Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pies i kot pod jednych dachem

Polecane posty

Gość gość

Mamy psa kundelek ze schroniska ma około 3 lata,chcemy adoptować kota .Moje pytanie czy da się psa oswoić z kotem ,mamy w domu dwie świnki morskie ,gdy biegają wolno to pies nic im nie robi jedynie maltretuje je lizaniem :).Mamy też papugę i pies też od początku nie wykazywał agresji.Czy jest jakaś szansa ,że do kota też się przyzwyczai nie chce adoptować kota dać mu dom i po paru dniach oddać jak przedmiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies pewnie sie przyzwyczai , tylko niewiadomo czy kot ... koty mają humory i kaprysy :p oi chca byc w centrum uwagi noi swinki morskie mozesz zjesc .... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Mam 2 koty w rożnym wieku, psa i papugę. Pies i koty nie mogą bez siebie wytrzymać, śpią razem, bawią sie. Jesli pies lubi świnki morskie, to z kotem tez sie polubi. Pies na papugę nie zwraca uwagi, chyba ze lata po pokoju albo na niego usiądzie, wtedy powącha, polize i da spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HHA ha ale to zabawne , jak papuga lata po pokoju i usiądzie na psa ! z***biscie to musi wyglądać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie od zawsze psy i koty razem nieraz pies czy kot trafiały w róznym wieku nie koniecznie male wtedy trzeba było poświęcić troche czasu zeby sie do siebie przyzwyczaily tzn psa karcic (nie wolno bić)kota duzo głaskac my do swoich zwierzaków normalnie gadamy nie wydajemy zimnych komend tylko mówimy całymy zdaniami efekty sa kapitalne bo raz mówie np "no towarzystwo opuszczacie ten lokal "i wszystkie wychodzą ,innym razem "zabierać się stąd" ,w innych przypadkach tez róznie do nich mówie i zawsze robią to co od nich w danym momencie oczekuje tak ze gadajcie do swoich zwierzaków jak do ludzi zobaczycie jakie zwierzaki są madre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas pies nigdy nie miał kontaktu z kotem o świnki się nie boje są w klatce a jak je będę wypuszczać to zamknę pokój tak samo jak papuga będzie latać bo jest dosyć wredna i zadziorna.Nasza Stejsi też na papugę nie zwraca uwagi to bardziej Aleks jest nią zainteresowany siada jej na głowie a gdy ona nie reaguje to wredna ją dzióbnie.Hm muszę dobrze przemyśleć adopcje kota bo nie wiem co zrobię jak pies lub kot się nie polubią.Czytałam ,że lepiej jest młody kotek bo szybciej za kumpluje się z psem niż dorosły co o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak weźmiesz kociaka, wtedy większe prawdopodobieństwo, że się polubia. U mnie to się sprawdziło ;) koty to takie uparciuchy, ciężko będzie dorosłego do psa przekonać, one mają w genach żeby uciekać, nie rozumieją że pies chce się tylko pobawić. Dorosłego kota sobie odpuść, weź kociaka a zobaczysz, że zaprzyjaznia się na pewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukamy kociaka :) Haha ciekawe czy papuga będzie miauczeć bo od psa nauczyła się i szczeka :) po nowym roku pojedziemy do schroniska dam znać czy pies i kot się polubiły a jak nie to zrobię wszystko by tak sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa jeszcze jedno pytanie może i głupie i mnie wyśmiejecie ale czy koty nie kocą się dopiero na wiosnę?? Czy teraz też znajdę małego kociaka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mioty są dwa razy w roku więc teraz kotek może mieć ok. czterech miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja papuga nauczyła sie gwizdania tak jak wołam psa, identycznie :) czasem tak na cały dom, pies przychodzi i nie wie co jest. Umie jeszcze dawać łapkę i dawać buziaki(cmoka jak jest sama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała nasza papuga szczeka jak pies i mówi co się gapiów, cześć co słychać i co na obiad ogólnie jest kochana trochę dzika nie siada na palec ale je z ręki i siada na głowę kiedyś piszczala jak świnki ale odkąd świnki są w innym pokoju to przestała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja za to nie gada, tylko widuje jakieś nieskoordynowane dźwięki, cos tam po swojemu, najcześciej jak musze sie uczyć :D ale za to wchodzi na palec i od razu wchodzi na ramie bo tak ja nauczyłam. Jeszcze umie na polecenie zawisnąć głowa w dół :) tylko ze czasem nie chce i ucieka. Miałam jeszcze druga, ale ta niestety śmiercią tragiczna - było ciemno, ta żywa :P weszła do klatki, a ta druga jeszcze nie i ja rozdeptalam ;( Ta twoja to aleksandretta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza to aleksandretta pleć jeszcze nie znana bo za młoda ale na 80% samiczka kurcze super ,ze wchodzi na palec nasza jak siedzi na głowie a sie tylko ręka ruszy