Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci nie kupuja mi prezentow. Są tu osoby z podobnym przypadkiem?

Polecane posty

Gość gość

Nie jestem żadna zachłanna s#^^ka. Zauważylam ostatnio, że przez całe lata miałam kilka zwykłych związków i faceci mało mnie... rozpieszczali. Pomimo uczucia, normalnych relacji nie dostawałam tak jak koleżanki różyczek, czekoladek, upominków, nie wspominając o tym, że na święta dostawałam zazwyczaj tylko życzenia, a moje koleżanki przechwalały się płaszczykami i torebkami. Mój obecny facet był teraz u rodziny w Berlinie. Już się trochę spotykamy, przez telefon opowiadał mi, że kupił mnóstwo prezentów, wtócił i znowu to samo - nawet starszemu sąsiadowi kupił głupie wino, a mnie pominął. Czyli historia się powtarza. Nie chcę brylantów, drogich kosmetyków tylko zastanawia mnie jedno - czemu w każdym związku, który znam faceci robią takie niespodzianki swoim kobietom, tylko ja nic nie dostaje? Ostatnim razem kupilam facetowi na urodziny perfumy za 5 stowek, za kilka miesiecy były moje urodziny przemowilismy sie, zyczenia mi zlozyl, a prezentu niet, nawet jednej rozyczki ukradzionej z cudzego podwórka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choć często dzięki nim miałam tę odrobinę piękna w sobie i to głęboko dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że nie spotykalam sie z ubogimi, czesto sama robilam im jakies niespodzianki a oni po prostu zachowywali sie tak, jakby przez mysl im nie przeszlo, ze sa swieta i moze kupie swojej kobiecie chociazby kapcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie uznają , że nie warto ci nic kupować. Może jesteś bardzo przeciętna i są z tobą na zasadzie: może być potwór, byłe miał otwór. Life is brutal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo baby trzeba ru/cha/ć a nie żywić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem przeciętna. Oni też nie. Napisałam, że są normalne związki i normalne relacje. Napisałam też, że zachowują się tak, jakby to im nawet na myśl nie przyszło. Poza tym wszytko układało się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam tego typu osoby, ktora tez tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:o dziwne to. Przestan dawac i ty. Bez względu na urodę autorki, facet wszystkim prezentow nazwozil a jej nie? Miłe to nie jest i trochę zle o nim świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci nawet wypchanym, zużytym czterdziestkom prezenty kupują. To jest po prostu coś w charakterze człowieka, tak samo, jak ponoć ludzi, którzy są pewni swojego wyglądu podrywa więcej osób, a ludzi niepewnych chociaż mogliby być piękni nie poderwie nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech ktoś mi powie co mam zrobić, żeby facet chociaż raz kupił mi coś chocby za 5 zł. Jestem załamana. Moja kolezanka sie roztyla, syfy jej wysloczyły a na święta dostała torebkę za 7 stów. A mi facet nie kupił nic tylko wesolych swiat napisał. Ocxywiscie ze juz nie bede nikomu nic kupowac, tez po prostu zaczne olewac walentynki itd, bo ile zwiazkow ile osobowosci tyle razy zero podarunkow, jakiegos wspolnego swietowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostajesz, bo nie wymagasz. Myślisz, że ci wszyscy mężczyźni, którzy kupują prezenty, to robią to z własnej inicjatywy? Bez żadnej wskazówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden z moich facetów był na tyle beszczelny, że poszedł ze mną na zakupy. Wybrałam sukienkę, zapłaciłam za nią. Po kilku miesiącach zapytał się czy ubiorę na wspólne wyjście sukienkę, którą mi kupił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu że jest ci przykro ze tobie nic nie przywiózł. Facetow może trzeba naprowadzac ale mimo wszystko jak innym daja to bardzo niefajne jak omijaja osobę która niby kochają. Durne kwiaty chociaż raz powinnaś dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może mi ktoś powiedzieć, jakie ja mam wskazówki im dawać? Kiedyś radziła mi obsypywana prezenciki koleżanka, przed urodzinami pokazywałam facetowi wszystko mówiłam miliard razy jak bardzo mi się to podoba i wiecie co dostałam? Czekoladki. Wiecie czemu? Bo on nie wiedzial co ma mi kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze jest z toba, potraktuj jak prezent, czego jeszcze chcesz... kwiaty zwiedna, perfumy sie zuzyja a on... wieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pecha. Ja nie mam kobiety, i nie chcę, ale gdybym ją miał to bym jej kupował wiele, nie żaden szajs. Mam już taką naturę, że lubię