Patologia jest wśród nas, czy wy też znacie takich ludzi, patologicznych ?

rodziny patologiczne i inne ? bo moja koleżanka miała staz w pewnym ośrodku, rowniez dobrowolnie udzielala się w innym miejscu dla ''trudnych'' i jestem zszokowana, az jej nie wierzylam w to co mi mowila, tacy ludzie mijają nas na ulicy ! np -kazirodztwo, to powszechne, ojciec z córka lub ojczym, co najsmieszniejsze to córki nie były do tego zmuszane czy gwałcone, ONE DOBROWOLNIE CHCIALY - inny ojciec wyszedł z więzienia, wciągnal w przestepczy swiat dwóch synów 12 i 14 lat, razem chodziły na włamania i kradzieże az ich złapali, w domu prawdziwa dziupla z masa skradzionych rzeczy, sprzet elektroniczny, budowlany itp - inna rodzina, 19 letnia córka w związku z 50 letnim bogatym facetem uciekla z domu, 17 letni syn alkoholik, 15 letni syn narkoman - matka prostytutka, córka prostytutka, maz i syn alfonsi - 13/14 letni chłopak który prześladował nauczycielke chemii bo nie zdał, pogróżki, głuche telefony, az w koncu pobicie z kolegą, na szczescie nic sie dziewczynie nie stało - rodzina alkoholików w ktorej wszyscy piją i kradną, rodzice i dzieci, zyją z zasiłków , rodzina plus, my ich utrzymujemy No po prostu masakra jakas :O

moja mama znała kobiete którą mąż alkoholik zarżnął siekierą w domu, mieli syna ktory wszystko to widział, był małym chłopcem ok 8 lat i załamał się nerwowo nie odzywal sie do nikogo przez kilka miesięcy, nie chciał jeść, ciągle płakał, potem po latach mama sie dowiedziała że został księdzem, pracuje z dziećmi i młodzieżą

patologia wśród polityków przebija wszystkie inne patologie,wyzysk,lichwa,oszustwa,kłamstwa,korupcja,afery,złodziejstwo,krzywda,niesprawiedliwosc,zdrada państwa i obywateli,niedotrzymywanie obietnic,mafijne układy to nam serwowali przez lata

Tia...Opowiadacie tu o naprawdę skrajnych przypadkach. A ja poznałem rodzinę w której, na pierwszy rzut oka jest wszystko w porządku. No, prawie.. Wyobraźcie sobie sytuację, w której jest mama, syn i babcia. Mamie sie nie ułożyło w życiu, więc zamieszkała ze swoim synem u swojej mamy, czyli babci. Każdy powie 'życie, zdarza się'.. Też tak sobie mówiłem. Do momentu, kiedy zacząłem obserwować, co dzieje się w tym domu... Mama okazała się być zawodową bezrobotną, babcia nieprzystosowaną do życia wśród ludzi osobą.. Nie mogę powiedzieć złego słowa na porządki czy dbanie o dom, ale.. Relacje między domownikami... Masakra!! Mama zajmuje się lataniem między ośrodkami pomocy po kasę. Babcia, poza pracą, zajmuje się oglądaniem Eurosportu.. A dzieciak, próbując zwrócić na siebie uwagę, rozrabia. Za co jest karcony bezlitośnie przez mamę i przez babcię.. Nie jest to patologia??

To o czym piszesz to dość oczywista patologia, wynikająca ze środowiska i dość łatwo ją zauważyć, gorzej że jest mnóstwo patologi w tzw. porządnych rodzinach... lekarze alkoholicy, prawnicy narkomani, itp... zdecydowana większość osób ze skłonnością do nieletnich, to osoby o wysokim statusie społecznym i z dobrym wykształceniem. W sumie jakby przyjrzeć się dokładnie, to każda rodzina jest w pewien sposób patologiczna, jedna mniej, inna bardziej.

No w sumie masz rację.. Tylko tak naprawdę odpowiedzmy sobie na jedno, zasadnicze pytanie... Co nie jest patologią? To co nam wydaje się normalne, czy to, co spełnia jakieś społeczne normy? I co to są te normy społeczne?

jw, szkoda że nikt o tym nie mówi, wszyscy uczepili się księży i nauczycieli (mówie o pedofilii), a przecież w więzieniach za obcowanie seksualne z dziećmi siedzą zwyczajni ludzie, stereotypowy wizerunek dewianta to facet po 40stce, z lekką nadwagą, zarosnięty, czesto z wąsami lub brodą zaczepiający dzieci na placu zabaw :D najwiecej dewiantów jest u inteligentów, w tzw wyższych sferach, ci ludzie nie idą do pierdla bo są zbyt inteligentni by dac sie złapać lub mają kase na to by się wybronić/przekupić ofiare/swiadków, mają znajomosci, rączka rączke myje... wystarczy poczytac o lekarzach alkoholikach i narkomanach, TAK LEKARZE ĆPAJĄ I TO OSTRO :O nikt o tym nie mowi, cisza, a na portalach lekarskich pojawiają sie artykulu o problemie alkoholizmu i narkomanii wsrod lekarzy, zwłaszcza u lekarzy ktorzy mają osiągniecia, są dobrzy w zawodzie, mają talent np neurochirurdzy, chirurdzy, presja, wymagania, brak adrenaliny, znudzenie, rozne powody... kiedys klka lat temu w tv byl program dokumentalny o alkoholikach w kościele, anonimowo wypowiadali się księża, zakonnicy, byla mowa o biskupie ktory jest alkoholikiem, pod latarnią najciemniej co do tematu - znalam a wlasciwie moi rodzice znali policjanta ktory zamordował nożem żone, chciał zabić syna ale udalo się chłopakowi uciec, a na koncu sam siebie zabil, w mediach krajowych o tym nie mowili

