Zbyt przystojny facet...

Poznałam na sympatii chłopaka, pisaliśmy dużo, teraz on zaczął Malo pisac ale mimo to pusze ale nie proponuje spotkania. Problem w tym ze jest mega atrakcyjny, taki typ chłopca z filmu Trzy Metry nad Niebem wysportowany piękny ma tatuaż jeździ na motocyklu aż nogi miękną, ciągle mysle ze powinnam sobie go darować to chyba coś niedostępnego dla mnie na pewno jest otoczony wianuszkiem kobiet i moze miec kazda .... Co myślicie czy bardzo przystojni faceci szukają tej jedynej czy tylko przebieraja wśród adoratorek...

Dodam ze na sympatie przestał wchodzić...piszemy na FB a on odpisuje tylko 2,razy na dzien...i wciąż nie proponuje spotkania... Chyba sobie daruje

jaj***e, a ma z toba napieprzac cale dnie? chlopak pracuje czy jest zajety, chryste. skad sie takie glupie baby biora.

A ile ma lat, moze jest zajety np. żonaty. Przystojni faceci nie mają problemow ze znalezieniem partnerki.

oj mają, ze znalezieniem odpowiedniej mają, a pierwszej z brzegu z wianuszka nie mają, ale takie nie satysfakcjonują

ma tatuiaż i jeździ na motocyklu -- ja pitolę, to ma być powód, dla którego małolaty szczają w majtki??

a co jesli to nie jego zdjęcia, w necie każdy może udawać kogo chce. A poza tym to nie każdej taki typ sie podoba, mnie np. nie

jak dla mnie też odpada... za 2 wymienione tutaj cechy.

Ile Ty masz lat, 16? Co w nim takiego wspaniałego, że ma tatuaż i jeździ na motocyklu? To wszystko? Trochę mało tych 'cech'.

to wystarczy mieć tatuaż i motocykl? Ja pier....

Jak zwykle miłe odpowiedzi na tym forum!

Jaki temat, takie odpowiedzi.

nieraz juz widzialam pary superprzystojny facet i jakas ropucha u jego boku.sprobuj, w tej sytuacji lepiej zalowac ze dla kosza niz zalowac ze sie nie sprobowalo.znasz go z sympatii, moze w realu wogole nie jest taki przystojny.ja tez poznalam przystojniakow w necie ktorzy w rzeczywistosci okazali sie paszczurami.po prostu udane fotki, troche podretuszowane.ale to bez znaczenia teraz, poznalam sympatycznego paszczura, bo taka z d**y fota, a rzeczywistosc sie okazala zupelnie inna....

Zalezy od wieku, charakteru... Podejrzewam, ze rozmawia jeszcze z kilkoma podobnymi Tobie dziewczetami. :) Moj maz tez tak mial kilka lat temu, flirtowal za pomoca Internetu z wieloma dziewczynami (o czym dowiedzialam sie pozniej), w tym ze mna. Typ przystojniaka, usmiech Hollywood, zawsze zadbany, elegancki. Kiedy my zaczelismy ze soba pisac (nic groznego, spokojne rozmowy),ja bylam w zwiazku z jego kolega (zwiazek kilkutygodniowy, szybko sie rozpadl). Pozniej kilka spotkan z moim obecnym mezem, co ciekawe - to on wpadl jak sliwka w kompot ;) ja nie bylam przekonana, on wrecz przeciwnie, dlugo sie staral o mnie. Zrezygnowal dla mnie z dotychczasowego trybu zycia.

Dziekuje za dwie poprzednie odpowiedzi. Mi chodzi o to że mam niską wartość, uważam że nie jestem dla niego...bo on taki piekny wysportowany...owszem też cwiczę, dbam o siebie..ale jakoś nie wiem, przeraża mnie to że wokół niego zawsze się beda krecic dziewczyny. Może nie którzy wiedzą o co chodzi. Po prostu nie jestem dla niego. A czy pisze z innymi dziewczynami...na pewno tak. Więc sobie daruje. A mamy po 24 lata. ;)

A widziałam kilka jego zdjęć i na wszystkich jest mega przystojny wiec raczej taki jest i zdjecia nie są wyretuszowane.

przykre to ze sobie darujesz.co stracisz, jesli sie z nim umowisz?faceci sa nieraz zaskakujacy i nie kazdy preferuje wysokie blonynki z niebieskimi oczami, dlugimi nogami, duzymi piersiami i ustami, mimo iz jest to typ najpopularniejszy.sa i tacy co wola niskie, sniade brunetki z brazowymi oczami, i nie dlatego ze u tych drugisz nie mial szans tylko ze woli.musi byc w tobie cos interesujacego skoro gada z toba przez neta.jak dziewczyna sie nie podoba, to facet nawet nie pierdnie

akurat ja dla przykładu lubię drobne, śniade brunetki, a jak ma jeszcze lekko kręcone włoski, to odpływam...:)