Brak zgody ojca na wyjazd dziecka. Co zrobić?

Mam 2.5 letnia córkę. nie jestem z jej ojcem. dziecko ma nazwisko ojca, nie braliśmy ślubu, ojciec dziecko uznał i dał swoje nazwisko. Z nowym partnerem planujemy wyjazd za granicę, na czas bliżej nieokreślony, w celach zarobkowych. Ojciec dziecka nie wyraża na to zgody. czy to oznacza że brak jego zgody równa się z tym że nie będę mogła wyjechać? Co można zrobić w takim przypadku?

Bez pisemnej zgody ojca, nie możesz wyjechac z dzieckiem. Dziwisz mu się, że nie chce podpisac zgody? Nawet nie wiesz na ile chcesz wyjechać, za brać dziecko, on będzie płacił alimenty i nawet dziecka ie zobaczy. Tez bym nie podpisała, na jego miejscu.

A ojciec dziecka to co? Ma płacić alimenty i nawet córki nie zobaczyć?

Nie mówię że ma nie zobaczyć. Poza tym nie mamy ustalone przez sąd alimentów. tutaj daje dobrowolnie śmieszne 300 zł. Nie jesteśmy razem. Każdy musi sobie radzić. czy dlatego że on się nie zgadza nie będę mogła pracować za granicą? nie ma sposobó? ktoś może miał podobną sytuację

Otulona, Ty masz szczęśliwą rodzinę? 24/7 na kafeterii.

A nie możesz sie z nim dogadać ze to on weźmie pod opiekę córkę a Ty wyjedziesz za granice?

Otulona, powiedz z jakich powodów Ty brałaś ślub. :-) :-) :-)

Otulona, szmato, to dziecko ma ojca, który ma prawo o nim decydować,a nie jakiś przydupas.

Ty możesz wyjechać jeżeli zostawisz dziecko z ojcem. Musisz mieć jego zgodę, innego sposobu nie ma i słusznie - to też jego dziecko, nie możesz mu odebrać córki.

Co to za ścierka ta otulona?

Nie biorę pod uwagę możliwości zostawienia tutaj dziecka. chociażby dlatego że ojciec córki pracuje cały tydzień. W weekendy na nocki. Ja studiuje w weekendy. on zabiera ją kiedy mu się podoba ale dość często. W weekendy jednak nie, chociaż mam szkołę to mam radzić sobie sama. A ja zawsze idę mu na rękę.

a jak ma zabierać ją na weekendy skoro pracuje? Ty "studiujesz" (chociaż jakoś nie przeszkodzi ci w tym studiowaniu wyjazd za granicę), on pracuje. Nie masz żadnych podstaw żeby odciąg go od córki. Musisz pogodzić się z faktem, że jesteś dużą dziewczynką, zrobiłaś sobie dziecko i musisz liczyć się z tym, że dziecko ma ojca.

ech prawnicy z koziej d..., a każde się wypowiada. Piszesz do sądu rodzinnego o wyrażenie zgody na wyjazd. Taka zgoda sądu zastepuje zgodę ojca i po sprawie

Jeśli jeden z rodziców nie wyraża zgody na wyjazd małoletniego, drugi z nich może złożyć do Sądu wniosek o rozstrzygnięcie w istotnych sprawach dziecka. Wniosek ten podlega opłacie w wysokości 40,00 zł i należy go złożyć w Sądzie Rejonowym miejsca zamieszkania lub pobytu dziecka. Do wniosku załączyć trzeba skrócony odpis aktu urodzenia dziecka oraz skrócony akt małżeństwa bądź odpis orzeczenia sądowego regulującego wykonywanie władzy rodzicielskiej.

musisz pozbawic jego praw rodzicielskich

tylko, że ojciec może apelować i wtedy autorka stanie przez perspektywą długiej i nieprzyjemnej przepuchanki w sądzie za którą nie ma jak zapłacić.

Jesli nie dogadasz sie z ojcem to masz lipe bo w sadzie sie to bedzie ciągnęło. Nie masz podstaw by decydowac za ojca lub mu uniemożliwić kontakt z córka. Placi, ma z nią dobry kontakt, zerwanie tej wiezi może byc trauma dla dziecka. Przestan myslec tylko o swojej d***e.

Otulona jest prawnikiem, to chyba wie co mówi.

A nikt nie pomyślał, że autorka może właśnie dlatego wyjeżdża na jakiś czas za granicę, bo ojciec dziecka daje jakąś jałmużnę? Na pewno nie będzie to jego atutem.

tylko, że ojciec może apelować i wtedy autorka stanie przez perspektywą długiej i nieprzyjemnej przepuchanki w sądzie za którą nie ma jak zapłacić. no to się poprzepucha, czy jak tam to sobie piszesz. Jeśli che wyjechać , a on się nei zgadza to i tak nie ma innego wyjścia. Te sprawy wcale się długo nie ciągną

i macie tu, matki polki, swoje "dziecko musi mieć ojca" za kilka stówek utrudniacie życie i sobie i dziecku ale kasiorka ważniejsza...