A czy patologią nie jest sytuacja kiedy rodzice tyrają od świtu do wieczora, a dziecko wychowywane jest przez tv i komputer? Sytuacja w PL jest taka, a nie inna i sprzyja patologii... tam gdzie jest bieda, patologia jest bardziej zauważalna, a nasz kraj do bogatych nie należy i niestety należeć nie będzie, nie przy takiej polityce.

znalam a wlasciwie moi rodzice znali policjanta ktory zamordował nożem żone x Patologia wśród policjantów (zwłaszcza z dochodzeniówki i drogówki) i żołnierzy to norma, stres, marne zarobki, kontakty z bandziorami, widok ofiar... to wszystko robi swoje, a psychika ludzka jest bardzo wrażliwa.

taa, Polska taka zła i okropna, prawda jest taka że jestesmy w grupie najbogatszych narodów na świecie, pojedz na Ukraine, do Mołdawii, na rosyjską wieś, nie mówiąc juz o Afryce czy Kambodży gdzie nawet dzieci uprawiają prostytucje dobrowolnie :O myslisz ze w bogatych krajach nie ma patologii ? w bogatych domach tez jest patologia, tylko innego rodzaju, od dobrobytu czesto ludziom w d****h sie przewraca, nastolatka zaczyna się puszczać z kim popadnie na dyskotekach dla ''funu'' a nastolatek robi sobie gang z kolegami, ćpa na dworcu i dla jaj kradnie czy gwałci :O zapoznaj sie ze statystykami przestępczosci w PL i UK, DE, FR, IT i innych krajach, nasz kraj jest jednym z najbezpieczniejszych w UE, mamy niewielka liczbe zabojstw, gwałtów, problemem jest tylko przestępczosc pospolita jak włamania i kradzieże

Hola, hola!! 40 lat już skończyłem, czasami jestem zarośnięty i przechodzę obok placu zabaw, na którym dzieci się bawią. Nie interesują mnie ich zabawy. Kiedyś też miałem 10 lat i bawiłem się na placach zabaw.. Miałem sytuację jedną z pedofilem. Nie był to normalny człowiek i szczęście moje polegało na tym, że opowiedziałem o tym ojcu. Tata mu wytłumaczył, że nie jest "zwykłym człowiekiem" jak to opisałaś/eś gościu. Jak ktoś ma 40 lat i zbliża się do dzieci z wiadomym zamiarem.. No to dla mnie nie jest zwykły człowiek...

W temacie lekarzy też mam coś do powiedzenia, bo zdarzyło mi się kilka lat pracować wśród tych ludzi... Nie bałem się ich, odkąd zobaczyłem na własne oczy jak wygląda ich praca.. Żaden nie mógł założyć rękawiczek rano.. A do operacji musieli sieknąć 100gr spirytusu.. A co tydzień na oddział szło ok. 30 litrów spirytusu...

czy znam takich ludzi ? mieszkam z nimi.mąż mojej mamy to alkoholik.od ponad 30 lat utrzymuje go a on co zarobi to wszystko przepije. oczywiście się z nim nie rozwiodła i nie rozwiedzie. niech bije,niech poniża,niech gnębi dzieci.ale mąż musi być. mojej prababci mąż pijak, mojej mamy mąż pijak (używam słowa mąż bo nie chce używać wulgaryzmów w których zresztą zostałam wychowana i słyszę je do dziś ) mojej mamy bracia ,dwóch alkoholików. mojej babci mąż pijak. jestem otoczona od zawsze alkoholikami,nie wiem co to spokój,ciepło,poczucie bezpieczeństwa,mam uraz do mężczyzn.gdy słyszę bełkot pijaka ściska mnie w żołądku,albo mam biegunkę albo trzęsą mi się ręce a szczęka zaciska się tak mocno że aż mnie później boli :-( mam 30 lat i wolę zostać do końca życia sama niż żeby ktoś kiedyś potraktował mnie jak alkoholicy w mojej rodzinie. a na pozór,oczywiście żaden z nich nie jest alkoholikiem.

michałek - większość pedo to ojcowie, ojczymowie, kuzyni, bracia, koledzy ofiary, podobnie jak w przypadku gwałtów, w wiekszosci przypadkow ofiara znała sprawce, to co ciebie spotkało czy innych to margines

