moja corka i problem z odpieluchowaniem

Moja córka ma 2l i 3 miesiące. Odpieluchowac ja próbowałam latem, nie miała jeszcze 2lat i nie wyszlo. Wogole nie kumala , jeszcze tez malo mowila. Postanowiłam ze się zawezmę na nowy rok. Dzisiaj od rana bez pieluchy i za każdym razem jak co poltorej/2 h ja wysadzę to zrobi na nocnik. Ale nie wola. Jakby wogole nie rozumiała o co chodzi. Raz nie wysadzilam na czas i sie zasikala. Nawet ja to nie obeszlo co więcej chodzila mokra 20minut i miała to gdzies, wcale jej nie przeszkadzało. Mimo ze gada jak najęta ze rozumie dużo trudniejsze rzeczy i potrafi to nie rozumie o co chodzi z tym ze ma to robic do nocnika. Co dalej? Dalej postanowiłam ze pieluchy nie zaloze. Jedynie na noc bo niestety w nocy czasem robi i nie budzi sie wcale. Tylko czy jak ja ja będę wysadzać to ona zalapie w końcu ze się wola??

No i faktem jest tez ze na nocnik nie robi od razu tylko siedzi z 10 minut i jakos bezwiednie robi. No i mówi ze zrobila ale juz po fakcie. Nie zrażać sie i jakos zalapie to wolanie?

Minie parę dni i zalapie :) Ty od razu wszystko potrafiłaś czy potrzebowałaś czasu na naukę? ;-)

Zamiast ja wysadzac daj jej sie posikac sama wtedy zrozumie przyczyne i skutek duzo szybciej i przestana jej sie podobac posikane majtki ja tak w dwa tyg odpieluchowalam synka

I mimo ze jej nie przeszkadzało dzisiaj ze mokra chodzila to w końcu mówicie zacznie jej przeszkadzać?