam juz jak smierc, tradzik tez w koncu mi zniknal wiec i tu mam maly plus, ale to i tak niewiele pomoglo :( boje sie ze niedlugo nie bede w stanie ukrywac tego ze bardzo mnie boli gdy mi ludzie mowia takie rzeczy, boje sie ze w koncu pekne przy nich a przy tym i moja sytuacja sie pogorszy :( czuje sie beznadziejnie

Nie ukrywaj tego, że jest ci przykro z powodu takich uwag.

boje sie ze jak pokarze to ze jest mi przykro to bede jeszcze gorzej traktowana :( wiem ze prawdziwi przyjaciele nie beda tacy, ale sa ludzie ktorzy z pewnoscia beda dla mnie podli :(

ja jestem ładna i co z tego, skoro wszyscy myślą, że jestem głupia, bo jestem nieśmiała i małomówna. Wolałabym być brzydka, ale towarzyska i wygadana, zaradna w życiu.

także moja rada dla Ciebie - nie przejmuj się tym co mówią inni. Nie ma kobiet brzydkich, są tylko zaniedbane. Zacznij się malować, może zmień fryzurę. Ważne abyś to ty akceptowała siebie, wtedy zaakceptują Cię inni.

nieprzejmuj sie gupolami,kazdemu mozna,cos wytyknać a to ze,ty tego nierobisz to tylko + dla ciebie,pozatym mlode laski zawsze maja jakies problemy w tym temacie,pewnie jeste calkiem fajna i niepotrzebnie wpedzasz sie w kompleksy;-)

Ciekawa jestem z kim ty sie zadajesz... Naprawde trzeba nie miec kultury, zeby tak mowic do tej osoby. Ja mialam w klasie w LO taka brzydka kolezanke, ale byla fajna, trzymalam sie z nia i nigdy nie slyszalam w jej obecnosci zartow, czy wytykow, ze jest brzydka! A ogolnie wrednych i chamskich osob bylo troche w klasie. Ale nie AZ TAK. Za plecami czasem smiali sie z niej, ale nigdy tak, zeby ona slyszala. Wiec moze zmien towarzystwo, bo naprawde nie jest za ciekawe