Koziorożec jak zachowuje się w stosunku do kobiety która mu się podoba?

Jak wyglądają jego zaloty? Czy jest otwarty? Czy łatwo przychodzi mu wyznawanie uczuć? Komentarze w stylu wierzysz w znaki zodiaku itp. Nie robią na mnie wrażenua. Każdy ma prawo wierzyć w co chce.

Ja osobiscie horoskopy traktuje z przymruzeniem oka ale jeśli Ty wierzysz to Twoja sprawa,kazdy ma prawo do własnego zdania a co do facetów koziorożców to znałam dwóch,jeden prawie ideał i w życiu i w łozku,taki facet przy którym kobieta czuje się kobieta a drugi to burak,cham a w sypialni porażka

Mam doświadczenie z kobietą koziorozcem pociągająca ,inteligentna ,szalona co do faceta nie pomogę ,a na początku znajomości zimna jak lód ,wyniosła ☺jakby komuś to miało pomóc

Chodzi mi bardziej o to jak wyglądają ich podchod? W jaki sposób taki koziorożec podrywa? Czy jest otwarty czy raczej zamkniety w sobie?

co ciekawe to ciagle e same pytania , wiec ja znowu odpowiadam ze , jestem Waga a moj maz Koziol, powiem wam przepiekny, ech i ciagle zakochany, zawsze pamieta o imieninach i urodzinach, zawsze odwiedziy u jubilera w przed dzien , ecch mowie wam wiekszego szczescia nie zaznasz jak z kozlem .

gosc 22.07 to gratuluje takiego wspaniałego koziołka bo mój to był przeciwieństwem Twojego np: zaprosił mnie do kawiarni na kawę( 10zł kosztowała moja)zapłacił a po tym jak wypiłam to powiedział; wiesz jak wyjdziemy z kawiarni to sie rozliczymy :-D

No dobra to jak ci wasi partnerzy spod koziorożca was podrywali? Jak to wygladalo u was te wasze początki?

Na tej stronie jest horoskop miłosny: http://wrozka.tv/horoskop/horoskop-dzienny warto poczytać ;) i wtedy wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane ;)

Przecież wiadomo że koziorożce są na dystans, więc trudno oczekiwać, żeby biegał za kobietą, starał się, pisał itd. Ten dystans jest, ale jak już się zakocha, to rewelacja. Trochę na początku lepiej mu pomóc, ośmielić.

A co powiecie o strzelcu???

Jestem kozioł i nie ma mowy żebym podrywał jakąkolwiek dziewczynę.

Koziorozec jest moim mezem i powiem Ci ze trudno zdobyc jego serce. Sa skryte i raczej zamkniete w sobie. O partnerkach mysla powaznie i szczeniackie podrywy raczej nie sa w ich stylu. Jesli zdecyduje sie na pierwszy krok, dlugo przyglada sie swojej kobiecie, nigdy nie odgadniesz co mysli i mozesz nawet w myslach nazywac go ponurakiem. Lubi gdy dziewczyna jest usmiechnieta, ladna (schludna,zadbana,elegancko ubrana) inteligentna, raczej spokojna,skromna. Warto dodac,ze nie jest kochliwy i w kandydatce przez siebie wybranej widzi przyszla zone. Krzykliwe imprezowiczki nie maja u niego szans, taki jest przynajmniej moj maz koziorozec z 14 stycznia. Sam mowil, ze pierwsze co go ujelo to moj usmiech. Na pierwszej randce zachowywal sie jak dzentelmen. W sprawach intymnych byl dosc niesmialy,ja musialam nim pokierowac ale pozniej sie otworzyl. Kocham go bardzo i kazdej kobiecie zycze takiego partnera.

Dla mnie koziorożec jest jakiś nienormalny. Raz zagaduje, podrywa jest mily innym razem chamski, ponury mruk. Psychopaci są spod tego znaku.

Zgadzam się z powyższą wypowiedzią.

