Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od dzis juz nie bede wydawac na glupoty i sponsorowac innych!

Polecane posty

Gość gość

Tak jest, właśnie tak postanowiłam. Nie mam dużych dochodów miesięcznie ale zawsze pieniadze mi sie gdzies rozplywaly, wychodziłam do znajomych to kupowałam zawsze cos dla ich dzieci żeby nie przychodzić z tzw "gola reka", tak samo gdy zapraszalam do siebie znajomych np w sobotę na posiadowke to tez zawsze dbalam żeby byl alkohol przekąski, obiad. I zawsze z moich pieniędzy. Jak rak patrzę teraz to oni nigdy mi nic nie odtawili, nie kupili mojej córce żadnego prezentu tak jak ja robiłam in dzieciom jakies drobiazgi orzychodzac do nich. Wiec juz koniec. Od nowego roku postanawiam przestać innych sponsorować bo mnie wykorzystują cholera. Jak przyjdą to kawa ciastko i wypieprzac. Bo mi nikt nie da jak mnie bieda przyciśnie przed wyplata. Koniec wydawania na głupoty. Dziekuje za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak robie od lat ;) w szkole tez byłam wykorzystywana, bo mialam kase, wiedzieli ze w lepiance nie mieszkam, nową komóre mam, ciagle inne ciuchy to doili mnie jak głupią, pożycz 2 zl , pozycz 5 zł, jak impreza to u mnie i oczywiscie żarcie, a jak u kogos to byla tylko cola, chipsy i po 1 butelce piwa,, idziemy na pizze ? ok ale ja stawiam bo oni mają tylko po 5 zł w portfelu i im nie starczy, musze dołozyć i tak w kolko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mezem mamy "najlepiej". nie mamy jeszcze dzieci ale u niego w rodzinie siostra ma 5 cioro, brat czworo, druga siostra 5 cioro. I co chwila komunie, urodziny nie mowiac juz o mikolaju. W tym roku poszlo kilkaset zl bo oczywiscie ma dwoje chrzesniakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No czyli jest nas więcej. Mnie to tak wkurza bo juz nie wiem czy "przyjaźnią" sie ze mną bo maja mnie za jelenia czy to prawdziwe intencje. Najgorsze jest to ze zaniedbuje przez te wydatki na innych swoja wlasna córkę, no bo mysle aa później jej to kupie bo teraz przeciez musze wydać na to i na to bo ide do znajomych. Jeszcze co mnie wkurza to ze moja niby dobra koleżanka dzwoni lub odzywa sie zawsze w dniu mojej wyplaty, zaprasza do siebie na kawę a wiadomo ze chce miec ze mnie korzyści . I jeszcze zawsze mi biadoli przez sluchawke ze ona to ma rak p********e bo skonczyly im się pieniadze i nie ma na mleko dla syna nawet. I mi zawsze serce mieknie. Ale juz powiedZialam dosyć. Wole juz nawet nie miec tych fałszywych przyjaciol ale chociaż nie dam sie wykorzystywać. Od 3 miesięcy sobie spodni kupic nie mogę bo na siebie mi szkoda wydać a tamtym kupuje jak kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja miała to samo!!! I też pewnego razu zrobiłam sobie takie postanowienie jak Ty. Wiesz jaki jest efekt? Znajomych zredukowałam prawie do zera :D Nie szkoda mi ich, niech idą sobie w peezdu. Najgorsze jest to, że wśród nich była również "przyjaciółka" - no ale okazało się na czym ta przyjaźń się opierała :o Imprezy, spotkania, popijawki - wiecznie u mnie. Nikt nigdy nawet palcem nie kiwnął żeby mi pomóc w przyrządzaniu jedzenia, w zakupach, sprzątaniu czy ogarnięciu chaty po domówce. To samo na spotkaniach w pubach czy klubach - wiecznie stawiałam piwko, kolację, obiad, kawę. I powiedziałam basta. Tak jest lepiej, nie jestem Caritasem żeby dorosłych, samodzielnych ludzi sponsorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×