Tak bardzo mi jego brakuje

ale przed nim odgrywam twardą, zimną sukę, chociaż wcale taka nie jestem. Czemu to tak mocno boli? Właśnie wyję z bólu i z bezsilności. Czuję jakby mi rozrywało serce z bólu, a jeszcze wczoraj byłam taka twarda i myślałam, że mi już wszystko przeszło zupełnie.

Dlaczego nie byłaś sobą?

Bo on mnie nie kocha, nic do mnie nie czuje, wiem to od niego, więc jestem tego pewna i nie mam o co walczyć, więc pozostaje mi cierpienie w samotności i w ukryciu. Nie mogę okazać mu, że ja go na serio kocham, więc pokazuję mu jaka jestem na niego "obojętna". Ale to tak cholernie boli :/ Wciąż w ukryciu płaczę, gdy nikt nie widzi i nikt nie wie o tym, że ja wciąż przez niego płaczę, że wciąż mnie to boli. Z nikim o tym nie rozmawiam. Ukrywam to głęboko w sobie.

Gdzie się poznaliscie?

W mpk-u, dosiadł się do mnie. Rok temu i spotykaliśmy się pół roku. Robił mi nadzieje, a potem powiedział, że mnie nie kocha, że woli inną i od pół roku mocno cierpię i wciąż tak samo to boli :/

Mi też kogoś brakuj***ardzo. Kogoś kogo mieć nie mogę, wiem co czujesz :/

jemu ciebie autorko nie brakuje, stąd ten "brak"!:D

Dlaczego nie byłaś sobą? xxxx Bo przeczytała książke "czego pragną faceci" i udaje kogoś innego.

pół roku? to już chyba kochasz swoja wyimaginowaną rzeczywistość a nie realnego faceta, który pewnie już nawet nie jest podobny do Twojego obrazu który sobie stworzyłaś w głowie. Olej i uśmiechnij się a miłość sama przyjdzie ;)

A w sumie już wszystko jest nieważne. Nic się nie liczy. Popłaczę, popłaczę i mi w końcu przejdzie :/