Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olcia23101992

Czy iść do szpitala

Polecane posty

Gość Olcia23101992

Hej dziewczyny doradźcie. Otóż jestem 3 dni po terminie do tej pory szyjka była zamknięta nic się nie działo. Dzisiaj na wizycie lekarz powiedział ze szyjka ma 1,9 cm i brzuch się stawia i ze mogę spokojnie wieczorem stawić się w szpitalu.czy jest sens jechać wcześniej? Czy zacznie się Wkoncu poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz jak się sytuacja rozwinie. Jak pojawia sie regularne skurcze to do szpitala, jesli ruchy dziecka będą inne niz dotychczas to do szpitala, jak odejdą wody to do szpitala a jak nic sie nie będzie działo to ja bym nie jechała bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby tak ale lekarz stwierdził że lepiej jechać w dzień niż później w nocy jak wody odejdą. No i tak się zastanawiam czy się dzisiaj zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj do regularnych skurczy co 20 minut. Wygodniej dla nich w dzień niż w nocy i tylko taka jest różnica. Jeszcze ci zdąży porodówka obrzydnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to jest różnica w dzień czy w nocy? Ja bym wolałą być w domu dopóki sie nie zacznie. Ale jeśli Ty bezpieczniej będziesz się czuła w szpitalu to jedź. Weź tylko pod uwagę, że mogą Ci proponować oksytocynę na dzień dobry, że niby akcja się nie rozkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym poczekala az zaczna się skurcze;) i oczywiście co dwa 2 KTG w przychodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Regularne skurcze co 20 minut.... Ojp. Co 4-7 minut tak, ale nie co 20 :-) Ja jechalam do szpitala jak skurcze byly regularne, albo jak wody odeszly po co wczeaniej? Zwby polezec czy zeby mi oxy podpieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przechodziłam 2 tyg z szajką 1 cm, i rozwartą na 2 palce, myślałam że się zacznie w każdej chwili, brzuch tez się stawiał, końcu miałam wywoływany poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poczekaj do regularnych skurczy co 20 minut. Wygodniej dla nich w dzień niż w nocy i tylko taka jest różnica. Jeszcze ci zdąży porodówka obrzydnąć. X Moja droga nie ma co czekać i słuchać rad z d*py i potem żałować, jak się dziecku coś stanie. Szyjkę masz nieprzygotowaną do porodu kompletnie, ale masz skurcze, więc lepiej być pod kontrolą w szpitalu. Może być tak, że szyjka się nie będzie skracała i trzeba będzie robić cesarkę. Ja bym nie ryzykowała, lepiej, żeby Ci porodówka zbrzydła, niż żebyś trafiła tam za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób jak uważasz za słuszne, nie słuchaj się chojraczek na kafe. Czekają do ostatniego momentu a potem za późno na znieczulenie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Może jednak warto posłuchać zaleceń lekarza? W końcu prowadzi ciążę. Zrobią Ci ktg, dziecko będzie monitorowane. Nie rozumiem tego czekania na ostatnią chwilę. Ja miałam odwrotną sytuację. Miałam skurcze, okazało się, że mój lekarz akurat ma dyżur i pojechałam do szpitala, tam okazało się, że mam rozwarcie tylko na 3 cm, więc nie chcąc mnie stresować (przeleżałam całą ciążę na patologii) zalecił powrót do domu, wzięcie kąpieli i przyjechanie, jak skurcze się nasilą. Nie brałam kąpieli, tylko prysznic, bo bałam się, że przegapię moment, jak mi wody odejdą. Przy silnych skurczach pojechałam ponownie do szpitala, a tam okazało się, że trzeba natychmiast robić cc, bo zanikło tętno i takim sposobem córka dostała 2 punkty, a to był dopiero początek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak najlepiej zapierdalać do szpitala dzień po terminie i dziwić się że wpierniczają ci oxy na dzień dobry albo, że nic nie robią a ty lezysz. Masz