Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż okazał się dnem . psuje święta, każde

Polecane posty

Gość gość

Przez pierwsze lata nie dostrzegam jego wad niektórych ale z biegiem czasu stają się one nie do zniesienia. D**ek i egoista który myśli wyłącznie o zaspokojeniu własnych potrzeb. Nie ma dla niego żadnej świętości , jest to osoba która nie uszanuje niczego. Jakby mógł to by wszystkim święta zepsuł bo on dobie np.wymyska ze idzie do piwnicy poćwiczyć i jak wraca to wszyscy czekają bo d**ek się spóźnia na np.czyjes imieniny. Wszyscy czekają poubuerani na jaśnie pana . Dzisiaj nowy rok myślałam że posiedzimy razem ale jego to nudzi! Nudzi go parę h z rodziną. Ubzdura l sobie ze znajdzie dziś otwarta siłownię i pójdzie bo on "nie będzie tracić czasu ". Jutro się umówił z kolegami na 3 godziny o 14. Wszystko aby w domu chwile nie być. I nie piszcie ze to moja wina bo ja się go nigdy nie czepiam, mam naturę taka ze jak mam problem to go rozwiązuje dyplomatycznie . On ma też obsesję na punkcie ciała, żeby broń Bóg nie mieć pół kilo więcej niż ma, a jest szczupły. Ja tez ćwiczę i robie swoje, chodzę do pracy ale czasem po 9 h mam już dość a ten potrafi mnie prosić byśmy szli jeszcze biegać. Nie jazdy ma na to siłę a on nie kumam tego. Zawsze jak jest jakieś święto ludzie rozmawiają ze sobą, siedzą, a ten wszystko zrobi żeby się oderwać mam wrażenie ze to psychopata bez uczuć. Nie rąk sobie wyobrażałam nowy rok!!!! P******y idiota wszystko zrobi by jemu było najlepiej, inni się nie liczą. Moje uczucia tez nie. Jestem nieszczęśliwa bo odkrywam powoli ze mimo mojej pracy nad tym związkiem ten człowiek to buldozer który niszczy wszystko, nie pracuj***ad relacja, zajmuje się tylko sobą potrafi wstać w swieta od gości bo on musi sobie autem pojeździć rzadko jestem u rodziców bo daleko mam ale jak już byliśmy to ten w drugi dzień świąt wyciągnął mnie pojechać na stacje opony dopompowywac zeszło godzinę a ja myślałam że go zarabie siekierą . Mam go dosyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego dodatkowe nieszczęście to takie ze odkryłam ze mimo że w pracy mam różnie to chyba już wolę tam się męczyć niż siedzieć cały czas sama oglądając plecy jaśnie pana odwrócone do komputera na 8 h na przykład. Ma obsesję i bawet tv nam odłączyl bo dla niego to strata czasu raz w tygodniu włączyć na 30 minut. Nikt nie mówi o ciągłym oglądaniu. Wyszłam za świra i żałuję że wcześniej to nie wyglądało rąk groźnie. Jest z nim coraz gorzej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz zachowanie swojego męża , nie podob ci się ono a jednak jedyne co robisz to narzekasz ? dlaczego nie reagujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium latwo powiedziec czemu nie reagujesz, moj maz to tez palant. zakochany w swojej mamusi. zaluje ze jestem z nim bo cuerpie od 12lat ale z drugiej strony kocham go :( i to jest najgorsze co mogło mnie spobjąć. on mnie nie kocha choć mówi ze jest inaczej. ale on kocha tylko swoją mamusie i siebie :O ttyle co mi dokucza słownie. a i nie raz mnie pchnie czy szturchnie. mamusia mu w ytlumaczyla ze kiedyś taki nie był i to moja wina. wszystko moja wina, to ze przeplacilismy przy budowie domu-to ja chciałam dom, to ze nam auto ukradli-bo to ja chciałam jechać na zakupy, to ze drugie się psuje-bo przeze mnie he kupiliśmy. Z jednej strony dość mam takiego życia, a z drugiej mimo wszystko on jest dobrym ojcem i nie chce córce rozwalić rodziny. jak to nie ma 2-3 dni to nie jem, nie mogę spać bo tęsknię. to taki chyba rodzaj uzależnienia psychicznego. sądzę ze prędzej się zabije niż od niego odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja tak nie mam, chętnie odeszła bym ale jestem w takim położeniu ze nie mogę teraz odejść. Jestem w ciąży na którą on zareagował bez entuzjazmu i odkąd w niej jestem to on ma mnie w d. Jestem w 2 miesiącu, ciągle przez niego płacze cierpię i boję się że to się odbije na dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autko twój facet to pychol który uzależnił cie od siebie . Bylam w podobnej sytuacji i wierz mi z tego (dokładnie z niego ) można sie wyleczyć . TO jest jak odwyk tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabijanie sie jest głupie i zawsze zdążysz to zrobić - jakby co :) nie namawiam cie też ani do porzucania męża - bo to bloby jeszcze głupsze- ale do powiedzenia STOP takiemu zachowaniu . Nikt inny nie zatroszczy sie o ciebie tak jak ty możesz to zrobić . Podejrzewam ,ze maż jest