Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeraża mnie życie z partnerem

Polecane posty

Gość gość

Z ewentualnym partnerem, muszę dodać. Bo aktualnie nie jestem z nikim związana. Przeraża mnie odsłanianie swoich słabości... wad, niewiedzy, przeraża mnie, że jak mnie pozna bliżej, to mnie zostawi. Przeraża mnie pokazanie mu swojego ciała. Poznawanie jego rodziny, rodziców. Przeraża mnie nawet chodzenie przy nim do toalety albo gdyby coś mnie bolało (moje zachowanie przy nim w czasie tego bólu albo jego litość - nienawidzę tego). Chciałabym mieć inteligentnego (oczywiście w swoim mniemaniu - bo się chyba zgodzicie, że to nie jest wcale takie miarodajne i obiektywnie odbierane, a bardziej subiektywnie), ale boję się, że mu "nie dorównam". A przecież nie zwiążę się z kimś, z kim nie będę mogła porozmawiać na ulubione tematy i nie będę się mogla przy nim rozwijać. Tylko czy taki ktoś - mający pożądane cechy - by mnie chciał.. Aktualnie ktoś taki się mną właśnie interesuje, ale trzymam go na dystans. Bo się boję, że i tak mnie uznał za głupią. A to jest naprawdę - mężczyzna z klasą. Powiecie, że to głupoty, ale mnie to tłamsi, dusi. Na tyle, że już parę lat jestem sama i odrzucam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*i tak by mnie uznał za głupią,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojej obserwacji jesteś mocno wrażliwa, z brakiem wiary w swoje siły, może za bardzo, introwertyczna, może nawet neurotyczna. Lubiąca samotność, można nazwać to też niezależnością. Masz tendencje do nerwic, małej odporności na stres, zamykania się w sobie. Jestem podobny do ciebie. Też przeraża mnie życie we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj, powiem tak-ja nie uważam siebie za inteligentną osobę - tak w granicach średniej normy. Od jakiegoś czasu jestem w związku z mężczyzną, którego znałam od lat, jest o wieele inteligentniejszy, używa dużo większego zasobu słów, potrafi na każdy temat się wypowiedzieć, każdego potrafi zainteresować tematem a następnie rozmową. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że mogłabym być z kimś takim jak on, bałam się tego że wie dużo więcej odemnie pomimo tego, że jesteśmy równolatkami. Bywałam w związkach gdzie to ja czułam się inteligentniejsza ale co mi z tego wyszło? całe nic. nieudane związki z facetami, z którymi nie szło rozmawiać w towarzystwie ani nic. Także nie bój się - jeśli miłość Cię złapie to nie będzie patrzeć na poziomy inteligencji czy statusy. Jeśli TO będzie miłość to nie będzie przeszkadzać chrapanie w nocy, czekanie na druga osobę przed toaletą w galerii, siedzenie razem przed komputerem oglądając film, dzielenie się swoimi najbardziej skrytymi myślami itd. Uszy do góry! Będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagala
Pocieszające, ale chrapania i tak nie zamierzam znosić ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opis się zgadza. Ale jednak jestem mieszanką introwertyczki z ekstrawertyczką. Mam dni, gdzie jest mnie pełno, ogólnie jestem pełna energii, czasem lubię imprezy (choć potrafię i lubię się bawić też sama, np. sama iść tańczyć do klubu), spontaniczne wypady. Ale boję się bliskości ze względu na kompleksy (najgorsze, że mogą byc uzasadnione).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to normalne rzeczy, ale zrobiłam się wygodna i raczej nie widzi mi się pranie czyiś gaci, robienia obiadków, chyba że mężowi, ale taki krok to jak skok z spadochronu, nigdy nie wiadomo, czy spadochron się odtworzy, jak spadniesz i gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co - ja jestem ogólnie uznawana za inteligentną osobę, z klasą, mam wiedzę na sporo tematów, ale nie specjalistyczną (po prostu sporo czytam) ale - on też jest starszy kilka lat, jest trochę typem takiego geniusza, na pewno zasób słownictwa ma większy. W dodatku jest trochę typem takiego filozofa, ja trochę też, też jestem melancholijna, lubię sztukę poważną - ale z tego co widzę, to w życiu codziennym ja jednak jestem ciut bardziej pragmatyczna, typem organizatorskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtórzenia z 'trochę' - przepraszam za nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobne odczucia i oczekiwania jak autorka. Swego czasu postanowiłam nie zachowywać się jak księżniczka i spróbowałam z kimś, kogo (po czasie stwierdzam) chyba w pełni nie akceptowałam, ale jednak nie tędy droga. Ty możesz spróbować z tym facetem z klasą, bo to klasyczna sytuacja, której trzeba zasmakować i dopiero wtedy ocenić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się tego, że później się nie poskładam, jeżeli on mnie znielubi, porzuci etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarycholka
na pewno na swój sposób jesteś inteligentna,nie musisz posiadać nie wiem jakiej wiedzy podręcznikowej bo tą zawsze można zaczerpnąć,przede wszystkim liczy się uczucie,związek to tez odsłanianie słabosci,mądry facet nie obróci tego przeciw T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym na dłuższą metę nie potrafiłabym z nim nawet rozmawiać. Ciągle bym się pewnie bała i przez to równie w relacji wprowadzałabym blokujące nas elementy. Miałam tak z byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nawet nie chodzi o wiedzę podręcznikową ... Tylko o zdolność do logicznego myślenia etc. A mam wrażenie, że z tym jest u mnie słabo. Chociaż kolejny paradoks - słyszałam właśnie odwrotne komentarze na mój temat. Ale nie sądzę, żeby osoba taka jak ja, która np. słabo umie matematykę (żeby nie powiedzieć - bardzo słabo, choć to też przez zaległości), mogła być tak inteligentna.. Muszę to sobie sama jakoś uporządkować w swojej głowie, może kiedyś dojdę do większej stabilizacji, tak jak z innymi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz po prostu lepiej rozpracowaną prawą półkulę mózgu, tak samo jak ja. Jesteś wrażliwa, pewnie empatyczna, łatwo cie zranić. Mam tak samo, tylko że jestem facetem i mam gorzej, bo od facetów wymaga się bardziej logiki niż od kobiet. Też z matmy byłem słaby, mam ogromne zaległości podobnie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest aż tak łatwo mnie zranić. Już się trochę uodporniłam. Ale pewnie tak, prawa półkula bardziej rozwinięta - tym bardziej, że jeszcze jestem leworęczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cie milosc dopadnie to ci sie odmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć jeszcze refleksyjną naturę, lubisz zapewne rozmyślać, o życiu, o ludziach, o świecie. Masz bogate życie wewnętrzne, lubisz dobrą literaturę, może poezje, dobre kino. Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, ale nie lubię kina :P. Bo mało który film mi się podoba. Uwielbiam filharmonię, operę :) Ciężko będzie mi zaakceptować swoje niedoskonałości i to, że nie jestem tak inteligentna jakbym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leworeczni to inteligentni ludzie przeciez. Nie przejmuj sie takimi rzeczami, bo to ze sie nimi przejmujesz powoduje ze taka staje sie rzeczywistosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz po prostu umysłu ścisłego tak jak ja. Dlatego byłaś słaba z matmy. Jesteś mocna w czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może któryś z litości wreszcie cię w******.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jesteś wrażliwa, tzn HSP ? Osoba wysoko wrażliwa. Możesz poczytać o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem, ale nie we wszystkich dziedzinach jestem wyjątkowo wrażliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy musisz leczyć cipę po ostrym ruchaniu też masz takie wrażliwe przemyślenia ? Czy wolisz w dupę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam w zlym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez kogos zmarnowalam sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie widać, że jest brak samoakceptacji u Ciebie skoro wstydzisz się partnera - tzn na początku jest to jak najbardziej zrozumiałe. Ale z czasem przecież mozna jednak się przyzwyczaić - w końcu do jakiegoś zbliżęnia dojdzie więc i tak się sobie pokażecie. Ja miałam problem ze swoim, że zawsze wszystko chciał robić po swojemu to raz, drugi jego problem to było straszne chrapanie - gdzie miesiącami chodziłam niewyspana. W sprawie jego dominacji wybraliśmy się na kilka spotkań do psychologa, potem wspólnie porozmawialiśmy i na razie wychodzimy na prosto. Wspólnie zajeliśmy się również leczeniem chrapania http://www.beauty.com.pl/pl/leczenie-chrapania i mamy nadzieje, że dzieki temu ten związek będzie inny - bo momentami naprawdę już wariowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×