Zakochałem się w pewnej kobiecie ...

Cały czas o niej myślę , kiedyś się zapieralem , że nigdy nie zdradzę żony , że nie pomyślę o innej , a tu bach ! Jak grom z jasnego niebia . Mam ładna , szczupłą żonę , a ona jest dosyć niska, ma całkiem inne kształty niż żona , blondynka ... czemu się nią tak strasznie zauroczylem ?

ja tam nie wiem co jest z tymi niskimi kobietami ale one przyciagaja bardziej niz inne:( Pogrążony jestes

Ale znasz ją bliżej czy tylko z widzenia? Na poziomie intelektualnym też Cię kręci?

Znam ją bliżej .Chcę poznać jeszcze bliżej . Nie mogę sobie z tym poradzić .Zupełnie niepozorna kobieta sprawiła, że nie patrzę na żonę z pożądaniem wiem , że to okropne . Poznałem ją poprzez pracę . Wykształcona , inteligentna . Kończy następne studia . Chyba najbardziej pociąga mnie w niej to , że niby zachowuje dystans , bo wie , że mam żonę . Nie wiem jak z tym walczyć . Ona jest wolna choć ma po 30- stce . Od paru dni już non stop o niej myślę .

Macie z żona dzieci ? Bo jeżeli tak to zapomnij . Panna po 30 stce to nic dobrego . Szybko zapomnisz zobaczysz . A dlaczego zakochałem się w g rubszej i niższej ? Nie mam pojęcia .pozdrawiam

typowy facet zakochał się i już żona zła

i co,zamierzasz porzuciw wszystko dla zauroczenia?Bo na pewno to nie jest milosc.Jesli tak cie intryguje to przespij sie z nia,a zobaczysz ze to zwykla chemia zadna milosc

Latam teraz do pracy w skowronkach cały głupi i szczęśliwy , że ją zobaczę . Ona raczej nie jest kobietą która marzy o przygodzie na jedną noc. Jasno powiedziała , że mam nie dzwonić i nie pisać dopóki jestem zajęty ... Chciałbym po prostu pobyć z nią trochę sam na sam , pójść na kawę , ale przecież mam żonę ! Gdy za pierwszym razem moja żona zobaczyła , że gdzieś mam zapisany jej numer , szybko objasnilem , że to tylko koleżanka , że żona nie ma się o co martwić , bo tamta wgl mi się nie podoba , a teraz ...

No to chociaz normalna z niej kobieta. Zajety facet jest zajety i koniec. A ty masz chyba jedno wyjscie, unikac jej. Skoro nie gracie w kotka i myszke, to mozesz jej to powiedziec,ze unikasz,bo tak bedzie lepiej. Zadnych innych poza praca kontaktow.

a nie warto by było właśnie porozmawiać o tym z żoną? skoro do niczego nie doszło, to Twoja żona jest tą osobą, która może Ci pomóc o tej drugiej zapomnieć. nie bądź człowieku tchórzem, zapewne nie chciałbyś, aby to kobieta, której obiecywałeś całe życie razem, tak postąpiła wobec Ciebie. i czego tu szukasz? rozgrzeszenia?

to zadna milosc po prostu zauroczenie,zamiast myslec o innej,pomysljak przywrocic emocje w zwiazku,zeby znow bylo goraco.Brakuje ci czegos skoro interesuje cie zwykla kobieta ktora zapewne nic w sobie nie ma wiecej niz twoja zona.Ja sie dziwie,ze faceci maja w domu ladne,zadbane zony,a ogladaja sie za nizszym towarem z polki,najwyrazniej ci czegos brakuje

Z niższej półki ? To znaczy , że moja żona zasługuje na miłość bo jest ładna i szczupła , a ta jest gorsza więc nie ? Sam już się pogubilem. Nie jest pewien , czy chcę ratować małżeństwo . Czy chce unikać tej drugiej ... Nie wiem czy nie jest za późno na ratowanie poprzedniego związku . Nie mamy dzieci , nikt oprócz żony nie będzie cierpiał .

podnieca Cię jej grube ciało ? niskie kobiety nie są piękne , masz piękna żonę no pomysł jak ta jest sama a ma 30 to nie jest wartą Twojego małżeństwa

Wiec dobrze sie zastanow co ci sie w niej podoba. Jakie cechy charakteu,zachowania. Czego brakuje ci w zwiazku,co sie zmienilo,co ci sie w nim nadal podoba. Czego szukasz. Tego co mialrs,a juz nie masz czy w zwiazku nie ma juz,niczego co by mozna ratowac.

