Zauroczenie, pomóżcie, czy będąc w związku zdarzyło wam się zauroczyć w kimś inn

ym i myśleć dniami i nocami o tej osobie? Pomóżcie...

nie jednemu/jednej to sie zdarzylo szkopul tkwi w tym, co zrobisz dalej?

Tak będąc w związku z pewnym chłopakiem podobnym do Boguia Lindy z czasów ,,Psy" zakochałam się w sąsiedzie podobnym do Johnnego Deppa z czasów ,,Beksa" i od tamtej pory robiłam wszystko by ten Linda się we mnie odkochała a ten Johnny zakochał:) Czy się udało I tak i nie. Ten Linda się odkochał ale w tym Johnnym to ja się odkochałam:)

Ale zwracał na mnie uwagę. Robił podchody typu pożyczę furę od kumpli, poczekam na nią za rogiem i zrobię popisówę... Patrzył mi w oczy, przychodził do tych samych co ja klubów ocierał się o mnie spojrzeniami tyle że ja szybko traciłam zainteresowanie i kiedy on się rozkręcał ja zmieniłam obiekt westchnień.

Czy z takiego zauroczenia może powstać przyjaźń? Czy lepiej całkowicie zerwać kontakt...

Jak wyjdzie tak będzie. Będzie co będziesz chciała bo to my kobiety jesteśmy szyją która kręci każdą głową. Ty kręcisz on tańczy Ty go prowadzisz -zupełnie odwrotnie niż w tańcu towarzyskim!

ile masz lat,gdzie go poznalas,czym cie tak ujal?

Nie chcę za dużo opisywać, bo boję się, że ktoś to może odkryć, najgorsze jest to, że stało się mimo że mój partner jest bardzo przystojny i ma doskonały charakter, a tamten... Jest do niego bardzo podobny, więc nie szukam czegoś, czego ten związek mi nie daje, nie zależy mi na seksie, to typowo emocjonalna więź, nie wiem co robić...

Dodam, że poza moim mężczyzną nie mam żadnych znajomych, może to przez to?