skurcze? Nie. Masz rozwarcie? Nie. Czekasz na regularne skurcze albo n odejście wód. Termin okołoporodowy to 3 tygodnie przed i dwa po wyznaczonym terminie. A jak chcesz leżeć bezproduktywnie na patologii to jedź i już do szpitala. Pewnie i tak zrobią ci ktg i każą wrócić do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd w was tyle agresji i złości? Człowiek zwyczajnie martwi się o własne dziecko i fakt lepiej poleżeć niż być za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pojechała. Najwyżej by mnie odesłali. Lepsze to niż żałować że pojechałam za późno, czego oczywiście Ci nie życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość dziś Taaak najlepiej zapie**alać do szpitala dzień po terminie i dziwić się że wpierniczają ci oxy na dzień dobry albo, że nic nie robią a ty lezysz. Masz skurcze? Nie. Masz rozwarcie? Nie. Czekasz na regularne skurcze albo n odejście wód. Termin okołoporodowy to 3 tygodnie przed i dwa po wyznaczonym terminie. A jak chcesz leżeć bezproduktywnie na patologii to jedź i już do szpitala. Pewnie i tak zrobią ci ktg i każą wrócić do domu. " I co, to ktg jej zaszkodzi kretynko? I skąd u diabła wiesz czy ona siębędzie dziwić czy z nią coś robią czy nie? :O Frustratka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olcia23101992 dziś Skąd w was tyle agresji i złości? Człowiek zwyczajnie martwi się o własne dziecko i fakt lepiej poleżeć niż być za późno xxx ja ci powiem autorko skąd-byl tu temat o traumatycznych wydarzeniach z dziecinstwa,polowa to ofiary przemocy, molestowan i alkoholizmu rodziców, opisy dziecinstwa mroza krew w zylach jak sie je czyta teraz rozumiem skad na kafe tyle agresji i jadu- oczywiscie to nie tlumaczy ich zachowan ale pomaga zrozumiec \co do tematu- a ktg ostatnie wypadlo ok? jezeli tak to poczekaj do 41 tyg , jezeli nie to jedz- bo bylam na obserwacji mialam rozwarcie 3 cm i oni nie chcieli za bardzo mi wywolywac porodu-bylam po terminie, musialam uruchomic znajomosci -jakies 10 wody po kisielu i dopiero wtedy, ale ze mna byla laska ktora skonczyla 42 tydz i tez sie nic nie dzialo-kazali jej chodzic po korytarzu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to bylo raczej do przewidzenia, ze cie odesla, bo nic sie nie dzieje. Juz nie dlugo. Zycze ci szybkiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy nie ma problemów nie idzie się za wcześnie bo mimo wszystko jest stres często zdarza się nawet zgon noworodków lub nawet rodzących i wtedy można mieć depresję.Do tego przy porodzie nawet cc powinien być ojciec dziecka bo gdy są problemy wtedy mąż ratuje sytuację jest to NASZ ŚWIADEK którego się boją lekarze! !! Mąż powinien uczestniczyć podczas Każdej wizyty i badania cipki u ginekologa by pilnował sterylności rękawiczki nie chronią Pacjenta!!!! Polki są zacofane wstydzą się męża przy badaniu cipki czy porodach szokkkkk! !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam opowiem swoja historie. W 37 tyg ciazy ginekolog mi powiedzial ze gdyby jakiekolwiek lekkie skurcze sie pojawily czy wody odeszly badz czop od razu jechac do szpitala. Nie mialam zagrozenia ciazy ani nic po prostu to lekarz ktory za bardzo panikuje ( tak sadzilam) w 39 tyg odszedl mi czop potem skurcze co 15 minut. Stwierdzilam co tam poczekam jeszcze troche w domu. Ruchy dziecka byly wiec tyn bardziej sie nie spieszylam. Gdy przyjechalam na porodowke I podlaczyli mnie do ktg to dostalam taki o p i e : rd ol ze myslalam ze sie zaplacze. Co z tego ze skurcze co 15 minut i ruchy jak moje dziecko na takie wlasnie lekkie skurcze reagowalo spadaniem tetna, natychmiast robili mi cesarke. Przy drugim dziecku od razu przyjechalam na szczescie urodzilam naturalnie. Faktycznie dwa dni