Co jest nie tak z moim mężem?

Jest dla mnie miły tylko gdy ekstra wyglądam. Kiedy jestem wymęczona po nocnym noszeniu dziecka, albo chora i wyglądam źle, to jest dla mnie chamski i traktuje z pogardą. Tak samo w stosunku do nastoletniej córki. Kiedy siedzi w piżamie, czy chodzi po domu w dresie to jej ubliża i traktuje jak psa. A kiedy odstrzeli się na urodziny do koleżanki ( jest przepiękną dziewczyną), to sam biega koło niej jak sługa, otwiera przed nią drzwi itd. Kiedyś przyszedł do nas kolega ze swoją bardzo ładną dziewczyną. Mój mąż cały wieczór koło niej skakał, częstował, proponował wina, reszta gości nie istniała.

Po prostu jest głupi chyba. Liczy sie dla niego tylko wygląd, nie widzi nic poza tym

Posrany płytki samiec, pewnie własną córkę chciałby bzykać

A sam jak sie ubiera ? Śpi w garniturze ?

No właśnie sam ubiera się byle jak. Często po domu w samych gaciach. Myje się raz na tydzień. Goli jak już musi. Do fryzjera nie chodzi, sama muszę go dopiero dopaść z maszynką. Nie dba o siebie ni za grosz. Co jakiś czas zaczyna się odchudzać ( waży prawie setkę), przestaje po tygodniu i idzie na kebaby. Niby zacząłby pakować, ale najpierw kupuje potrzebne odżywki, suplementy, których nie używa, bo nie wie jak stosować.

Nie byłby moim mężem, litości czy Ty zdajesz sobie sprawę, że mieszkasz z psycholem? Jak to czytam, to mnie mdli..