Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowoczesna antykoncepcja bez hormonów i ryzyka.

Polecane posty

Gość gość

Kto z was praktykuje? Myślę żeby zainwestować w Personę i Ladycompa, do tego gumki oczywiście. Jakie są wasze doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefer
A co to za nowoczesność jeśli trzeba się kłopotać szukaniem czegoś i jeszcze dodatkowo zabezpieczać? Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lady-Compa* albo Pearly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się nowotworów, a dzieci jeszcze nie chcę. Na pewno jest to wygodniejsze i precyzyjniejsze niż sam termometr owulacyjny i Fertility Friend, tym bardziej że nie siedzę w domu tylko pracuję i czas też ma dla mnie znaczenie, szczególnie rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee taka antykoncepcja to ryzyk fizyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz bym wolala zwykła miedzianke niz takie cyrkowanie,mierzenie temperatur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli babrać się z dość niepewnymi pomiarami a i tak używać gumek. Też mi nowoczesność. Po cholerę będziesz sprawdzać kidy jesteś płodna jak chcesz gumki użyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ryzyk fizyk? Nie chce żadnych metali w organizmie. Wkładki to są gorszy ryzyk fizyk i o powikłania nietrudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gumki to tak na dodatek, bo same gumki są najbardziej niepewną formą antykoncepcji, ale jeśli są używane w dni wykalkulowane przez monitory cyklu i poziomu hormonów jako niepłodne, to ogólne ryzyko wpadki jest bliższe zeru niż bez nich (tzn. zabezpieczają przed tym małym % omylności monitorów). Myślę, że w ten sposób się nie da wpaść, a korzystanie z monitorów nie jest szczególnie kłopotliwe, szczególnie że nie trzeba niczego nigdzie już zapisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widzę też po wpisach, że raczej nikt na tym forum tego nie zna i wszyscy lecą na hormonach (albo kalendarzykach z termometrem). Myślałam, że można z kimś konkretnie porozmawiać, zamiast odpowiadać na pytania i wszystko tłumaczyć, bo nikt nie wie co, jak, po co, ani do czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz mnie obrazić, że biorę hormony? To z moim endokrynologiem o tym pogadaj, bo może on za głupi jest i nie wie co robi ;) A jeśli nie to po co ten tekst? x O ile wiem żadne z tych urządzeń nie mierzy poziomu hormonów na który się powołujesz. Jedyne co mierzy to temperatura - więc jeśli nigdy nie chorujesz, jesteś perfekcyjnie zdrowa jeśli idzie o swoje podwozie to działaj. O czym chcesz dyskutować? Twoja macica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam zaburzeń endokrynnych, więc nie znam niehormonalnych alternatyw ich leczenia ani nigdy się nimi nie interesowałam, bo nie widzę takiej potrzeby (gdyby taka zaszła, na pewno bym się w tym kierunku dokształciła). A na hormony nie będę się świadomie decydowała ze względu na zwiększone ryzyko zachorowalności na nowotwory wielu narządów - także nie, za nie to ja akurat dziękuję. I tak jak myślałam - z wiedzą na temat monitorów jest na tym forum marnie, skoro twierdzisz, że mierzą jedynie temp., to po co by mi były potrzebne dwa w takim razie? Ja wyznaję zasadę, że jak nie mam wiedzy na jakiś temat to nie zabieram głosu, no bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×