lezalam ale po takim stresie jaki w tedy przezylam stwierdzilam ze zyciem dziecka nie zaryzykuje. Ja wiem ze zaraz zostane zhejtowana ale naprawde w takiej sytuacji warto chociaz sprawdzic te tetno dzidziusia na szpitalu, w razie czego odesla do domu. A jak nie to lepiej polezec niz potem pluc sobie w twarz ze cos sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie zgadzam się. Wole jeździć co trochę i być odsylana ale wiem po badaniach ze z małym ok niż później żałować że za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciąży mialam cukrzycę i na ktg jezdzilam od 38 tc. Na początku 40 tygodnia ktg wyszło źle i musialam jechać do szpitala. Tam znów ktg i niby wszystko ok. I tak przez półtorej doby. Kolejne ktg i spadek tętna. Szybko na porodowke , tam dalsze ktg i proba z oksytocyna. Okazalo się ze skurcze pogarszaja sytuację. Cc wykonali tak szybko ze nawet nie zdążyłam się przestraszyć. Na szczęście z dzieckiem wszystko ok. Lepiej dmuchać na zimne i sprawdzać co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysliscie, ze jak bedziecie w szpitalu to nic się nie stanie? Błąd. Nie leżysz podpieta do ktg cały czas. Ja leżałam 3 tygodnie przed porodem. Zaczęłam rodzić, zrobili ktg było ok. KAzali chodzić. Skurcze zrobiły sie regularne co 3 minuty - znowu ktg i okazało sie, że dziecku tętno spada. W sumie gdybym przyjechała do szpitala jakby skurcze były co 3 minuty na to samo by wyszło. Do gościa wyżej: Przy skurczu dziecku przeważnie spada tętno - odruch gaussa. Po skurczu jeżeli łożysko nie zaczęło się odklejać - deceleracje ustępują. Inna kwestia, że jak jedziesz do szpitala z nie do końca rozkręconą akcją porodową to stres (wydzielana adrenalina) ja hamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie lekarz wziął na oddział dopiero 5 dni po terminie. Przy przyjęciu miałam 3 cm rozwarcia ale akcja pordowa nie postepowala a nie chcieli mi dac ma dzień dobry oksytocyny. Na 10 dzień po terminie mieli mi wywoływać juz poród a ja dzień wcześniej poskuchalam położnej która poradzila masowac brodawki jakby dziecko ssalo. 15 minut jedna pierś 15 minut druga i pół godz prZerwy. Zanim zaczęłam nasowac druga pierś poczułam jak brzuch mi twardnieje. Akurat prZyjechał mąż o poszliśmy na spacer. Miałam skurcze co 2 min ale delikatne. Później co 20 min i tak przespalam cala noc. Urodziłam sama na drugi dzień w południe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mysliscie, ze jak bedziecie w szpitalu to nic się nie stanie? Błąd. Nie leżysz podpieta do ktg cały czas. " Wiesz, równiedobrze może spaść ze schodów i się zabić. I co? To oznacza, że powinna mieć w d***e lekarzy skoro i tak może zginąć? :P Nie lubię takiego wyciągania pojedynczych sytuacji. Po coś jest profilaktyka - jakby nie było sensu to by nie zalecano sprawdzać pewnych parametrów co jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy jednym a drugim ktg tez sie moze cos wydarzyc. I faktycznie nie ma co peciec za szybko do szpitala. Chociaz jak masz sie denerwowac to jedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nadal nic. Jutro mija tydzień od terminu i nadal cisza. Juz zaczynam się martwić. Mały się wierci brzuch twardy i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie martw sie. Termin okoloporodowy ro 3 tydognie przed i dwa po wyznaczonym terminie. Spokojnie, nievawem urodzisz. Juz blizej niz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta jeszcze sie uzala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie użalam się tylko zwyczajnie martwię o swoje dziecko a gość powyżej widocznie nie wie co to znaczy i jeśli nie ma nic odpowiedniego do napisania to niech się nie wypowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×