Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przetrwac okres niemowlecy

Polecane posty

Gość gość
Chyba gość 17:42 bardzo chce się dowartościować jaką jest cudowną matką i jakie ma cudowne dzieci... Ciekawe jak jest naprawdę chciałabym to zobaczyć na żywo i ją i te cudowne dzieci... Pisać sobie możesz ... Tu piszą normalne matki o prawdziwej rzeczywistości że czasem bałagan w domu, sterta prania, prasowania , lepiące podłogi czasem brak obiadu...tak gościu z 17:42 tak wygląda rzeczywistość a nie twoje wyimaginowane fantazje... Dzieci są wymagające, a od matek wymaga się aby były przykładnymi matkami, żonami i paniami domu jeszcze zeby byly zadbane, wypoczęte i lśniły na macierzyńskim bo w końcu nic innego oprócz siedzenua z dzieckiem nie robią... Żal czytać po prostu takie coś. Dzieci są różne jedne spokojne inne wymagające uwagi... I nie wypada pisać że któraś jest głupia i zacofans bo ona opisuje zaledwie mały skrawek tego życia nie znasz jej o jej dziecka i innych matek i ich dzieci też . każda jest dobrą matką każda się uczy bycia matką i nie każda jedt jak ty jaks zakichanym pedagogiem ktory musi dorabiać zdalnie . po tylu latach na kafe powinnaś nauczyć się empatii... Ja też mam dzieci trójkę 7, 9 i 12 lat ich okresy niemowlęce to był horror z najgorszych koszmarów nie jestem pedagogiem tylko zwykłą sklepową w sieciówce i moje dzieci są normalne prawidłowo się rozwijały i rozwijają dobrze się uczą a robiłam sama dokladnie tak jak robią te dziewczyny, czytam ich historie i mam wrażenie jakbym czytała swoje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciala zobaczyć na prawdę jak wygląda syt u goscia z 17:42 i te cudownie rozwijające się dzieci. Już to widzę. Kobieto ja też mogę napisać na kafe jaka to ze mnie idealna matka i w ogole siebie i swoje dzieci wyidealizowac na maksa. Swoją drogą to nic nadzywczajnego co potrafią twoje dzieci bo wiekszosc niemowląt w tym wieku to umnie i ich matki nie są zadnymi pedagogami po kursach itd.... Po prostu rozwoj i tyle... Nie masz też prawa nazywać innych matek głupimi i zacofanymi. Jak napisalas tyle lat na kafe jesteś to raczej powinnaś mieć też jako pedagog więcej empatii to już kwestia etyki zawodu. To co opisują dziewczyny to samo życie... Bałagan, brak obiadu, zmęczenie, zniecierpliwienie a to co opisalas ty to jakaś mrzonka wycięta z gazety bo nie wierze po prostu nie wierze ze tak bez reszty poswiecasz sie dziecią ( każda matka to robi na swoj spodob) ze masz w domu idealny porzadek zawsze ugotowane itd... Ja mam trojke dzieci 9, 11 i 12 lat nie jestem pedagogiem tylko sklepową ich niemowlectwo wspominam jako najgorszy horror przeczytane historie utozsamiam z soba i mimo to mam NORMALNE DZIECI mądre grzeczne i dobrze się uczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że nie ma to po się krytykować.Może rzeczywiście" pani pedagog "ma tak grzeczne dzieci i wszystko poukładane,ale to nie powód,by innych obrażać i wynosić się ponad nich.My też jej nie krytykujmy.Dziewczyny,mam dwoje dzieci - w wieku prawie 8 i 11 lat i chyba najlepsze,co mogę napisać to,że ten najgorszy okres na szczęście trwa krótko.Ja pory pierwszym dziecku dostałam mega popalić.Córka spała tylko w jadącym wózku,więc robiłyśmy 6- godzinne spacery z przerwami na karmienie jej piersią,byłam nieustannie niewyspana,sfrustrowana i zmęczona,a w dodatku nękały mnie wyrzuty sumienia,że mam zdrowe,wspaniale rozwijające się dziecko,a codzienni płaczę.Czułam się jak niewolnik .Swoje posiłki jadłam nad nią(dosłownie)podczas gdy ją karmiłam,bo nie miałam czasu się najeść.Strasznie wtedy schudłam,niektórzy nawet pytali,czy jestem chora.I co-wszystko minęło,a ja zaczęłąm się cieszyć tym macierzyństwem tak bardzo,że jak córka miała 2 lata zapragnęłam drugiego dziecka.Tym razem było o wiele łatwiej,ale i moje nastawienie było inne.Mam dwie wspaniała córki i ...czekam na kolejne dziecko.Gdyby ktoś po urodzeniu pierwszego,powiedział mi,że tak będzie,trudno byłoby mi w to uwierzyć.Pamiętam ,jak nosząc mój "płaczący rożek" z nostalgią wpatrywałam się w mamy siedzące w piaskownicy z pytanie,kiedy i ja tak będę mogła,a to przyszło i przeszło.Te wszystkie trudy miną szybciej niż sądzicie.Dacie radę,a radość,którą dadzą Wam dzieci,wszystko wynagrodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 28
Witajcie. Ja tez obecnie siedze w domu z 7 miesieczna corka i juz sie nie moge doczekac powrotu do pracy monotonnia dnia codziennego jest dla mnie mega dolujaca mam tez 5 letnia corke i jakos z nia milej wspominam ten czas spedzony w domu , druga corka jest duza bardziej wymagajaca i upierdliwsza taki to juz urok macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okres niemowlęcy to najlżejszy okres życia dziecka. Mam w domu 2 i pół latka oraz dziecko półroczne. Maluch jest bezproblemowy. Schody zaczynają się ok 20 msca życia. Trzymaj się, dasz radę. Po prostu tak organizuj sobie czas, abyś każdego dnia przeznaczyła chociaż 45 min na własne przyjemności, bez obecności dziecka a raz w tygodniu kilka godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd to znaczy u nas to najlżejszy okres, wiem że u innych może być różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

O stary temat ale jary, ja mam prawie roczna córkę i jest o niebo lepiej niż przez pierwsze 6-7 miesięcy, okres noworodkowy jak na razie najgorszy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×