Doprowadziliscie się kiedyś przy trzepaniu kapucyna podwójnego orgazmu?

Ja czegos takiego doswiadczylem po raz pierwszy ostatniej nocy, dlugo sie bawilem moim fiutem przy fajnych filmikach, prawie 3 godz, gdy dochodzilem zwalnialem albo na pare sekund przestawalem i znowu powolutku dochodzilem, co jakis czas masowalem moje jajka i palcem naciskalem na prostate, ktory znajduje sie miedzy o***tem a jadrami i tak przez 3 godz, gdy juz postanowilem ze trysne bo juz dluzej nie moglem sie powstrzymac, masowalem jeszcze mocniej prostate, gdu juz czulem ze zaczynal sie orgazm chwycilem za mojego k****a i walilem, wytrysk bym mega a orgazm kapitalny ale najlepsze jest to ze gdy wydawalo mi sie ze juz sie konczy nastapila druga erupcja i orgazm jeszcze silniejszy, po raz pierwszy nie moglem sie powstrzymac od krzyku podczas orgazmu, dobrze ze bylem sam w domu :) jeden za drugim fantastycznie dlugi i ekstra orgazm, moj k***s jeszcze dlugo pulsowal po tym wszystkim, takiej ekstazy przy waleniu i podwojnego orgazmu to sie nie spodziewalem.