On chce sperme na twarz

Witajcie może i głupie pytanie, ale jakiś czas temu zaczęłam pisać przez neta z facetem, i tak od słowa do słowa doszło do seksu ;) za każdym razem mówi że chce moją buźke zalać spermą.Mnie to raczej nie kręci, nigdy też tego nie robiłam bo kojarzy mi się z pornosami. Jak myślicie czy to normalne czy raczej brak szacunku i przedmiotowe traktowanie?

Od czasu do czasu pozwalam mojemu partnerowi na to, ale pod warunkiem, że zaraz wejdę pod prysznic i to zmyję. Jeżeli przebywałabym w miejscu, gdzie nie mogę się opłukac (tylko wytrzec chusteczkami) to bym nie pozwoliła.

Hmm no tak, a nie czujesz się jakoś głupio z tym? mnie sperma piecze w oczy...

Nie jest to jakieś mege przyjemne, ale wiem że kręci to mojego partnera, mnie nie boli, więc pozwalam :) Zamykam oczy i mnie nie piecze. Powiedz mu, zeby omijał Twoje oczy ;)

Hmm... Ja akceptuję chyba każdy rodzaj "kończenia" przez mojego faceta oprócz twarzy. Nie kręci mnie to w ogóle, a nawet wręcz odwrotnie, przechodzi mi ochota. Nie wiem skąd mi się to wzięło, bo mogę nawet połknąć jak kończy, a na twarz nie mogę... Tylko tyle szczęścia, że mojego to też nie jara, a Tobie nie wiem co powiedzieć... Może znajdźcie jakieś wspólne rozwiązanie żebyście oboje byli zadowoleni :)

Dzięki ;) póki co robimy to wirtualnie wiec pozwalam zobaczymy czy dojdzie do realu i spróbuję .

Wydaje mi się że to bardziej kręci facetów niż kobiety :)

Też mi problem:-O nie chcesz czegoś to nie robisz, proste:) chcesz zaciskac zęby wciąż? Teraz to- za pół roku coś innego wymyśli:-O

:D