Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Antosia Emilka

Problem z zajściem w ciążę przy tyłozgięciu macicy

Polecane posty

Gość Antosia Emilka

Sądzę, że mój problem z zajściem w ciażę może wynikać z tyłozgięcia macicy. Czy któraś z Was ten problem? W ciążę próbowałam zajść przez ponad pół roku - dla niektórych to mało, ale ja jestem niecierpliwa i z zazdrością patrzę na moje koleżanki, którym wystarczyła jedna czy dwie próby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to znaczenia :) Robiliście z partnerem badania? A robiłaś badania np na prolaktyne i inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyłozgiecie nie jest takim problemem-kiedys było postrzegane jako niemoznosc zajscia w ciaze ja mam/miałam tyłozgiecie (po porodzie czesto sie to zmienia i nie wiem jak jest teraz) zaszlam w 4 cyklu-zaszlam kochajac sie na krzesle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia Emilka
Oby, oby... :) Nie robiłam badań, po prostu będąc zielona w temacie prokreacji jak głupia wierzyłam, że się uda za którymś tam bliżej określonym razem. A badania może faktycznie zrobię. Dodam, że nigdy nie miałam żadnych ginekologicznych problemów typu nieregularny okres, nieprawidłowa cytologia itp. Mam tylko małą nadżerkę, ale mój ginekolog powiedział, że mam z nią nic nie robić jeśli planuję dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia Emilka
Gość z 16:44, pocieszające :) A czy tyłozgięcie macicy ma jakiś wpływ na poród? Czy jest on bardziej bolesny? Oprócz tego, że mam tyłozgięcie, to mam dosyć ciasną pochwę (ech... nie mam pojęcia jak to kulturalniej ubrać w słowa), tak że aż ginekolog raz zapytał czy nie jestem dziewicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam tylozgiecie a udało się w czwartym cyklu, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyłozgięcie nie przeszkadza w zajściu w ciążę, nie ma też wpływu na przebieg porodu. Piszę jak było u mnie. Natomiast wąskie wejście do pochwy to już ogromny problem. Moja siostra miała taki problem i mega wielkie nacięcie, które i tak nie wystarczyło lub zostało zrobione za późno i pękniecie aż do o***tu. Nie piszę tego żeby straszyć, ale pogadaj o tym dokładnie z ginekologiem. Siostra stosowała balonik, ale nic nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia Emilka
Kurczę... czytając o problemach z nacięciami i naderwaniami, też myślałam w przyszłości o baloniku i o porodzie w pozycji wertykalnej. Zmartwiłaś mnie, że balonik Twojej siostrze nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tylozgiecie macicy jestem w 2 ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja mam tylozgiecie i tyloprzesuniecie trzonu macicy, jednoczesnie.. Moja gin powiedziala mi lata temu, ze najlepsza pozycja do zajscia w ciąze przy czyms ' takim ' jest pozycja kolanowo-łokciowa czyli : na pieska " :) I w moim przypadku to absolutna prawda objawiona :D Inaczej sie nie udawało i tyle.. Ale udalo sie pamietajac o tym i to 3 razy :D Do dzis w sumie jest to moje jedyne zabezpieczenie przed nastepna ciąza: nie konczyc w ten sposob :p I działa od lat.. Na przebieg ciazy czy poród nie mialo to wpływu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.45 nadzerke konieczne trzeba wyleczyć przed zajściem w ciążę! Im mniejszą tym lepiej się leczy ! To jest priorytet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam tyłozgięcie macicy. I dwójkę dzieci :) Przy staraniu o pierwsze nawet o nim nie wiedziałam - moja lekarka mi nigdy o tym nie powiedziała. Zaszłam w ciążę w 4 cyklu. Przy staraniu o drugie nam nie wychodziło i poszłam do "pobliskiego" innego ginekologa i on mnie o tym tyłozgięciu poinformował. Nawet dodał, że wszystko mam tam "poskręcane" i aż dziwne, że tak szybko zaszłam w pierwszą ciążę. Dalej dodał, że skoro jedna ciąża była, to i przy następnych nie powinno to stanowić problemu. Nie mniej dodał też, że wskazana jest właśnie pozycja na pieska. No i właśnie po 10 miesiącach nieudanych starań skorzystaliśmy tylko z tej metody i proszę, druga ciąża jak na zawołanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antosia Emilka
Dzięki dziewczyny, pocieszyłyście mnie. Zastosuję się do Waszych rad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma wplywu na poród co macica przeciez jest ogromna pod koniec ciazy i nie ma juz takiego ksztaltu:) jak widze wiekszosc zaszla tak jak ja 4 cyklu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszym w obu ciazach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNnnnn
Mam tylozgiecie macicy Jestem w drugiej ciąży, w obie zaszłam bezproblemowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina230
Moj lekarz tez stwierdzil tylozgiecie macicy, ale powiedzial ze w niczym to nie przeszkadza, jedynie moze sprawiac maly bol przy niektorych pozycjach. I kobietki mam pytanko odnoscie ciazy, ostatnia miesiaczke mialam 13 grudnia, czyli spodziewam sie teraz -/+ 13 stycznia. Wspólzylam z partnerem 1 stycznia. Zaznacze, ze staramy sie o dziecko. Kiedy najwczesciej moge zrobic test ciazowy ? I przepraszam ze podpielam sie pod post ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNnnnn
Zrób test w dniu spodziewanej miesiączki, o ile jej nie Dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×