Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kolega do mnie z tekstem..

Polecane posty

Gość gość

Mam znajomego, takiego cichego, niektórzy mówią o nim "sierota" .. ja tam go nawet lubię. i wiecie co? Ostatnio poszliśmy na spacer a raczej to on mnie wręcz siłą wyciągnął, potem odprowadzal na pieszo 6 km, choc chcialam tramwajem. Ale skoro nie chciał to stwierdziłam że nie wypada. Nalegal a wiec uległam. W dodatku był naprawdę szarmancki. Lol, to co wam teraz powiem pewnie was zszokuje tak jak i mnie. Mialyscie taka sytuację ? Szliśmy bulwarem, potem dzialkami i taka boczna droga żeby było szybciej, i on w tym momencie zaczął mi mówić, ze jestem śliczna, ze tak słodko wyglądam jak się uśmiecham, ze ciepło mu się robi w sercu na sam widok, i ze przepięknie wyglądam ( a wygladalam normalnie, szorty, bluzka bez dekoltu, zero makijazu) niby to mile ale dziwnie się poczułam. Patrzył na mnie takim maslanym wzrokiem. Modlilam się żeby przypadkiem nie zapytał o możliwość związku. Zmieniłam temat. On za chwilę ponowil. Tym razem zmienił strategię. Zaczął mówić, ze jestem obiektem pożadania facetów , ze "ciekawe jaka jestem w łóżku " próbował mnie wypytywac co lubię itp. Poczułam obrzydzenie. Jestem skromna dziewczyna, a poczułam się jak latawica... Zmieniłam temat. On zaczął się do mnie kleić, ze niby chce tańczyć... "przypadkiem" rozpial mi stanik. Tak się wkurzylam ze szok. I dosłownie zza rogu po kilku sekundach wyszedł mój przyjaciel. To był przypadek. Szedł w kierunku auta, wracał z działki, poszłam z nim a tamten został... potem napisał smsa jak gdyby nigdy nic i życzył dobrej nocy i "przyjemnych snów " .. W dodatku zapraszam mnie a wręcz nalega żebym przyszła do niego do domu, sam na sam, zażartował że zobaczy jak reaguje po alkoholu. On ma 24 lata a ja 20. Co o tym myślicie ? Słusznie mam obawy ? Zerwalabym znajomosc ale pracujemy razem... póki co powiedziałam że związku ani w ogóle faceta nie szukam. Raz przyszedl do mnie pod jakims pretekstem, wprosil sie na chate ale akurat siedzial moj kuzyn ,speszyl sie i poszedl .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważaj żeby Ci czegoś do napoju nie dosypał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie masz rację.. odrzuce zaproszenie i bede uwazac.jestem w szoku bo on taki cichutki i aseksualny na co dzien..Nie znałam go od tej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie bierze cos lub pali. 6 km isc/to blad, mogl zg****ic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×