Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Papierosy proszę o odpowiedź!!!

Polecane posty

Gość gość

Witam. Aktualnie jestem w 32 tygodniu ciąży. Do 24 tygodnia palilam... Czy dziecko ma szansę urodzić się zdrowe? Czy po łożysku i tak będzie widać że palilam? Wiem że trwało to za długo ale dopiero ruchy dziecka uświadomiły mi co robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz gorszy problem. Jesteś głupsza od ameby, na to nie ma lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne to dziecko. Taka tepa matke ma co musiala poczuc ruchy zeby zaczac sie martwic o jego zdrowie. Wspolczuje szczerze temu biednemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co durna kretynko boisz sie ochrzanu ze palilas czy wstyd Ci? Ile Ty masz lat? 15? Ponos konsekwencje swoich czynow. Bedzie widac ze palilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kolorze wód plodowych będzie widać że paliłaś. Dobrze, że w końcu przestałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio Twoim problemem jest to, czy po łożysku będzie widać, że paliłaś przez ponad połowę ciąży? Boisz się, że położna Cię zbeszta czy lekarz nakrzyczy? Ty się módl, żeby dziecko było zdrowe. Poczytaj trochę o skutkach palenia w ciąży!!! A nie durnie pytasz, czy jest szansa. Jakaś niewielka jest. Byłaś na USG połówkowym? Czy masa dziecka jest prawidłowa? Mogłaś zaburzyć jego wzrost i rozwój. Przecież papierosy to trucizna dla takiego maleństwa!!! Szkoda że sobie arszeniku nie łykałaś. Jeśli USG wyszło ok, to może coś wyjść przy porodzie. Jeśli poród pójdzie gładko, to Twoje dziecko ma o wiele większe ryzyko bezdechu i nagłej śmierci łóżeczkowej. Radzę Ci kupić od razu monitor oddechu. Poza tym może się słabiej rozwijać zarówno fizycznie jak i umysłowo, słabiej rosnąć, wolniej uczyć, może mieć jakieś zaburzenia dopiero w wieku szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę bez chamstwa i nazywania mnie idiotka... Sama mam żal do siebie i wyrzuty sumienia. Nie zadalam pytania po to by ktoś mnie uczył odpowiedzialności bo wstyd mi za to ze palilam. Do tej pory na usg wszystko było ok. Zarówno wagowo jak i rozwojowo lekarz nic nie widzi niepokojącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucałaś sama czy po konsultacji z lekarzem? Zdajesz sobie świadomość, ze Twoje dziecko było uzależnione do nikotyny i tak samo jak Ty odczuwało odstawienie papierochów? Dociera to do Ciebie? Że prócz trucia dziecka doprawiłaś mu uzależnienie i pierwszy odwyk? x I właśnie, co na USG mówiono? x J nie rozumiem, czemu u diabła wcześniej nie zaczęłaś szukac informacji na ten temat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że cię tu zaraz zjadą, dlatego choć trochę postaram się ciebie pocieszyć. Ja też popalałam w pierwszej ciąży. Nie pochwalam tego, nie usprawiedliwiam się i choć to niczego nie dowodzi - moje dziecko w wieku aktualnie szkolnym jest zdrowe, więc taka szansa na pewno jest. Nikt też nie komentował niczego przy porodzie, więc nie wiem czy da się to zauważyć, podobno po wyglądzie łożyska, ale nie wiem ile w tym prawdy. Trzymam za ciebie kciuki, abyś rzuciła już na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ginekolog jest starej daty i miała podejście nie rzucaj tylko ogranicz... Na usg wszystko jest dobrze. Naprawdę żałuję że tak późno ale jakoś nie docieralo do mnie to że jestem w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w szkole rodzenia położna mówiła, że wody płodów są ciemne i to widać. Paliłaś, przestałaś. Teraz nic nie zmienisz. Nie denerwuj się, bo stres może źle wpłynąć na dziecko. Dla pocieszenia powiem ci, że moja mama paliła jak była z bratem w ciąży. Chłop zdrowy, mądry, silny, 190 wzrostu. Jedynie strasznie flegmatyczny, ale to po ojcu, geny a nie papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja palilam całą ciążę... I urodziłam zdrowego chłopca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która się przyzna, że dziecko ma problem z układem krążenia, infekcje oddechowy czy astmę. Ba, która jest w stanie to sprawdzić w pierwszych latach? Nie wszystko ujawnia się od razu. Nawet jak coś się pojawi to zwalą na tysiąc innych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat nie miał żadnych wymienionych problemów. A. Ma 21 lat. Owszem, palenie uważam za szkodliwe i naganne ale nie demonizujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapraszam na www.zaobraczkowana-seks.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to palcie skoro nie ma co demonizować :D Nie rozumiem Waszej logiki "to szkodliwe jest, ale jak już robiłyśmy to nic się nie stało". Dokładnie taka sama gadka przy alkoholu podczas ciąży, marihuanie. Za moment kobieta po amfie zacznie być broniona. Albo coś jest szkodliwie i taka matka powinna na klęczkach dziękować, ze wszystko okej albo nie jest szkodliwe i można robić co się chce. Trzeciej opcji "szkodliwe, ale bez przesady" nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ja palilam a dziecko mam zdrowe"gorszej kretynki dawno nie czytalam. Z reszta autorka nie lepsza. Tyle ludzi dzis umiera na wszelkiego typu raki. Zwalamy to na chemie w jedzeniu. Ok jest jej duzo. Ale czy naprawde dalaby rade az tak szybko wykonczyc czlowieka? Wiecie dlaczego tak wielu ludzi dzis umiera na raka? Bo mamusie ciezarne za komuny kurzyly ile wlezie,jak trzeba bylo to i kielicha sie wypilo na toast. I nikt mi nie wmowi ze bylo inaczej. Nie propagowano wcinania owockow i marchewek i zaprzestania palenia. Kobieta byla w ciazy a dalej robila swoje. Cieszysz sie ze przyszlo na swiat i mialo 10/10apgar? Obys majac 60lat noe musialapatrzec jak Twoje 30 letnie dziecko umiera na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie paliłam w ciąży, ale paliła moja mama i różne znajome. Dzieci zdrowe, ale ja bym nigdy nie ryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te których mamy nigdy nie paliły nie umierają na raka? Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:21 Więc nie usprawiedliwiaj palenia. Jaką masz gwarancję, że na Twoim bracie to palenie nigdy się nie odbije? Żadnej. Wiesz tyle - na razie nic się nie dzieje, nic co łatwo zaobserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz ze wpływ na zdrowie ma tylko palenie matki? To mało wiesz. Wyobraź sobie, że moja ciotka karmiła dzieci budyniem. Niemowlęta. Nie pamiętam już z jakiego powodu, czy uczulenie na mm czy coś innego. Nie pochwalam, ale dziewczyny po 30,zdrowe. Całe życie dbamy o własne zdrowie. A wam się wydaje, że wystarczy nie palić, trzymać ściska dietę i kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama też paliła. Mam 48 lat. Jestem zdrowa jak rydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja babcia nie paliła i troje jej dzieci zmarło przed 5 rokiem życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ale autorka napisała że już nie pali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko dowiedziałam się ze jestem w ciąży - rzuciłam papierosy . Z dnia na dzień i bylam z siebie dumna. Było to około 5 tygodnia. Po urodzeniu synka będąc na sali poporodowe ciesząc się małym szczęściem moim , jedna z matek mówi " nie palę trzy dni i jest ok" Paliłas w ciąży - pytam zszokowana!!!!!! No, a Ty nie ?- odpowiada Mówię nie i czy nie boi się, ze się to na dziecku odbije. A ona!!!! Matka wyrodna mowi "przeciez widzisz ze nic mu nie jest. To było 4 lata temu. Ostatnio ją spotkalam przypadkiem. Dziecko ma astmę i niewydolność serca. Zatroskana taka bardzo była, ze miałam ochotę powiedzieć, ze to jej wina. Ale sorry nie kopię leżących. Mimo to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myślisz ze wpływ na zdrowie ma tylko palenie matki? To mało wiesz. " Gdzie to napisałam? Po prostu nie mamy wiedzy jak bardzo wpływają czynniki prenatalne na nasz rozwój i nasze zdrowie. Ale wiemy, że wpływają. A Wy w tym temacie usprawiedliwiacie, wręcz wychodzi, że im gorzej się odżywiasz i dbasz o siebie tym zdrowsze masz dzieci :D Bo jedna niepaliła i jej umarły a te co paliły mają zdrowe. Super. Widać, ze wszystkie badania naukowe, statystyki są nieważne. Liczy się robienie tego na co ma się ochotę i usprawiedliwianie się. Potem wejdzie na taki temat 18latka w ciąży poczyta i dojdzie do wniosku, ze to palenie to całkiem spoko jest - w końcu Wy piszecie, ze nic nie szkodzi. Nad tym pomyślałyście? Wątpię. I się dziwić potem, że ludzie uznają, że na kafeterii pisze patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotyzm jakiś z tymi wodami płodowymi, wymieniają się po kilku godzinach już, naprawdę ktoś Wam wciska że kiedy są ciemne, mimo że matka kilka miesięcy wcześniej rzuciła palenie, to pozna po nich palaczkę? Raczej ewentualne zagrożenie w czasie porodu... Ale fakt, po łożysku magazynującym część szkodliwych substancji można czasem poznać matkę- palaczkę. Mimo wszystko, warto wspomnieć lekarzowi o tym jak długo się paliło i o swoich zmartwieniach. Nie będę truć, wiem jak ciężko się walczy z nałogiem, i chociaż miałam to szczęście że z powodu niemiłosiernych nudności i wymiotów o papierosach mogłam zapomnieć, o tyle nie ukrywam, miałam ochotę zapalić nieraz i trwało to tygodniami zanim się oswoiłam. Lepiej późno niż wcale, teraz każdy dzień bez papierosa to zdrowszy dzień dla dziecka i tego się trzeba trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie lepiej późno niż wcale. Gdzieś kiedyś czytałam że jak kobieta rzuci do 30 tygodnia to Dziecko ma szansę nadrobić masę ciała do stopnia jakby kobieta nie paliła. Ile w tym prawdy nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że warto powiedzieć lekarzowi. Będzie wiedział na co zwrócić uwagę i jeśli cokolwiek będzie nie tak to tego nie zbagatelizuje. Może poleci Ci też jakąś dodatkową diagnostykę. A ewentualny opiernicz potraktuj po prostu jako karę za swoją głupotę. Należy Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze malo wiem. Ale jedno wiem na pewno- ze jak od zycia plodowego sztachasz sie ze swoja matka papierochami czy dostajesz alkohol to predzej czy pozniej to sie na Tobie odbije. Kobieto,czytalas ile syfu jest w fajkach? Nie twierdze ze dzieci niepalaczek nie umierajana raka-czasem to poprostu geny. Ale sadze ze duzo czesciej sa to dziec***alaczek i kobiet pijacych w ciazy. Mogliby zrobic takie badania...tylko ktora sie przyzna ze trula wlasne dziecko oprocz anonimowych forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×