w średnim wieku , dziecko odchowane , pewna stabilność finansowa jest , rodzinna również więc mąż stwierdził ,ze teaz pora zająć sie sobą . I to robi . W sposób pokraczny i dizwaczny , raniąć cię po drodze ale realizuje swój plan . To że jednak ciąga cie wszędzie ze sobą - chce razem biegać , czy pompować opony każe sądzić ,ze lubi spędzać z tobą czas . Incydentowi z pompowaniem opon mogłaś zapobiec po prostu odmawiajać jazdy z nim skoro przyjechałaś do rodziców i z nimi cchiałąś spędizć czas . Wiem ,że to nie jest łatwe - ale zanim sie na coś zgodzisz albo odmówisz- pomyśl czy przyniesie to korzyść TOBIE . Nie WAM ale TOBIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż to zimny drań, a stał się taki tuż po ślubie. Jak zaszłam w ciążę to już masakra. Totalny brak zrozumienia dla faktu ze nie zawsze się mogę czuć dobrze, czasem mnie mdli i nic nie mogę zrobić, jestem slabiutka a on to odbiera jako celowe działanie i ze niby mi spadła forma na moje własne życzenie. Brzydko mnie traktuje, nie rozumie ze kobieta w ciąży potrzebuje dobrego słowa, więcej ciepła, zrozumienia . Mój szwagier mnie traktuje w ciąży lepiej niż własny mąż. Troszczy się czy się za zimno nie ubrałam , czy za mało nie zjadłam . Spędza dużo czasu poza domem, potrafi mnie tylko pouczać i przestawiać udowadniajac co robię źle. Boje się ze stracę dzieciątko bo na okrągło chce mu się wyć, płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nikt normalny nie wytrzyma z przecietna baba cale zycie w jednym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, powyższy wpis o ciąży tez jest mój. Ale on nie ma 40 lat i odchowanego dziecka! On ma 30 lat i dopiero jestem w pierwszej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przepraszam ale w " powodzi " gości trudno mi odróżnić jednego od drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:19 to po co brał "przecietna" wg siebie? Ktoś mu pistolet do głowy przystawial?? Zmuszał???? Zwykły gnojek który myśli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym my nie jesteśmy 20 lat po ślubie żeby on miał mieć dość czegokolwiek i miał robić trudność ze spedzeniem kilku godzin z własną xo a która oczekuje dziecka. W dodatku zapala m8 się czerwona lampka bo on o tym dziecku mówi tylko w odniesieniu do mnie . Np. "Jak będziesz miała swoje maleństwo to będzie ci wesoło " "jak będziesz miała swojego malca to będziecie się fajnie bawic" a gdzie w tym wszystkim jest on?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie jesteś upierdliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami jesteście upierdliwi i tez by mnie wkurza ktoś kto patrzy tylko na siebie i co jemu pasuje a kompromis to dla niego 'dostosuj się albo spier....'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest tak zle , to po co zaszlas w ciaze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium pytałam . Dlaczego podejrzewasz mnie o uposledzenie i rozpoczynanie rozwiazywanua problemow na forum. przestań powtarzać jak mantrę ze mam porozmawiać. Myślisz ze co ja robię co dnia? Ale to daje efekt chwilowy potem jest to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza nielicznymi wyjątkami zasada jest taka, jaka żona taki mąż, jaki mąż taka żona. W większości przypadków ten mechanizm się potwierdza. Pamiętaj, że to ty dokonałaś wyboru. I to tyczy się większości z was. Miałyście takie chorobliwe parcie na ślub za wszelką cenę, że teraz zbieracie żniwo swoich decyzji. W obawie przed samotnością jesteście w stanie dokonać najbardziej irracjonalnych decyzji, no bo jakoś to będzie, bo się zmieni, lepszy ten niż żaden i inne tego typu bzdury. Nie! Nie zmieni się wbijcie sobie w końcu to do głowy. Faceta zmienić się nie da i pisze to jako facet, i kobiety też zmienić się nie da. To nie pralka, którą można przeprogramować, jeśli ktoś jest dupkiem to tym dupkiem pozostanie. Im częściej tu zaglądam tym częściej odnajduję potwierdzenie jak kobiety absurdalnie postrzegają rzeczywistość. W codziennym życiu i obserwacji związków, znajomych, rodziny też to dostrzegam. Normalne związki to garstka, ale zazwyczaj poziom intelektualny takiej pary jest wyższy niż 99% tutaj piszących kobiet biadolących, że ma męża dupka, ale już pomijają, że on tym dupkiem był zawsze tylko miałyście nadzieję, że wyrośnie, że się zmieni, że to, że tamto. przypomina mi to sytuację gdy kobiety są z mężczyznami którzy je maltretują, ale te i tak usprawiedliwiają jego czyny na 200 różnych sposobów. Uzależniłyście się