Dzisiaj żonaty mężczyzna powiedział mi komplement i dziwnie się czuję!

to mogła być zwykła kurtuazja... Ten mężczyzna ma żonę i ja ją znam - to piękna kobieta, ładniejsza ode mnie, mają dziecko! A on mi dzisiaj powiedział komplement tak niby mimochodem i przy innym mężczyźnie, ja zmieniłam temat, ale zawstydziłam się.

powiedział mi że lepsza jestem w łóżku od jego żony. A ten drugi pan też kiwnął głową.

nie wiem, dlaczego się zawstydziłam, bo faktycznie jestem lepsza.

nie taki, inny ale nie będę pisać jaki... po prostu głupio mi

A jaki to byl komplent? Wtedy bedzie mozna cos wiecej naposac

no przecież napisałam

Pies na mnie skakał ( tak jakby chciał mnie gwałcić) ale skakał by zabrać mi czapkę, a tamten powiedział " takie śliczne nogi to i niedziwne , że pies skacze"

Większość mężczyzn czy to single czy żonaci prawią komplementy mimochodem nawet się specjalnie nie zastanawiając czy to był komplement czy nie. Ja często rzucam komplementami jak z rękawa nawet się nad nimi nie zastanawiając . Najczęściej je prawię koleżankom z uczelni mimo że wcale mnie nie pociągają. Facet wie że jak powie kobiecie mile słówko to ta kobieta się od razu lepiej czuje często się rumieni i od razu czuje się piękniejsza przez co podnosi się jej samoocena. To jest fajne uczucie jak przez jedno słówko można poprawić kobiecie nastrój na cały dzień.

A mi się robi przykro...