Ciąża przy karmieniu wyłącznie piersią do pół roku

Znacie przypadek, że dziewczyna zaszła w ciążę karmiąc wyłącznie piersią przez pół roku życia dziecka? Zastanawiam się, czy jest się wtedy chronionym, czyli że nie ma możliwości zajścia w ciążę w tym okresie?

Jak stosujesz antykoncepcję to jesteś chroniona.

Nie stosuję anty, bo karmienie piersią powoduje, że nie zajdzie się w ciąży. Trzeba karmić nie rzadziej niż co 4 godz w dzień i nie rzadziej niż co 6 godz. w nocy, nie dopajać dziecka wodą czy też sokami i nie podawać mu smoczka. Ja tak własnie robię. Do tego używam testów owulacyjnych, które jak dotąd wychodzą negatywne.

a za kilka tygodni będzie wpis: "mam 6 miesięczne dziecko i jestem w ciąży!!! ratunku!"

Karmienie piersią nie chroni przed ciążą. Co za bzdury. Gdyby tak było nie byliby tabletek antykoncepcyjnych dla kobiet karmiacych. Tak poza tym to moja mama zaszła ze mną w ciążę niecałe 2 miesiące po urodzeniu syna. Oczywiście Kamila go piersią.

Znacie przypadek zajścia w ciąże w takiej sytuacji?

oczywiscie ze tak znam cale mnóstwo rodzenstw rok po roku, przeciec nie wiesz kiedy wroci okres, co z tego ze karmisz? to jest biologia a nie matematyka , nie da sie przewidziec na 100%

Karmienie piersią niestety nie chroni przed ciążą. Zmniejsza możliwość zajścia to prawda. Badania dotyczące prawdopodobieństwa zajścia w ciąże przy karmieniu piersią podają bardzo różne dane. Czego trzeba się obawiać? Tego, że niestety nie wiemy, kiedy będzie pierwsza owulacja. Organizmy kobiet są bardzo różne. A testy owulacyjne niestety nie pokazują po ciąży zbliżającą się owulację. I jeszcze jedno bardzo często jest tak, że kobieta jeszcze nie ma pierwszego okresu po ciąży a już organizm przechodzi owulację. Nie warto ryzykować kolejnej ciąży, jeżeli kobieta nie jest na nią przygotowana. Najlepiej o tym pogadać z ginekologiem. Pigułki odradzam, nawet te dla kobiet w ciąży.

To nie chroni w 100 procentach i znam dziewczyne co tam myslała i zaszła w ciąze:/

Znam takie przypadki. Podczas laktacji nie ma ochrony przed ciążą. Inaczej nie byłoby antykoncepcji dla karmiących.

Karmilam dziecko piersia13 mies i w ciaze nie zaszlam a chcialam zajsc z kolejnym szybko. Lekarz po usg powiedzial , ze musze odstawic kp zeby zajsc. To bylo trudne, odstawialam corke 5 tygodni. 5 pazdziernika karmilam ostatni raz, 27 pazdz dostalam @, a teraz jestem w 10 tc, z czego sie bardzo cieszymy.

Gosc 18.23 to ja. Musze nadmienic ze podczas kp nie mialam @, jezeli nie masz to w ciaze nie zajdziesz, a jezeli masz to zajsc mozesz.

"jezeli nie masz to w ciaze nie zajdziesz, a jezeli masz to zajsc mozesz. " Wow, to wg Ciebie najpierw macica się oczyszcza a owulacja jest potem? Nieźle. Mnóstwo kobiet podczas KP zachodzi, więc na podstawie swojego przypadku ( i braku wiedzy) nie twórz nowych teorii

Testy owulacyjne nie wychodzą przy kp?

Gosc 18.23 to ja. W ciagu pierwszych 6 mies jezeli sie systematycznie kp i nie ma @ w ciazw sie nie zajdzie, tepa dzido. Poza tym w moim przypadku stosowalam testy owu codziennie jak rowniez mikroskop owu. Pierwsza owu byla po pierwszej@ a nie przed, i teraz jestem w upragnionej ciazy.

Brak okresu nie oznacza braku owulacji. Okres może się nie pojawić bo w czasie owulacji kobieta zajdzie w kolejną ciążę. "Czy karmienie piersią chroni przed ciążą? To pytanie zadaje sobie wiele młodych mam. Przecież karmiąc nie ma się też miesiączki... Wiele kobiet jest skłonna wierzyć w to, że to właśnie karmienie piersią uchroni skutecznie przed zajściem w ciąże. Jest to jednak tylko i wyłącznie mit, zaś okresu laktacyjnego nie należy traktować jako sprawdzoną metodę antykoncepcyjną. Owszem, teoretycznie hormon odpowiedzialny za laktację (prolaktyna) hamuje jajeczkowanie i można zaobserwować, że w tym okresie nie występuje miesiączka. Nie jest to jednak czynnik gwarantujący, że dni płodne nie występują. Istnieje bowiem wiele czynników, które mogą zaburzyć działanie prolaktyny, a owulacja niekoniecznie musi być zależna od karmienia piersią. Działanie hormonu zapewniającego ochronę przed ciążą trwa bardzo krótko. Umownie uważa się, że u kobiet karmiących dziecko sztucznymi mieszankami okres niepłodności trwa do około 3 tygodni. U mam, które karmią wyłącznie piersią, okres ten nieco się wydłuża i płodność wraca po około trzech miesiącach od porodu. Zdarza się też przypadki, że karmienie piersią blokuje dojrzewanie komórki jajowej nawet do szóstego miesiąca po narodzinach dziecka. Nie można jednak przyjąć tego za pewnik i zaufać tej metodzie w 100 %. Duże znaczenie mają tu bowiem indywidualne predyspozycje kobiety." https://parenting.pl/portal/nieplodnosc-laktacyjna

Oczywiście, że takich przypadków jest mnóstwo. Ja potencjalnie mogłabym być w ciąży już 2 m- ce po porodzie, bo właśnie wtedy miałam pierwszy okres, mimo karmienia wyłącznie piersią. A wiadomo, że 2 tygodnie wcześniej musiałam mieć owulację, inaczej nie byłoby okresu. Więc jeśli podczas karmienia i przy braku @ masz chcicę to lepiej się wstrzymaj, bo może właśnie masz dni płodne.

Pierwsza owu byla po pierwszej@ a nie przed, Ty wiesz jak funkcjonuje organizm kobiecy?

Aa, widze wyzwanie kogis od tepych dzid. Nie mam juz pytan wobec tego, z patologia nie rozmawiam

Podstawy biologii: żeby była @, to 14-16 dni wcześniej musi być owulacja. Co prawda zdażają się cykle bezowulacyjne, ale są to cykle nieprawidłowe, ma się przy nich wszystkie objawy dni płodnych, tylko nie dochodzi do uwolnienia dojrzałego jajeczka. U zdrowej kobiety zdažają się bardzo rzadko.