od bycia z prymitywami. Często przyczyną takich sytuacji są właśnie związki na siłę, bo co powie babka, bo co powie sąsiadka, bo wypada, bo czas najwyższy itd. Wpadacie w pułapkę schematów i wasze decyzje powodują, że się unieszczęśliwiacie, a nie potraficie podjąć raz a dobrze decyzji, że koniec z tym. Znam masę takich przypadków, a jeszcze z racji zawodu mam potwierdzenie, że jest to regułą, którą można opisać w podręczniku. Ale wy i tak brniecie w to bagno bo oszukujecie same siebie. I mimo, że już od dawna są sygnały, że to wszystko się nie klei, to jeszcze pakujecie się w dziecko bo wam się instynkt załączył i nie dopuszczacie nic innego do głowy. I tak właśnie tworzą się toksyczne związki, pisząc w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:38 no właśnie ze nie! Zaszłam w ciążę jak zaczęło nam się dużo lepiej układać !!!!! A jak tylko zaszłam to minęło kilka tyg.i nie ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszm bardzo - ale jakiej rady oczekujesz ? że masz wdawać sie w kłótnie i rękoczyny ?masz odpowiadać pięknym za nadobne ? mieszać w swoje sprawy teściową a może i resztę rodziny ? a może oczekujesz jakiejś złotej rady typu - mężczyźni kochają zołzy więc stań sie zołzą ? dorośli ludzie ROZMAWAIJĄ . Jeśli to nie ptzynosi skutku rozmawiaja jeszcze raz a jeśli i to niczego nie zmienia to sie rozwodzą / tego chcesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:43 wiem o tym i tez tak uważam być może jest to prawda o mnie ale nie dostrzegalam tego a jak dostrzeglam to już było późno. Czytaj: byłam po ślubie . To wszystko nie jest takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ten facet bo nie chcial dziecka i nie pasuje mu ta cala sytulacja , ucieka bo nie chce spedzac czasu z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 jak to nie chciał dziecka? Świadomie zrezygnowaliśmy z antykoncepcji przecież i to jego decyzja tez. To po co Twoim zdaniem plodzi dzieci jak nie chce miec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie do autorki. Czy zapytałam się kiedykolwiek L jak mąż chciałby spędzić święta czy zostaje mu to narzucone. Mi zona każe jeździć na różne święta czy inne dziwne rocznicę i zawsze robię jej obciach - za karę. W tym roku spędziliśmy święta tylko we dwoje plus dziecko i było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zawsze robię jej obciach -\x i naprawdę myślisz , że to jej robisz obciach ? że to żonie wystawiasz świadectwo ? a moze te święta spędziliście w domu bo nikt z rodziny nie chce oglądać twoich żenujących przedstawień ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze pytałam. Dlatego nie każde święta spędzamy na moja modlę. Raz robimy tak a raz tak ale on by chciał żeby zawsze było jak on chce. A ty masz infantylne mechanizmy działania bo najpierw się zgadzasz a potem uprzykrza sz te święta. To nie lepiej stanowczo powiedzie ze nie zgadzasz się na takie a nie inne świętowanie kto daje i odbiera niech się w piekle poniewiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze zmienil sie jak zaszlas w ciaze , myslal ze chce dziecko bo moze ty chcialas , a teraz pewnie mysli ze nie jest na to gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ze niektóre osoby tutaj myślą że jeśli mam taką sytuację to świadomie zdecydowałam się na dziecko. Otóż nie. Długo było źle ale gdy chciałam odejść on zaczął pracować nad sobą . Było całkiem inaczej ale jak właśnie zaszłam w ciążę to on jest jakiś inny. W ogóle nie rozumiem dlaczego faceci mają z tym taki problem skoro np.u mnie to nie tylko on zarabia wiec nie odczuje tej zmiany prawie w ogóle przy tym dochodzie. Druga sprawa ze on lubi dzieci a jakoś swojego mieć to się boi. Do tego to nie on będzie chodził z brzuchem to nie jego będą kroić i to nie on będzie rodził i nie on będzie miał mdłości plus to ze nie ja sama to dziecko do życia powołała bo do tego trzeba dwojga i on wie skąd się dzieci biorą. Dlaczego więc źle mnie traktuje w ciąży ? Bo mam gorszy czas i nie mam z nim siły tyle biegać i jeździć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on się nie zmienił, on nie pracował nad sobą, żeby było lepeij, tylko się przyłozył, żebyś nie odeszła - widac mu w kalkulacji taniej wyszło niż rwanie nowej d**y, no, ale zmiany nie były na stałe... facet wyżej dobrze pisze, że mężczyzny się nie da zmienić... moge dodać od siebie - jesli tego nie chce, bo rozne cuda sie zdarzają, ale nie często niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×