jak pozwolic mu odejsc...

Moja historia jest dluga, pelna wzlotow I upadkow... Ale ten upadek boli najbardziej... Zostawil mnie po raz kolejny... Ale tym razem czuje ze juz ostatni... Czuje ze znalazl kogos, ze juz nie chce mnie... Dzwonie do niego, blagam o spotkanie, blagam o rozmowe on mnie ignoruje a ja czuje sie z tym coraz gorzej... Nie potrafie pozwolic mu odejsc... Nie mam przyjaciol nie mam z Kim pogadac o tym...

Czy ktos moze mi pomoc?? Poradzic?? Porozmawiac???

Pozwolić mu odejść? Chyba kpisz :) Jak będzie chciał to odejdzie a raczej już to zrobił.

Bo bylas kobieta-bluszczem. Caly swoj swiat skupilas na nim, a on tego nie wytrzymal. Osaczylas go...i facet ma dosyc, a ty nie masz nawet przyjaciol. Wez sie za siebie, pokochaj sie sama i naucz zyc samej, a wtedy sproboj z kims stworzyc zwiazek.