O to powody przez ktore w wieku prawie 29 lat jest samotnym prawiczkiem

1) stulejka 2) niesmialosc 3) idywidualizm (dosyc czesto nawet wole byc sam niz z kims byc moze sie juz do tego przyzwyczailem) 4) brak odpowiedniej dziewczyny - tak, tak kobiety dzis to jakas masakra pija pala cpaja imprezuja pieprza sie z kim popadnie i ja mam taka brac na zone? NIGDY! Nie mam jakichs kosmicznych wymagan! Chce tylko zeby nie palila nie cpala nie pija byla dziewica i miala pro rodzinne poglady byla szczera i wierna to wszystko... Niby nic wielkiego moglo by sie wydawac ale serio znalezienie takiej to jakis cud... :O

ja jestem mezczyzna po 30stce i wolalbym miec kobiete ktora na studiach sie puszczala z kim popadnie, niz zasypiac i spedzac wieczory w samotnosci

Bo jesteś p***a i w*********j :D

jakbyś miał czuprynę jak Ryszard Petru to na pewno nie byłbyś samotny

Dzisiejsze kobiety to jedna wielka kupa goowna... Zachowuja sie jak ania mala albo elizka z warsaw shore pija cpaja pala imprezuja i roochaja sie z kazdym na potege zalosne... :O

To ty inteligentny jesteś jak warsaw shore oglądałeś haha

Słuchaj, ta kwestia dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Powiem Ci, ze Cie rozumiem. Tez miałam takie podejście, może nie aż tak skrajne, bo wiadomo, ze przeciętny ok. 30 letni facet ma na swoim koncie jakies zwiazki. I kiedy poznałam mojego partnera, oczywiscie chciałam wiedzieć ile miał przede mną kobiet, bo sama miałam tylko jednego przed nim. Powiedział, ze był w trzech związkach. Ale później sie okazało, ze owszem był w trzech związkach, ale partnerek seksualnych miał dziesiątki! I to różnej maści - mężatki, rozwódki, czyjes narzeczone, nastolatki, kobiety starsze od siebie - szok! A i tak podczas kłótni potrafi mnie wyzwac od puszczalskiej szmaty. I to jest najwieksza niesprawiedliwość :/

punkt 3) indywidualizm ? mylisz pojęcia analfabeto, to nie indywidualizm a fobia społeczna jesteś zakompleksionym introwertykiem

wcale nie fobia społeczna. Jestem kobietą - mężatką i tak się przyglądam czasem ludziom. Szczerze? Jak za młodu się nie pozna partnera, to potem ciężko kogoś znaleźć. Wszyscy fajni ludzie najczęściej są zajeci. Pozostają ludzie albo ukrywający swoje choroby psychiczne, inne upodobania, mający zbyt luźne podejście do życia i założenia rodziny, albo samotni, zbyt skromni, bojący się wyjść do ludzi. W tych ostatnich jest nadzieja, bo z takich osób można wykrzesać prawdziwy skarb. Tylko gdzie ich znaleźć, skoro siedzą w domach.

Na ulicy albo w kolejce do kasy albo w tramwaju. Tam można znaleźć ludzi który ''nie wychodzą'' w potocznym znaczeniu z domu. Tylko że wy macie awersje do takich miejsc.

Ja stawiam jedynie na prostytutki. Sam niedługo skończę 25 lat, w związkach nie byłem. Dzieci nie chcę mieć, żony także, pieniądze będę miał, mieszkanie mam zapewnione.

Olka888 i ty jeszcze z nim jestes? To do fajnych facetow cie ciagnie...

A ja jestem sam bo wole dziewice ale takie to tylko q gimnazjum... A rozwrzeszczalych pijanych przecpanych imprezowych doopodajek nie chce pozniej by mnie tylko zdradzaly. Po za tym boje sie ze jak sie z jakas zwiaze to mnie zdradzi i oleje a po co mi to? To juz wole byc sam... Po za tym to prawda dzisiejsze dziewczyny to typowe wiesniary klna pija cpaja bekaja i roochaja sie z kazdym. Nie dzieki wole byc sam :)

To prawda, jeżeli się jest np prawiczkiem i chcę się mieć dziewicę, to lepiej sobie dać spokój z kobietami i pozostać samemu. Lepiej być samemu niż z kobietą nie dziewicą.

10:46 Kiedy sie o tym dowiedziałam było trochę za późno na odejście. Pojawiło sie dziecko, stalam sie od niego zależna finansowo bo nie pracuje i siedzę w domu z dzieciątkiem. Ale gdyby nie to, nie byłabym z nim ani chwili dłużej. Brzydze sie nim i nie moge na niego patrzeć. Tylko czekam aż podchowam dziecko, usamodzielnie sie i odejdę.