Martwie sie ze jestem w ciazy

Bo ( wiem, ze zaraz mnie niektorzy zjada) sypiałam z zonatym facetem... Teoretycznie bralam tabletki. Sek w tym, ze nieregularnie, czasem je pomijałam ( wiem jestem glupia i ciezko w to uwierzyc, ze tak mozna) , a on zawsze konczyl we mnie.... I teraz sie boje bo jakby co to chyba zostałabym sama z dzieckiem. On ma żone i dzieci i jak mi powiedział nie chce ich dla mnie rzucic Martwie sie bo : Nie dostałam okresu tzn krawienia z odstawienia, bylo plamienie pol dnia, a potem nic Poza tym, czuje jakbym miała delikatne mdlosci, ale byc moze sobie wkrecam Jestem w nim zakochana, ale niestety on nie chce sie w to angazowac, takze jakbym byla w ciazy byloby zle, oczywiscie moglabym go potem ciagac po sadach itd ,ale nie usmiechaloby mi sie to, no chyba zeby pokochal dziecko i rzucil zone, ale to chyba niemozliwe :( Jutro robie test, chyba zemdleje z nerwow.. Na sama mysl sie stresuje