Przyszły mąż mnie zdradzil

Za 2tygodnie ślub, a on mnie zdradzil. Dowiedziałam się dziś rano, jutro zacznę wszystko odwoływać. Ktoś był w podobnej sytuacji, ze został zdradzony tuż przed ślubem? Co zrobiliście, Wybaczyliscie czy kop w du pe?

http://utn.pl/mEx6h

Zdecydowany kop w dupę .

Kopnij w d**e Uja! Jak wybaczysz, weźmiesz ślub i Wam się nie uda, będziesz chciała unieważnić ślub, to tego nie zrobisz, bo wybaczając PRZED ślubem zdradę, DAJESZ przyzwolenie na kolejne, po ślubie.

A ty myślałaś, że jak weźmiesz lowelasa, to on przy tobie się zmieni?Tacy nigdy się nie zmieniają.

Oczywiście, że mu nie wybacze. Ubrania spakowane, od razu jak skończy prace wynosi się z mego domu. Nie będę dzieliła życia z oszustem

No żeby tylko nie wziął cię na litość :) zaraz będziesz mieć syndrom sztokholmski i zaczniesz mu współczuć i usprawiedliwiać :)

hihi, już to widzę :D on się nie przyzna, a ty przecież "świata poza nim nie widzisz" i to jest "twoja druga połówka" :D wyjdziesz za niego, założę się o górę węgla! a temat jest prowokacją bo normalna kobieta wie z kim ma do czynienia, i nie wyczekuje, aż ją zdradzi! :P

Dobrze robisz! Dwa tygodnie przed ślubem zdradzić, masakra. Współczuję Ci, ale wydajesz się silną kobietą, tak trzymaj!

okropność! Bardzo ci współczuje, odwołaj ślub i pogoń dziada. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości!!!

Przyznał się rano, oznajmił ze popełnił błąd życia, którego sobie nie wybaczy,którego by mi nie wybaczyl i wie, że ja też nigdy nie wybacze.. nigdy się nie zlituje, choćbym nie wiem co mógł wymyślić. Obwiniać się to może jedynie on,że przepascil życie przez jeden błąd.

Moja znajoma zostawiła narzeczonego 2 godziny przed ślubem bo się dowiedziała ze ja zdradził. Wsiadla w auto i pojechała do swego mieszkania w mieście. Teraz każdy jej gratuluję odwagi. Ma już nowego męża i córkę. A rodzice też pretensji do niej nie mają o to. Powiedziała ze lepiej uciec niż się męczyć całe życie i być zdradzana i poniewuerana. Teraz madruguegi wspaniałego przystojnego męża. Ty też tak zrób nich ma nauczkę. I niech on płaci za wesele itp. Ja też bym tak zrobiła. I nie balabym się. Koleżanka teraz ma uznanie u wszystkich

Zostaw go!U nas w rodzinie też był taki przypadek,młoda odwołała ślub 3 dni przed.Na początku każdy w szoku a potem jej gratulowali odwagi,nikt nie miał pretensji a wręcz przeciwnie .

Ale ona nie zyje dla czyichs gratulacji i pochwal,co wy tu wypisujecie?! Ona ma zrobic to dla siebie !!!!