Z pewnością jest coś co można by ratować . Z charakteru to dwie różne kobiety . Jedna silna, niezależna , druga całkiem odwrotnie . Nie chodzi o ciało . Przecież nie kochamy kobiet tylko i wyłącznie za to jakie mają ciało . W związku brakuje mi spontaniczności , rutyna towarzyszy już od dawna . Próbowaliśmy to zmieniać , ale nie wyszło ...

nie chodzi tu o to,kto zasluguje na co.Wiem tylko tyle,ze zauroczenie,to nie milosc.W zwiazku bywaja kryzysy,zwlaszcza w dluzszym.Nie zamierzam cie tu oceniac,bo sama nie umiem sobie poradzic we wlasnym.Kocham,ale nie pozadam i sex to katorga.Kazdy dotyk,to uczucie podenerwowania.Sama tego nie rozumiem juz..

jeśli masz pewność co do swoich i nie tylko swoich uczuć, to życzę Ci abyś się nie przejechał i nie żałował.

Pewnosc co do uczuc? A co to jest? Uczucia sie zmieniaja. Czasami po tygodniu,a czasami po 10 latach. Ja uwazam,ze jesli jest cos,co daje w zwiazku dyzo trzeba sprobowac ratowac,przy zaangazowaniu oczywiscie obu stron. Ale ratowac na maksa. Zapomniec o drugiej osobie,unikac,uznac za przeszlosc juz teraz. Moze bedzisz tego zalowal ,a moze nie. Albo uznac,ze ja tego nie chce ratowac i bedzie co ma byc. Jesli to nie jest tylko pozadanie to zawsze warto ryzykowac i szukac swojego szczescia.

Nie mam pojęcia co zrobić . Jutro znowu spotkam ją w pracy . Dziś wyśle masę sms-ów , godzinami będę czekał aż jej ikonka zaświeci się na Facebooku , a wieczorem leżąc obok żony będę myślał o niej . Nie wiem czy to tylko pożądanie , czy miłość . Chciałbym być blisko niej , wspierać ją i chyba nie jestem na tyle silny by zaprzestać kontaktu z nią ...

Pomyśł czy zwykle zauroczenie,pozadanie fizyczne....jest warte psucia relacji z kochająca cię osobą ktora slubowała na cale zycie,na dobre i zle.w sczesciu i chroobie.? ktorej ty slubowałes???WG mnie romans z jaką kolwiek osobą z pracy to najgorsze zlo jakie moze nas spotkac.To przysporzy ci problemow w pracy.Nawet jak związesz sie z tą kolezanką to jest niezdrowo by pracowac razem i wciaz ez sobą przebywac. CZy jak sie z nią związesz...i po roku przyjdzie nowa...nie zakochasz sie w nowej??? Unikaj tej babki...odbuduj swoje malzenstwo. Nie udalo sie raz,probioj do skutku.ROzmowa jest podstawą. Przypomnij sobie za co ją pokohales...Moze terapeuta pomoze.

Rozumiem,ze nie jestes gotowy porozmawiac z zona? Nie wiem jaka jest kobieta,ale paradoksalnie mogla by ci pomoc. To trudne,ale daj sobie czas. Nie podejmuj decyzji w tym chaosie jaki masz. Tylko niestety,zeby dojsc czego chcesz nie mozesz sie z nia spotykac. Pamietaj,nie znasz jej. Nie wiesz kim jest,sam nie wiesz co czujesz.

Pracujemy w szkole . Mamy równolegle klasy w tym roku . Byliśmy już na wspólnej wycieczce . Trochę ja poznałem . Wiecie jak się siedzi pół nocy i pilnuje by uczniowie czegoś nie zmajstrowali oczywiście nie jesteśmy sami , ale do dziś pamiętam tą przegadana noc wtedy była dla mnie zwykłą koleżanka . Nie potrafię jej unikać . Tak już jest . Wszyscy piszecie mi dokładnie odwrotnie . Właściwie chyba chciałem usłyszeć tutaj coś innego . No ale cóż ...

skoro wiesz lepiej to na co te wpisy?zrob co masz zrobic i tyle a za jakis czas bedziesz szukal nowego obiektu zainteresowania,bo stwierszisz,ze ta,to nie bylo to,tyle w temacie

Faceci już tacy są ze on i tak jej wsi oczy do łóżka i tak ja uwiedzie ze to czy on ma żonę nie będzie miało znaczenia

Nie śpiesz się, nie podejmuj pochopnych decyzji. Lecz wiadomo, życie jest jedne i nie warto tkwić w czymś, w czym nie chcemy być i się męczyć. Ale też trzeba przyjmować konsekwencje naszych wyborów, dlatego musisz być świadomy, że od niektórych decyzji nie ma odwrotu i trzeba podejmować je świadomie i odpowiedzialnie.

co wy piszecie facet choć z babą nie śpi to i tak zdradza żonę powinieneś się rozwieść i tyle nie zasługujesz na swoją żonę

Tak,emocjonalnie zdradza. Szkoda tylko,ze to nie jest takie proste jak w telewizji sniadaniowej. Tam raz,dwa swiat jest tylko czarno bialy. Nie szukam dla autora usprawiedliwien, ale wiem tez,ze zycie sobie, a uczucia i emocje sobie. Autor nie wie co czuje, nie wie co zrobi i wiesz kto ma w tym wszystkim najgorzej? On.