Gość gość Ula Napisano Styczeń 2, 2016 Już drugie, bardzo długie święta spędziłam w domu teściów. Serdecznie zapraszali, z radością więc przyjęłam zaproszenie, mąż nie musiał mnie przekonywać. Poprzedni przyjazd był krótki, byliśmy tylko na wigilii i pierwszym dniu świąt. Tegoroczne święta rozciągnęły się na prawie 2 tygodnie. Dzisiaj przygotowałam kopertę z kartką w podziękowaniu za gościnę i dołączyłam banknot 500 zł, z zaznaczeniem, że to noworoczny podarunek dla kochanych rodziców. Mąż wściekł się, dlaczego daję dodatkowy prezent, skoro obdarowaliśmy ich na święta [prezenty w kwocie ok. 150 zł], zostaliśmy zaproszeni i skorzystaliśmy z tego. W poprzednich latach chętnie korzystałam z ich gościnności, ale wpadałam na krótko, jakieś drobne upominki plus ciasto, butelka nalewki wystarczało. Teraz czułam, że powinnam teściom jakoś zrekompensować nasz udział w organizacji świątecznego i noworocznego menu. Owszem, pomagaliśmy w pitraszeniu, nawet drobne zakupy robiliśmy na własny koszt, ale 2 tygodniowy pobyt, dodatkowe zużycie wody, gazu, prądu, o jedzeniu już nie mówię - ja, mąż i 10 miesięczna córka. Wydaje mi się właściwe jakieś małe zadośćuczynienie za poniesione dodatkowe opłaty przez teściów. Oboje teściowie są na emeryturze , nasza sytuacja materialna jest dobra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach