Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kolorowa28

Brak oswiadczyn...

Polecane posty

Gość Kolorowa28

Minely swieta sylwester teraz nasza rocznica i nic.... 2 lata razem a on nie wiem na co czeka na wiosne mamy razem zamieszkac ale pierscionka to nie ma.... Help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie..Nic na siłę.Facet musi zdecydować kiedy poprosi Cię o rękę.Ja czekałam 3 lata i się w końcu doczekałam.Mówiłam,było mi przykro,myślałam itd a On ciągle mówił "cierpliwości" .Poczekaj,daj Mu samemu zadecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy to dowodem milosci sa oswiadczyny? Głupia jestes jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno sie oswiadczy jak razem zamieszkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zamieszkacie razem to sobie poczekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa28
Ja nic mu nie mowie nie upominam sie ale czekac w nieskonczonosc nie mam ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nieskończoność?Jesteście 2 lata ze sobą.Za dużo oczekujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna idiotka co się nie szanuje i zgadza się na zycie na kocią łapę:-( Po co wy to dziewczyny robicie?? Jak już z nim zamieszkasz to zapomnij o zaręczynach , no ale oczywiście tobie się wydaje ze to sprawę przyszpieszy...niedoczenianie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawialiście w ogóle o przyszłości? On chce, żebyś została jego żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się.Nie zawsze mieszkanie razem oznacza życie na kocią łapę.Kota w worku ma kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowa28
Nie oczekuje za duzo... Praktycznie sie nie rozstajemy mowi ze kocha i zycia sobie osobno nie wyobraza znamy soje rodziny ktore traktuja nas juz jak stare dobre malzenstwo...a po za tym mlodzi juz nie jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już wspólne mieszkanie rpzerabiałam, tez wydawało mi się ze skoro jesteśmy po 30-tce to nie ma na co czekać i ze wspólne mieszkanie to tylko przyspieszy. Niestety miesiąca mijały, rok minął a zaręczyn nie było. Za to była jego coraz większa pewność ze od niego nie odejdę i zaczął za dużo sobie pozwalac. Odeszłam od niego i wiem ze więcej nie zamieszkam z facetem bez przynajmniej oświadczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz do mlodzi chodza ze sobą w nieskonczonosc po 7 lat (wtf?????) lub dluzej, to moim zdaniem ponizajace wrecz, wydaje mi sie ze do dwoch lat to mozna poznac czy ktos sie nadeje do zycia czy nie a nie takie potolenie w nieskonczonosc. Moim rodzice mówią ze dawniej bylo inaczej, jak sie para 2 lata spotykala to juz bylo dluuuuuugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata to mało?? o czym wy tu mówicie?? Ludzie którzy mają po 28 lat to na co maja czekać? Poza tym chociażbys z kims był 5 lat to i tak nie ma zadnej gwarancji ze się uda. Jeżeli dwa lata jest dobrze, jest miłość to na co czekać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym po 2 latach wyśmiała faceta...to jest jeszcze okres zauroczenia, oni nawet nie mieszkają razem. On się nawet nie powinien oświadczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 bo pewnie masz 20 lat, wierz mi ale ludzie w okolicach 30tki mysla inaczej, szczególnie kobiety bo przecież wiadomo że one mysla tez aby zostać jeszcze matką. Ja facetowi się nie spieszy ze slubem i zakładaniem rodziny to po co zawraca d**e 28 latce? Nie mógł szukać sobie 21 latki? Wtedy mógłby chodzić z nia nawet 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zeniaczki ci sie spieszy :-) slub to nie gwarancja udanego malzenstwa. Czasem po slubie jest gorzej. Bedac w zwiazku bez slubu zawsze mozecie odejsc i mniej problemow sobie nawzajem robic.... chyba ze dziecko przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem wiek jest ważny,ale faceta nie można zmuszać do oświadczyn.Jak będzie chciał i był pewien,że to ta jedyna to postawi krok naprzód.Nic nie da nastawienie się i lamrntowanie.To się rozstań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata razem to nic. 2 lata trwa zauroczenie upewnij się z kim jesteś w związku bo może będziesz jak większość debilek tutaj pisać tekst w stylu był porządny tylko nagle mnie poniża, zdradza i bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś debilką. Moim zdaniem 2 lata to wystarczająco długo aby dorośli ludzie podjeli decyzje co dalej. To czy malzenstwo wywpali czy nie nie gwarantuje nawet testowanie się na kocią łape przed slubem. Nie wiem debilko czy wiesz ale są badania pokazujące ze tak samo rozwodzą się pary co mieszkały przed slubem jak te co nie testowały się. Wiec na chooy to mieszkanie ze sobą przed?? Małzenstwo to niestety ryzyko i trzeba je podjąc jeśli się kocha, tym bardziej jak ma się na karku 30 lat to smieszne jest chodzenie ze sobą 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posluchaj, nie jestem zadna pieknoscia ale naprawde przecietniara i do tego dosc uparta i z wlasna opinia na wszystko :-D W kazdym razie, tak sie sklada, ze nigdy w zyciu nie mialam problemu z oswiadczynami. Bylo ich kilka. Mam obecnie swietnego meza. Natomiast znam multum dziewczyn, naprawde znacznie ladniejszych ode mnie, milszych, zadbanych, potrafiacych gotowac (ja nie umiem :-D) itd. , ktore faceci latami za nosy wodzili. Mi by sie w tej sytuacji jak Twoja (2 lata razem, teraz dazy to do wspolnego mieszkania...) zapalila czerwona lampka. Najpierw oswiadczyny, ustalenie daty slubu (powiedzmy za rok czy poltora) i dopiero wtedy wspolne zamieszkanie. Jak sie okaze, ze od siebie nie pasujecie w trakcie tego mieszkania razem to do slubu nie dojdzie ale warto wiedziec z gory na czym sie stoi i czy obydwoje jestescie gotowi na cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, na podstawie wlanego doswiadczenia moge potwierdzic, ze nie ma najmniejszego znaczenia czy znasz kogos 3 tygodnie czy 13 lat przed slubem. Ludzie sie rozwodza chociaz znali sie jak lyse konie a czasem sa razem przeszczesliwi choc pobrali sie spontanicznie po urlopie. Nie ma reguly :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem zapytać się Jego czy jesteś ważna i co myśli o dalszej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zrobiłaś duzy błąd godząc się na wspólne mieszkanie, powiedz czemu to zrobiłaś? niestety ale to opóźni decyzje o zaręczynach bo ma cie już w garści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z własnych obserwacji wywnioskowałam że dobre dziewczyny często są właśnie tak zwodzone latami rpzez facetów, takie milusie co to nie walcza o swoje i nie upominają się o nic. Natomiast te z własnym zdaniem, wymaganiami , stawiające warunki, mówiące wprost że chcą pierścionka mają to co chcą. Bo facet się zwyczajnie boi ze je straci. W przypadku pierwszych on jest tak pewny partnerki wie ze ona jest zakompleksiona i boi się wyrazić swoje zdanie ze im to na rękę i dlatego przedłużają zaręczyny w nieskocznoność. Gdyby autorka na propozycję mieskznaia razem poiwedziała, ze mszkanie dopiero po ślubie to ten facet już w wigilie by klekał z pierscionkim. Wiec drogie panie musimy mówic wprost czego chcemy bo facet to talna dupa i jak mu nie pomożemy to wtedy możemy się nie doczekać niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co Wam po tych zaręczynach,myślicie,że facet od razu pokocha Was 100 razy mocniej?Przecież to tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie, nie mam 20 lat, a o osobach szukających dawcy spermy mam jeszcze gorsze zdanie...po dwóch latach znajomości ślub i dziecko? Gdzie w tym odpowiedzialność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to po ilu można? po 10ciu czy po 15stu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Gusia Esti wczoraj Ale co Wam po tych zaręczynach,myślicie,że facet od razu pokocha Was 100 razy mocniej?Przecież to tak nie działa. " X Gusia, a ty myślisz, że jak robisz za darmową dziurę do bzykania i kuchtę, to on od razu cię kocha? :P Przecież to tak nie działa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×