Polecam poczytać horoskop na niemartwsie.pl . Dużo można się dowiedzieć o swoim znaku jak i znaku partnera. Polecam :)

Ocenia czy jest bogata i czy będzie miał z tego jakąś korzyść materialną. Jeśli tak, to idzie na całego.

Jak rozkochać koziorożca? Daj mu do zrozumienia, że masz pieniądze i że nie chcesz ich od niego. Poleci za tobą jak w dym. Tego faceta trzeba po prostu kupić! :D

Potem będzie opowiadał, jak bardzo kocha, jaka jest między wami mistyczna i seksualna więź, polecą miliony pięknych słów, będzie do ciebie pisał wiersze i zawsze będzie gotowy, póki nie powiesz mu, że nagle zbiedniałaś, wtedy szybko się ulotni w poszukiwaniu lepszego źródła szmalu, i sprytnie umotywuje to jakimiś twoimi cechami.

A jeszcze na koniec powie ci, że jesteś materialistką i zależało ci tylko na pieniądzach.

Spotykając się z koziorożcem, warto przeprowadzić na nim taki test.

Zamknięty w sobie maksymalnie, chociaż na początku sprawiał zupełnie odwrotne wrażenie. W momencie jak już mnie zdobył zmienił się kompletnie, tak jakby czuł, ze już nie musi się starać i wreszcie może być sobą. Gryzie wszystko w środku, coraz mniej sie orientuję co się u niego dzieje i przez to coraz częściej myslę, że po prostu coraz bardziej mnie olewa. Ciężki typ.

Mnie koziorożec straszył, że jak odejdę to mnie zabije. Oczywiście odeszłam. Potem przeczytałam w necie, że tak samo straszył swoja obecną partnerkę, która tak bardzo chce wyjść za mąż, że nie bierze tego pod uwagę.

Jest na dystans, na pewno nie biega za kobietą, inteligentny. Musi mieć wyraźny sygnał od kobiety.

Mna koziorożec interesowal sie choc o tym nie wiedzialam. Bardzo mi sie podobal. Alkohol nas otworzyl i dowiedzielismy sie,ze odwzajemniamy zauroczenie. Wspanialy facet,w lozku zadbal o mnie, ogolnie skryty,obserwator, mowi romantycznie,ale jednocześnie zdradza żonę. Podejrzewam,że nie bylam pierwsza.

15:52 to zależyod kobiety. Za mną biegało 2 koziorożców.

Uroczy bawidamek, ma kilka kochanek jednoczesnie. Udaje biznesmena ktory ma przejsciowe klopoty i na piekne oczy poxycza pieniadze od kazdej z nich. W domu zona i dzieci, gra idealnego ojca.

W stosunku do kobiety która mu się podoba, koziorożec praktykuje tzw. końskie zaloty, czyli zaczepianie, wkurzanie, wyprowadzanie z równowagi, stalkowanie, hejtowanie, obmowa itd. W wyniku tych działań, koziorożec ma w kobietach samych wrogów, chociaż czasem trafi na desperatkę jedną na milion która go weźmie z tym defektem i wtedy wysyła jej tandetne piosenki z youtuba.

Koziorożec zachowuje się lepiej niż lew, bo lew wiadomo, może zeżreć.

Koziorożce wiążą się z prawniczkami, lekarkami i właścicielkami firm, żeby potem obijać się przez resztę życia na utrzymaniu żony albo partnerki. Często nie żenią się i mieszkają oddzielnie, doprowadzając tę kobietę do szału. Nie lubią dzieci i nie chcą ich mieć, bo to straszne wydatki i zamiast wychować dziecko można by postawić dom i pojechać w podróż dookoła świata. W wieku ok. 30+ zwykle są już po pierwszym rozwodzie. Mają stałą partnerkę którą zatrzymują przy sobie manipulacją i seksem, a jednocześnie puszczają się na prawo i lewo.

Piszecie tak na podstawie swoich żałosnych facetów? Trochę mało jak na taksi wnioski... Żal.