Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rodzina zamaist wspierac to szkodzi

Polecane posty

Gość gość

Nie mam juz sily. Syn ma 5 lat. Ciagle go drecza plesniawki i afty w buzi. Do tego zaparcia. Chodzilismy po wielu lekarzach, w koncu trafilismy do super gastrologa,ktory nas pokierowal na diete przeciw grzybicy. Te wszystkie afty maja zwiazek z candidia. Syn powoli sie przyzwyczaja do tej niesttwty restrykcyjnej diety, wykluczajacej cukier, biala make i wiele innych produktow. My jako rodzice wspieramy go, razem z nim jestesmy na tej diecie. Minelo 3 tyg, syn nabral zdrowego koloru,zniknely cienie pod oczami,plesniawki ustepuja. I tu zaczyna sie problem. Zarowno moja, jak i meza rodzina twierdZi, ze dziecko meczymy. Ze kto to widzial nie dac dziecku pieroga czy nalesnika. Pierogi nu robie z maki zytniej, nalesniki tez. Ale do nich nie dociera. Babcie po kryjomu wciakaja mu smazone koltety i cukierki. Syn jest zdezorientowany.. wczoraj zrobily nalot obie babcie. Ze my chcemy dziecko wykonczyc w imie nowoczesnej mody. Wiedza doskonale ile badan przesEdl syn, jak go mecza te plesniawki,ale do nich nie dociera! Wczoraj byla taka awantura,ze zdecydowalismy o braku kontaktu z rodzina. Chcemy dobrze. Nasz syn jest najnizszy w.grupie, szybko sie meczy.a naprawde twraz widze efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ich.... i tak trzymaj... dziecko jest najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci... nic mnie nie denerwuje tak jak wszystko wiedząca i najmądrzejsza rodzina. Nie dość, że jesteście zmartwieni i wykończeni stanem zdrowia synka to jeszcze musicie walczyć z babciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka: nie robimy nic poza kontrola lekarza. To nie zaden znachor,tylko kwalifikowanyprofesor z dobra opinia. To nie jest normalne,zeby dziecko chodzlilo z wieczna grzybica. Traci swoje dziecinstwo przez to. A oni na nas najezdzaja ze kiedys nikt o tym nie slyszal i robimy z dziecka dziwaka. Mnie tez nie jest latwo,kiedy dziecko nie moze zjesc u kolegi ciastek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaaaaa ulubiony argument: kiedyś tego nie było i jakoś dzieci żyły. Domyślam się co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas bylo podobnie. Corka miala powracajace plesniawki. Leki przeciwgrzybicze nie pomagaly. Dooiero scisla dieta pomogla. To bylo dwa lata temu. Najgorsze byly poczatki. Teraz czasem pozwalamy sobie na dzien luzu,ale nie rezygnujemy przy tym z koktajlu jawo. Serio polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×