Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę o radę .

Polecane posty

Gość gość

Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć bo to dość trudne. Ale postaram się żeby to co napiszę miało sens bo po to to piszę ;) Mam 24 lata jestem w związku od dwóch lat mój partner 29. Układa się jak w każdym związku . Związek ten polega na tym że gdybym ja nie przyjezdzala do chłopaka to praktycznie byśmy się nie widzieli . Jeżdżę na weekendy i co weekendy . On u mnie nie był już pół roku bo albo praca albo nie ma kasy na to żeby za co przyjechać więc robię to ja. To ja martwię się o to żebyśmy mieli za co palić papierosy albo za co wgl jechać do niego. Lubi wypić , tak wypić że jak zalapie to do pracy nie chodzi tak tydzień. Nie chce go zostawiac , mowilam mu o leczeniu zsby piszedl mowil ze to nic nie da . Jak ktos chve to da. Mamy jeszcxe o tym rozmawiac. Oj dużo tego jeszcze moglabym tu wymienić. Z jednej strony bardzo co kocham jest dla mnie ważny i to bardzo a z drugiej denerwuje mnie to że muszę to ja się martwić o coś co należałoby to do Niego. W domu starzy jego chleba liczą mu nawet chleb ile do pracy bierze . Oglądaliśmy już mieszkanie żeby iść razem mieszkać ale jak pracuje tak ma. Powiedział że jak pójdę do pracy to wtedy się coś wynajmie. Ja to rozumiem kasa potrzebna ale powinien też zacząć poważniej o tym myśleć a nie przep*****lac na alkohol. Jeśli chodzi o tego 31 letniego pana ;) to jest naszym wspólnym znajomym . Kocha mnie! Mówi mi to kiedy do mnie zadzwoni ze chciałby że mną być i wgl ubiega o mnie . Wypije tylko w weekendy ale w pracy jest zawsze . Jak mnie widzi to później mi piszę że chciał mnie przytulić ale nie mógł i jest mu bardzo przykro. Nie ukrywam... podoba mi się. Nawet był u mnie w domu jak wracał akurat od lekarza zgodzilam się bo co to takiego na kawkę wpaść. Ostatnio jak byłam u chłopaka i mu napisałam że się nie dogaduje z chłopakiem to chciał mi taxi zamówić zapłacić żebym jechała do domu jak mi jest źle . Nie zgodzilam się. Jak był u mnie to mi kupił słodkie fajki o co nie prosiłam gdy się widzimy przy moim chłopaku czasem mi coś kupi chcę płacić za wszystko. Jak dzwoni mówi że mnie kocha że chce ze mną być. Nieraz tak mu jest ciężko że płacze mi przez telefon . Sama nie wiem co czuję . Boję się dac mu szansy tym bardziej że to nasz wspólny znajomy widyjemy się często wszyscy razem. Mam mętlik w głowie bo nasz kontakt się rozwinął . Czasem myślę o nim jak jestem u chłopaka . Nigdy jeszcze nie byłam w takiej sytuacji. Proszę o wasze rady . I przepraszam za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoże ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź kobieto, zostaw ich obu i znajdź kogoś normalnego i bez nałogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U tego znajomego podoba mi się to że kiedy odloze teflon bo jestem zła o coś on i tak zadzwoni ponownie aby mnie pocieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×