rozpieszczać, ale jednak wolę samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze powinnam właśnie wyznac ze mi przykro.. Poki co tylko podkreslalam jemu ze milo z jego strony ze nalupowal prezentow nawet dalszym znajomym w dosc ironiczny sposob ale nie wiem czy wylapal aluzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet gdyby nie kochał to są w związku. I jeśli wszystkim cos dal a jej nie to jest facet burakiem. Zwykłe czekoladki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemozliwe, ze wszyscy byl ze mna i mnie nie kochali. Mam ciezki charakter, obstawiam na to, ze jestem malomowna, nie naciskam, nie naciagam na drogie rzeczy, ale no chociaz oni tak robia chyba logiczne ze od czasu do czasu zrobie romantyczna kolacje czy kupie na urodziny prezent. ja nie wiem co ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może są malo kreatywni? To, ze nalesnik podany do lozka moglby sprawic mi radosc wykracza poza ich wyobraznie? Moze tak byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak cie zdobywali to się nie starali? Kto placi za kino itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ten też bedzie taki to ja z nim zerwe i zaczne zycie w samotnosci. Nie wiem, czy ktokolwiek moglby z taka osoba wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmilena
autorko ja jestem kims takim i swego czasu sporo rozmyslalam nad tym dlaczego i... to niestety nie zalezy od Ciebie tylko od charakteru facetow niestety.. moge opisac dwoch... pierwszy po prostu byl kutwa, mial kase ale wolal kisic ja na koncie a ja na nic nie naciskalam.. a drugi... zaraz napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugi to moj obecny maz, ktory tez sam z siebie nic nie zrobi... nie jest skapy, to chyba raczej kwestia tego jak mial w domu, tesciowa raczej nic nie dostawala i on powiela ten model... najpierw robilam afery, teraz olalam choc jest mi przykro ze on sam z siebie nie wymysla zadnej niespodzianki, kwiatow.. zeby miec prezent wymarzony na dana okazje musialabym go kupic i dac mu by mi wreczyl... wiec zero radochy ale z drugiej strony jest to facet, ktory gdy wie ze marze o czyms z***biscie to sam mnie namawia by jechac i to kupic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zapraszali to za mnie placili - z takiego zalozenia wychodze: zapraszasz to placisz. Jednego znalam jeszcze ze szkoly, bylismy znajomymi to sie w zwiazek przerodzilo, drugi tez duzo zapraszal do barow itp, ale nic zaskakujacego, nigdy zadnych kwiatow, nigdy jakis prezentow, nigdy zadnej niespodzianki... Mam 26 lat i w zyciu nie dostalam nawet kwiatka. Poza tym brakiem prezentow na swieta, kwiatkow na dzien kobiet zwiazek toczy sie normalnie, w lozku okej, stosunki przyjacielskie okej, traktuja mnie powaznie. Nie wiem co to moze byc, moze faktycznie cos z moja osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmilena
mowie Ci tez tak mialam, tez bylo ok... do dzis nie wiem do konca o co w tym chodzi, moze gdybym napraszala sie... ale to nie w moim stylu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokladnie tak mam. Sama musze kupic, zeby sie ucieszyc, a on niewzruszony nawet jak mi podpadnie to nic nie kupi, zeby troche mi serce zmiekczyc. Z jednym mialam tak, ze jak mi sie cos podobalo to sugerowal ze drogie, ze to sramto chociaz nie on mial placic, a jak na swieta wpadlo mu kaski to kupil sobie okropny i drogi zegarek a o mnie nie pomyslal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie nie napraszam, ale czesto sugeruje, chyba bardziej z desperacji bo to tez nie w moim stylu i nic z tego nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam teraz się już nauczylam jak traktować facetów. U mnie to było tak że że na początku związku za bardzo się starałam nie chciałam żeby facet zapraszał mnie gdzieś i za mnie płacił bo było mi po prostu nie zręcznie, myslalam że weźmie mnie za naciagaczke. Jak już gdzieś wyszlismy to upieralam się że za siebie zaplace. Często sama szykowalam w domu wystawna kolację bo chciałam się pokazać z jak najlepszej strony i to był błąd! Facet szybko przywykl że ma mnie na zawołanie nie wnosząc nic od siebie. Przestalam dostawać prezenty jakie kolwiek, jak proponowalam gdzieś wyjście to zawsze był zmęczony i miał setki innych wymowie, w końcu lepiej się mu było nazrec za darmoche u mnie. Zrobił się taki chytry że nawet kiedy bezpośrednio mowilam żeby przywiózł pizzę bo mam ochotę to kręcił że było dużo ludzi i nie chciało mu się czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×