Chciałabym żeby w nowym roku coś się zmieniło w moim życiu uczuciowym

No jasne, że to za mało. Ważne jest też to, by ktoś miał podobne zainteresowania, ciekawą osobowość, spojrzenie na świat, poczucie humoru itp.

Tylko jak przebić się przez barierę wyglądu? Jesli ktos jest mega pozytywna osobą, ale skresla go wyglad. Tak jak na przykład napisał 20:30. A Tobie autorko tematu zycze powodzenia, choc jesli pisza do Ciebie nieznajomi, to musisz byc naprawde atrakcyjna i pozytywna z charakteru, wystarczy dac szanse. Moze ktorys z nich jest naprawde dobrym facetem.

ale właśnie w tym rzecz że ona nie da szansy, lub da szanse jakiemuś przypadkowemu gościowi który w ogóle na to nie zasługuje, potem znowu jeszcze odgrywanie się na innych itd, tak to działa x miał podobne zainteresowania, ciekawą osobowość, spojrzenie na świat, poczucie humoru itp. x poczucie humoru to podstawa, ale reszta dyskusyjna - właśnie na tym polega potencjał związków, na różnorodności trzeba kogoś innego zobaczyć w sobie, ale nie tak mechanicznie, trochę trudne, z uwagi na bariery ;-( pozwoliłabyś żeby wprowadzić dyskusję z innymi osobami nawet anonimowo o swoich emocjach czy uczuciach

Gość z 21:06 - przepraszam bardzo, ale jak dla mnie zaczepianie nieznajomej dziewczyny na fb jest przejawem strasznej desperacji i bardzo negatywnie świadczy o osobie, która tak postępuje. Miałabym dać szansę komuś, kto ma mnie za naiwną idiotkę? W życiu. Przez takie zagrywki jeszcze bardziej się w sobie blokuję. Nienawidzę być tak traktowana.

Gość z 21:16 - zgadzam się co do różnorodności, ale też uważam, że pewne rzeczy muszą być wspólne. Ja np. nie wyobrażam sobie być z kimś całkowicie odmiennym ode mnie, kimś, komu obce jest to, co robię, o czym mówię... Ten ktoś musi to czuć, innej opcji nie ma.

źle to zroumiałaś, nie oto chodziło żeby było jedno wielkie nieporozumienie, ale raczej jak w słowach "są dwa światy i nas jest dwoje..itd inaczej w życiu nie poznasz prawdziwej swojej połówki, bo ona polega właśnie na wpólnej odmienności innym spojrzeniu na to samo itd może podaj swój chociaż znak z zodiaku co się bardziej coś rozwinie

z tą myślą przewodnią :-)

Nie wierzę w jakieś tam znaki zodiaku, ale niech ci będzie... jestem lwem.

Do gość 20:30 Zapomnij o kobiecie. Mam podobny problem, mimo że jestem bogaty żadna mnie nie zechce. 99,99% kobiet zwraca uwagę na wygląd, pozostały 0,001% kobiety z podobnymi problemami i tylko u takich mamy szanse. Nigdy nie poznałem kobiety z takim problemem.

lew to typ miłości mania, jak skorpion - mówi ci to coś? ps. a mi się udało w tym roku znaleźć swój ideał, ale chyba lipa z tego będzie :-( :-(

Nic mi to nie mówi, nie interesuję się takimi rzeczami. Temat nie jest zresztą o tym.

no to może inaczej, jak myślisz dlaczego tak trudno znaleźć taka prawdziwą drugą połówkę? 1. bo problem jest w nas 2. bo warunki zewnętrzne nie te 3. bo inni ludzie są zbyt odlegli dla nas.. 4. wszystko razem? ja mam swoją wersję, zobaczymy twoja..:-)

Tak mi przykro teraz. Ile bym dała, żeby zakochać się ze wzajemnością w normalnym, fajnym facecie, który będzie traktował mnie poważnie i darzył szacunkiem, tymczasem zalecają się do mnie zupełnie inni, natrętni i niewychowani. Nic dziwnego, że nie mogę się otworzyć się na płeć przeciwną i traktuję ją z dystansem.

Autorko, pisałaś o fobii społecznej, a co robisz, żeby się tego pozbyć? Nie ufasz mężczyznom, jakieś konkrety?

nie wiem, coś pewnie nie tak, ale ja poznałem jak już mówiłem idealną dziewczynę, ale niestety na chwilę..:-( to straszne ale wiem że ona jest ta jedyna, ale nic nie da się zrobić bo to była chwila i zanim się zorientowałem że to ona chyba jest już za późno :-( to masakra, z jednej strony fajnie że w ogóle takie coś sie zdarza, z drugiej nic nie mozesz zrobic, już tak kombinuje ciągle co tu jeszcze do niej wymślić i masakra..

to nie fobia to wymagania

Mam za sobą dwie terapie grupowe oraz liczne spotkania indywidualne z psychologiem, ponadto staram się podejmować różne wyzwania, które wymagały konfrontacji z ludźmi. Jest już dużo lepiej niż było, udało mi się skończyć studia i znaleźć pracę, więcej rozmawiam z innymi, ale nadal jestem mało towarzyska i skryta. Zwłaszcza dotyczy to płci przeciwnej. Nigdy nie miałam chłopaka, nie wiem co to seks, pocałunki. Im jestem starsza, tym trudniej zacząć mi życie uczuciowo - seksualne.

gość dziś Okej, walczysz z tym, więc to jest na duży plus. A nie ufasz mężczyznom, bo?

Wymagania? To źle, że chcę poznać kogoś, kto będzie mnie traktował poważnie i z kim będę miała wspólne tematy, pasje? Czy to tak dużo?

lew jest ekstrawertykiem

Bo mam wrażenie, że nie traktują mnie poważnie i chcą wykorzystać. To, że bywam zaczepiana przez obcych mężczyzn, tylko potęguje blokadę.

a masz coś takiego jak wewnętrzna intuicja, kierujesz się nią przy swoich wyborach?

Myślę, że tak.

Bo masz wrażenie, ze nie traktują Cię poważnie i chcą wykorzystać, czyli skreślasz ich z góry, zanim ich poznasz?

Bo cóż mam innego myśleć o nieznajomych mężczyznach, którzy znienacka mnie zaczepiają i np. zapraszają na kawę? Za kogo oni mnie, do cholery, mają? Za jakąś naiwniarę, która da się zwabić na kilka miłych słówek? Nie, ja taka nie jestem i boli mnie, jeśli ktoś mnie tak odbiera.

Powiem po mesku. Jak nie jestes przed 25rokiem zycia i nie jestes piekna to rusz d**e jak chcesz być w zwiazku albo przestan marudzic.

a wierzysz w tzw. bliźniacze dusze? raczej tak czy nie? tzn. związek głęboki i na zawsze etc?

No chciałabym ruszyć, ale facet, na którym mi zależy, ma mnie tylko za kumpelę i tyle. Inni, którzy wcześniej mi się podobali, też tak mnie traktowali. Nigdy nie byłam zakochana ze wzajemnością :(

a bliźniacze dusze? :-)

tak w twojej teorii istnieją? jakie warunki muszą spełnić?