Zgadzam się z tym, co ktoś wyżej napisał. Wśród rodzin policyjnych jest dużo patologii i to takiej, która rzadko wypływa na światło dzienne. Zastraszona rodzina niewiele moze zrobić. Panowie policjanci, oczywiście nie wszyscy, pozwalają sobie na wiele.

a na pozór,oczywiście żaden z nich nie jest alkoholikiem x to samo co u moich sąsiadów, nigdy nie byłam plotkarą ani moja mama, po prostu to widać i słychać jak ludzie opowiadują Mąż naszej sąsiadki dawniej był na kierowniczym stanowisku w panstwowej duzej firmie, firma miala problemy, prywatyzacja, zwolnienia, on teraz regularnie się zatacza, raz leżał w krzakach przed domem, nikogo nie bylo w domu a on chyba nie mial kluczy x inna sasiadka pielęgniarka, mąż inżynier, jeden 18 letni syn alkoholik :O czesto wraca pijany, kiedys z kumplami mnie zaczepiali wulgarnie, drugi syn ma 13 lat ale juz widze, ze idzie w ślady brata, słownictwo jak spod więziennej celi, pijanego go nie widziałam ale to kwestia czasu, ona z mężem oczywiscie co niedziela do kościoła, pieszo pod reke :D zabawny jest widok mamuśki która szuka swojego synka po osiedlu bo wrocila z pracy i obiad zrobila, a synek stoi z menelami pod żabką, mam wrazenie ze ona jest chora psychicznie

gośc 17.18 Sam jestem ojcem.. I szczerze mówiąc, gdyby ktoś moje dziecko w ten sposób skrzywdził, to wierz mi... Zadbałbym o to, żeby nie był "zwykłym człowiekiem" ten ktoś...

Policjantów też znam kilku i wiem, że to patologiczni ludzie... Ale jeśli juz rozmowa idzie po zawodowych grupach, to... Pomysleliscie kiedys jaką odpowiedzialnościa trzeba wykazać się w tych zawodach?? ile trzeba mieć w sobie siły i odwagi, żeby taki zawód wykonywać?? Nie każdy ma do tego psychikę zdolną.. Znam też żołnierzy.. I wierzcie mi, nie ma wśród nich żadnego bez odchyleń patologicznych...

Bo nikt normalny do takich zawodów nie pójdzie, taka prawda :) Trzeba być nieźle zdesperowanym, aby chcieć być psem lub żołnierzem.

przecież żołnierze to w większosci upośledzeni idioci, żołnierze wszystkich krajów to kretyni, mięso armatnie i posłuszne kundle dla swoich oficerów, generałów i reszty hołoty, cały ''patriotyzm'' to głupota, miliony ludzi pochłoneły walki o ''granice'' i ''patriotyzm'' mam nadzieje, ze w przyszłosci nie bedzie żadnych granic i jedno wielkie globalne panstwo, mogą mnie nazywac komunistką, lewaczką, globalistką ale nigdy nie wskoczymy na ''wyzszy poziom'' rozwoju cywilizacyjnego szarpiąc się o granice

A ja byłem żołnierzem... Bo.. Musiałem nim być.. Ku chwale ojczyzny!!!:)

jak mnie brali w 'buty', to mówili, że życia mnie nauczą... Nauczyli mnie właśnie wtedy patrzeć na patologię.. Różną.. I trochę też wypaczyli.. Ale dzięki temu znam to z autopsji, a nie z seriali.

niech kazdy z was spojrzy na siebie z boku,ten co tu najglosniej sie wypowaida sam jest alkoholikiem a dzieci ma ale tylko w dowodzie,a smie oskarzac kogos,ze tak czy inaczej sie zajmuje dzieckiem,sam nie zajmujac sie wcale.jesli kos nie pracuje to moze nie musi?a to co ktos robi to chyba tylko i wylacznie jego sprawa..lepiej ogladac telewizje niz krasc drobne na alkohol i nie umiec opanowac emocji.a jesli sie "lata do osrodkow o pomoc" to moze dlatego,ze tacy jak ty nie placa na wlasne dzieci alimentow ale najglosniej krzycza:)!patologią jest bez watpienia picie alkoholu.siekanie alkoholu tez chyba nie jest ci obce,sam przed i po pracy siekasz a lekarzom zalujesz:D

gosc z 11.51 do michalek.i odwal sie ode mnie!

Jak byłam mala dziewczynka mieszkałam blisko parku mając psa i wyprowadzając bardzo często mam w głowie ucieczki gdy starsi sobie tam w krzakach trzepali to i owo .znalam parę przykładne religijne małżeństwo mające dwóch malutkich synów maz na oczach dzieci udusił matkę jego dzieci .tydzien przed tragedia byli u nas na obiedzie .nic nie wskazywało na jego psychiczną patologie dopiero fakty wyszły po śmierci.w rezultacie on też dokonał samobójstwa w więzieniu .