to od razu ucieka pomału sie oswaja może z czasem wejdzie na palec ale nic na siłę nie chce jej do niczego zmuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczekaj do wiosny i weź malutkiego takiego z dwumiesiecznego i najlepiej od kogoś z ogłoszenia żeby ten kociak od urodzenia miał kontakt z Człowiekiem. Takie koty dzikusy znajdy nie zaufaja nigdy do końca człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam psa i kota,wychowane razem od małego i to cały mój dobytek zwierzęcy.Panowie są zgodni,a jak dochodzi do nieporozumień to raczej kot prowokuje.Pies w nocy śpi,a kot lubi sobie pochodzić i wsadza pysk kotu koło ucha i miauczy,a pies się zrywa wystraszony:-DKot mój nie toleruje ptaków,szczurków,świnek morskich,chciał się poczęstować ,kiedy chwilowo miałam u siebie takie zwierzęta od znajomych,jak wyjechali na kilka dni.Kot ma trudniejszy do ogarnięcia charakter,psy są pokorne i posłuszne,ale jak pies.jest miły dla innych zwierząt to kota też polubi całym swoim psim sercem.To poczciwa kundlinka piszesz,a nie jakiś wredny kotojad jak husky czy amstaff czy większość owczarków niemieckich:-PJa akurat mam owczarka,ale mój nie goni tylko naszego,inne bardzo chce pogonić,ale wie,że nie wolno i tak nie robi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kotka to taka dzikuska znajda. Dokarmiamy na ogrodzie koty i któraś z kotek przyprowadziła swoje dzieci. Były tak dzikie że wystarczyło ruszyć furtka a już ich nie było. Choć były głodne nawet do jedzenia nie podchodzily dopóki ktoś na ogródku był. Stopniowo się oswajały. Aż któregoś listopadowego wieczoru usłyszeliśmy rozpaczliwe miauczenie pod drzwiami. Pogoda byla paskudna, deszcz, wiatr. Okazało się że to tricolorka przyszła po pomoc. Mokra, zmarznięta. Jak przyszła tak już została. Jest kochana, oczko w głowie wszystkich domowników. Straszny przytulas. Uwielbia towarzystwo do tego stopnia ze nawet sama nie wyjdzie na dwór. Ciągle tylko szuka okazji żeby się komuś wpakować na kolana. Jak sobie przypomnę jaka kiedyś była dzika to nie wierzę że to ta sama kicia. Tak więc nawet dziki kiedyś kot może być wspaniałym towarzyszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po przykrych doświadczeniach z kotami przybłędami kupiłam rasowego z rodowodem i nie żałuję.Nigdy nie załatwił się poza kuwetą.korzysta z drapaczki.Mieliśmy kiedyś dachowca od cioci,urodzony w domu.grzeczny i kuwetkowy.Byłam mała,ale do dziś pamiętam smród kotów,które do kuwety nie szły,tylko lały na dywan,albo meble tapicerowane i nawet po kastracji im nie przeszło.To były znajdy i tak się odwdzięczyły.Miały swoje miejsce w piwnicy przy piecu z centralnego,stary fotel i miski,książeczki zdrowia.W domu niszczyły i paskudziły,w piwnicy jakby mniej,chodziły sobie gdzie chciały koło domu,to chyba wtedy się załatwiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że zarówno z kotem jak i psem można różnie trafić,ale w życiu przecież nie ma nic bez ryzyka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tez mam psa ze schroniska-bardzo lagodny i oddany. Wrecz kocha mojego kota, ale tylko jego bo inne gania. :D:P Ostanio widzialam jak lezal z nim, a kot lizal mu futro (jest bardzo wlochaty) tak jakby on tez byl kotem.:D:P Tylko ze wlasnie ten kot jest u nas od malego i to raczej z nim bylby problem gdybym wziela go kiedy byl juz duzy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ciamciaramcia23lata dziś hmm znamy sie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój pies też tak ma,już pisałam.Tylko kot,z którym mieszka mu nie wadzi,resztę trzeba pogonić,ale taka niedobra właścicielka się trafiła,nie pozwala gonić kotów:-(Pies nauczył się od kota bić łapą,kot go masuje,ugniata,myj***awią się piłką i nawet czasem śpią razem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbgbg
U mnie było odwrotnie, mieliśmy dwa kocury i wzięliśmy psa ze schroniska. Ogólnie, to się tolerują, nie przeszkadzają sobie, tylko przy misce jest problem. W domu nie wchodzą sobie w drogę, nie warczą, mruczą na siebie. Na podwórku się nie przeganiają. Pies jest bardzo łagodny, lubi dzieci, ale jest z nim problem tego typu, że nie lubi innych psów. Mamy jeszcze dużego psa, myśleliśmy, że M. będzie miał kumpla do zabaw, bo on bardzo lubi psy, ale Cz. niestety nie chce się z nim zaprzyjaźnić. Może dlatego, że jest psem ze schroniska (po przejściach)? Ale tak to jakoś sobie cały nasz zwierzyniec zgodnie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
good girl gone bad dziś Nie nie znamy się i chuj cię to obchodzi!!! Mam nadzieję, że dzisiaj w nocy zatłucze cię jakiś gwałciciel pięściami !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×